Mam crocssy wersja zimowa z futerkiem coby śmieci wyrzucić i schody odgarnąć.
Szczerze ,to nawet nie zauwaźyłam obuwia Magdy.Zdziwiło mnie ,że własny kofer rzuciła i leciała na pomoc słysząc krzyki do obcego domu.
Czy w rzeczywistości takie coś miałoby miejsce.?
Do kościoła nie chodzę ,szpilek tu nie mam.Płaskie buty tu mam,jeszcze sportowe typu adidasy,.I klapki skórzane ,zakryte i odkryte.
Do damy mi bardzo daleko.