cenne te twoje uwagi, muszę sie jeszcze wiele nauczyć, tak jak napisałam to moja pierwsza stella, ale na pewno nie ostatnia, w porównaniu z pracą w biurze tu mam o pół nieba lepiej :tanczy:
cenne te twoje uwagi, muszę sie jeszcze wiele nauczyć, tak jak napisałam to moja pierwsza stella, ale na pewno nie ostatnia, w porównaniu z pracą w biurze tu mam o pół nieba lepiej :tanczy:
Nie musisz sie wiele nauczyć bo swoją prace wykonujesz perfekt.... Teraz musisz poprostu obyć sie z tym innym swiatem, a na to trzeba trochę czasu, a jak sie zwrócisz do naszego forum to coś się zawsze wykrystalizuje... :-) I bardzo cieszę sie, że masz o pół nieba lepiej niz w biurze... :-)
Ja jak porownuję moja poprzednia pracę ( przepracowałam w niej 33 lata ) i obecną to też wychodzi in plus dla obecnej pomimo różnych niedogodności natury osobistej........:-)
ja też przepracowałam w polsce wiele lat bo 40 i zwolniłam sie 2 lata przed emeryturą, ale na dobre wyszło, cieszę sie szczególnie ze bedę miała tak duzo wolnego, mam mnóstwo planów na ten czas oby tyko zdrowia i sił wystarczyła,
Podziel sie tymi planami na wolny czas ... :-) Ja z tym mam duży problem (czesto jak sliwka w kompot popadam w nudę), więc moze cos zmałpuję... :-)
mój syn mieszka niedaleko na wsi, ma konie na hotelu i jednego swojego, mam zamiar w pogodne dni spędzać tam czas , trochę jeżdzić konno, duzo spacerować, jeżdzić na rowerze, chcę też wyjechać na parę weekendów do Brennej i tam wrócić do chodzenia po górkach, mam nadzieję zarazić tym mojego męza który od najbliżdzego wtorku nie bedzie już chodził do pracy, emerytura. Do tej pory zawsze była wymówka ze nachodzi się w pracy :-) myślę ze go zmobilizuję :strzela z bicza: przed wyjazdem do DE zaczełam sie uczyc angielskiego, córka mieszka w anglii, to może mi sie przydać, tu w DE nie mam za bardzo na to czasu, ale w polsce conajmnie godzinę dziennie bedę się uczyła, działa też u nas przy klubie emeryta zespół śpiewaczy zawsze chciałam tam iść pośpiewać dla przyjemnośći ale pracując w biurze było to niemożliwe, zespół ma próby od 13,30 a ja w tymczasie byłam w pracy, teraz już będę mogła do nich przystąpić, takie moje wielkie plany a ile z tego zrealizuje nie wiem, dobrze będzie choćby połowę, :lol2:
" ma konie na hotelu i jednego swojego " ......kuźwa to przy hotelu stajni nie mają ?:lol3:.....Nusia , nie tam żebym się czepiała , ale ...." w Anglii ....w Polsce " :przytula:
" ma konie na hotelu i jednego swojego " ......kuźwa to przy hotelu stajni nie mają ?:lol3:.....Nusia , nie tam żebym się czepiała , ale ...." w Anglii ....w Polsce " :przytula:
nie bardzo rozumiem twoje zapytanie, sprecyzuj bo nie wiem co odpowiedzieć :-) moze powinnam napisać - prowadzi hotel dla koni, czyli inni oddają mu konie pod opiekę, do jego stajni, ma też jednego wałacha swojego na którym czasem jężdzę na padoku A wracając do mojego planu dnia, wczoraj miałam miec wolny dzien tzn od 10 do 16 ale moja pdp nad ranem kaszlała i rano zrobiła przedstawienie jaka to nie jest chora i ze nie może iść do klubu seniorów, obdzwoniła synów którzy zaraz przylecieli i moje wolne umarło śmiercią nienaturalną :przeklina: ale dzisiaj jest w pełni sił czyli słaba jak w każdy inny dzien, nie kaszle, pewnie pomógł mój rosół który wczoraj ugotowałam i musiała wypić, zrobiłam też herbate z imbirem, mam czarodziejski dar leczenia czy co? ale jak sobie przypominam to poprzedni piatek też była słaba, ciekawe co wymyśli w następony piatek? chyba przezornie w czwartek zaaplikuje jej herbatę z imbirem i powiem żeby wypiła bo jutro musi być mocniejsza bo idziemy do klubu ha ha, ciekawe co odpowie
nie bardzo rozumiem twoje zapytanie, sprecyzuj bo nie wiem co odpowiedzieć :-) moze powinnam napisać - prowadzi hotel dla koni, czyli inni oddają mu konie pod opiekę, do jego stajni, ma też jednego wałacha swojego na którym czasem jężdzę na padoku A wracając do mojego planu dnia, wczoraj miałam miec wolny dzien tzn od 10 do 16 ale moja pdp nad ranem kaszlała i rano zrobiła przedstawienie jaka to nie jest chora i ze nie może iść do klubu seniorów, obdzwoniła synów którzy zaraz przylecieli i moje wolne umarło śmiercią nienaturalną :przeklina: ale dzisiaj jest w pełni sił czyli słaba jak w każdy inny dzien, nie kaszle, pewnie pomógł mój rosół który wczoraj ugotowałam i musiała wypić, zrobiłam też herbate z imbirem, mam czarodziejski dar leczenia czy co? ale jak sobie przypominam to poprzedni piatek też była słaba, ciekawe co wymyśli w następony piatek? chyba przezornie w czwartek zaaplikuje jej herbatę z imbirem i powiem żeby wypiła bo jutro musi być mocniejsza bo idziemy do klubu ha ha, ciekawe co odpowie
Na drugi raz, jak przyjdą synowie (w Twój dzień wolny) - powiedz, że musisz wyjść swoje sprawunki załatwić i niech zostaną z mamą na ten czas, albo delikatnie wspomnij, że należy Ci się extra zapłata za ten dzień 6 x 8,50 euro/godz.
Gwarantuję, że będzie już zdrowa :-)
" ma konie na hotelu i jednego swojego " ......kuźwa to przy hotelu stajni nie mają ?:lol3:.....Nusia , nie tam żebym się czepiała , ale ...." w Anglii ....w Polsce " :przytula:
nie bardzo rozumiem twoje zapytanie, sprecyzuj bo nie wiem co odpowiedzieć :-) moze powinnam napisać - prowadzi hotel dla koni, czyli inni oddają mu konie pod opiekę, do jego stajni, ma też jednego wałacha swojego na którym czasem jężdzę na padoku A wracając do mojego planu dnia, wczoraj miałam miec wolny dzien tzn od 10 do 16 ale moja pdp nad ranem kaszlała i rano zrobiła przedstawienie jaka to nie jest chora i ze nie może iść do klubu seniorów, obdzwoniła synów którzy zaraz przylecieli i moje wolne umarło śmiercią nienaturalną :przeklina: ale dzisiaj jest w pełni sił czyli słaba jak w każdy inny dzien, nie kaszle, pewnie pomógł mój rosół który wczoraj ugotowałam i musiała wypić, zrobiłam też herbate z imbirem, mam czarodziejski dar leczenia czy co? ale jak sobie przypominam to poprzedni piatek też była słaba, ciekawe co wymyśli w następony piatek? chyba przezornie w czwartek zaaplikuje jej herbatę z imbirem i powiem żeby wypiła bo jutro musi być mocniejsza bo idziemy do klubu ha ha, ciekawe co odpowie
nie bardzo rozumiem twoje zapytanie, sprecyzuj bo nie wiem co odpowiedzieć :-) moze powinnam napisać - prowadzi hotel dla koni, czyli inni oddają mu konie pod opiekę, do jego stajni, ma też jednego wałacha swojego na którym czasem jężdzę na padoku A wracając do mojego planu dnia, wczoraj miałam miec wolny dzien tzn od 10 do 16 ale moja pdp nad ranem kaszlała i rano zrobiła przedstawienie jaka to nie jest chora i ze nie może iść do klubu seniorów, obdzwoniła synów którzy zaraz przylecieli i moje wolne umarło śmiercią nienaturalną :przeklina: ale dzisiaj jest w pełni sił czyli słaba jak w każdy inny dzien, nie kaszle, pewnie pomógł mój rosół który wczoraj ugotowałam i musiała wypić, zrobiłam też herbate z imbirem, mam czarodziejski dar leczenia czy co? ale jak sobie przypominam to poprzedni piatek też była słaba, ciekawe co wymyśli w następony piatek? chyba przezornie w czwartek zaaplikuje jej herbatę z imbirem i powiem żeby wypiła bo jutro musi być mocniejsza bo idziemy do klubu ha ha, ciekawe co odpowie