Coś nowego , czy w pracy z demencyjnymi pdp cokolwiek jest proste?
Coś nowego , czy w pracy z demencyjnymi pdp cokolwiek jest proste?
Plany mają to do siebie, że zawsze można je poddać modyfikacji. Ja nie wyobrażam sobie życia bez planu
Ja podziwiam Opiekunow osob demencyjnych:randka: tez kiedys jezdzilam do takich chorych.Dopoki mnie 1 dziadek nie zaatakowal laska I kopnal.Teraz jezeli.. to wezme tylko tych niemobilnych I do 60 kg bo mam uraz.
Plany mają to do siebie, że zawsze można je poddać modyfikacji. Ja nie wyobrażam sobie życia bez planu
Luke, wrzuć czasem na luz , trochę spontaniczności:oczko:
Zobaczysz ile fajnych rzeczy Ci się przydarzy,o których nigdy byś nie pomyślał więc ich nigdy nie zaplanował:-)
Fajnie , podokuczmy Lukeowi :-) pamiętam plany komunikacyjne Luke :chaplin:
Ja też planuje , jakoś muszę wrzucić do jednego kapelusz a i Margaretka i moja kijkowa .
Jeszcze Gusie zaplanować :-)
Luke, wrzuć czasem na luz , trochę spontaniczności:oczko:
Zobaczysz ile fajnych rzeczy Ci się przydarzy,o których nigdy byś nie pomyślał więc ich nigdy nie zaplanował:-)
Luke, wrzuć czasem na luz , trochę spontaniczności:oczko:
Zobaczysz ile fajnych rzeczy Ci się przydarzy,o których nigdy byś nie pomyślał więc ich nigdy nie zaplanował:-)
Modyfikacje nie przekreślają przecież spontaniczności. Nie lubię jednak, gdy wstaję rano, zastanawiać się, co będę dziś robić, co dziś ugotować na obiad itp. Nie lubię także spontanicznie planować wakacji. Wiadomo, że na wiele zdarzeń nie mamy wpływu, niemniej plan to plan. Czerpię wzorzec z zajęć marketingu, kiedyś tam.
Jak luz, to luz. Wrzucam już... Tu i teraz.
Miłego popołudnia :-)