Czasami trudno...

22 sierpnia 2016 08:49 / 5 osobom podoba się ten post
Aniak

czytam twoje posty i czytam i teraz napisze cos , za co prawdopodobnie znów otrzymam od uzytkowniczek " czerwoną kartkę " - nie pierwsza i nie ostatnia :)  ale .... poradziłabym tak każdej mojej znajomej w trosce o jej zdrowie . A więc : weż ty się może dziewczyno ogarnij troche i przedewszystkim uporządkuj emocjonalnie . Wybierasz sie zaraz po powrocie do nowej firmy , na nową  sztele . Wg mnie to jak to zrobisz - to jesteś kamikadze . Do  tej roboty trzeba samemu nie być kompletnie rozhuśtanym emocjonalnie . Opiekujemy się starszymi schorowanymi ludźmi z całym ich bagażem zyciowych emocji , niekiedy z agresją wywołaną bezsilnościa wobec choroby . Jak zatem wyobrażasz sobie , bez szkody dla siebie sprawowanie opieki nad taka osobą ? Dwie neurotyczne osoby skazane na siebie przez 24 godziny - jedna na pewno przypłaci to zdrowiem i raczej na pewno nie będzie to nasz PDP . Powtórzę sie - zanim zaczeniesz pracę na nowym miejscu - sama się ogarnij .

Wszystko co trzeba napisałaś.
22 sierpnia 2016 09:02 / 8 osobom podoba się ten post
Nie będę cytowała , oszczędzam " papier " . Zgadzam się z powyższymi postami Aniak i Maliny . Martyna , jesteś inteligentną dziewczyną i zrozumiesz , że to nie jest jakiś " naskok " na Ciebie . Też z uwagą czytam Twoje zwierzenia i odbieram Cię jako osobę bardzo inteligentną , ale z jakimś rozchwianiem emocjonalnym . Już wcześniej pisały Ci dziewczyny ( Andrea i ....?? ) żebyś po powrocie skorzystała z porad psychologa , psychiatry , czy jakoś tak . Zrób to ....samej będzie Ci trudno poradzić sobie z tym problemem , przyjaciele wysłuchają cierpliwie , ale , czy pomogą ? Nie słuchaj , że następna sztela będzie lepsza , bo może być , ale nie musi ...Moje zdenerwowanie wyczuwała moja , naprawdę słodka PDP_na . Mimo totalnej demencji coś wyczuwała i odpłacała mi pięknym za nadobne , mimo , że do niej podchodziłam z uśmiechem , cierpliwością to przecież widziała moje łzy albo słyszała zmieniony tembr głosu ...Nie wiem , nie jestem jakimś psychoanalitykiem , ale z biegiem czasu ( po ptokach ) wiem , że przy demencyjnych PDP-ch wcale nie musimy sobie wmawiać " a , za chwilę zapomni " ...zapomnieć zapomni , ale , czy aby na pewno ? Trzymam kciuki za Ciebie , jedź na urlop , poukładaj swoje sprawy , odwiedź lekarza ( dobrego lekarza ) i szukaj spokojniejszej pracy , bo i takie bywają
22 sierpnia 2016 09:18 / 7 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nie będę cytowała , oszczędzam " papier " . Zgadzam się z powyższymi postami Aniak i Maliny . Martyna , jesteś inteligentną dziewczyną i zrozumiesz , że to nie jest jakiś " naskok " na Ciebie . Też z uwagą czytam Twoje zwierzenia i odbieram Cię jako osobę bardzo inteligentną , ale z jakimś rozchwianiem emocjonalnym . Już wcześniej pisały Ci dziewczyny ( Andrea i ....?? ) żebyś po powrocie skorzystała z porad psychologa , psychiatry , czy jakoś tak . Zrób to ....samej będzie Ci trudno poradzić sobie z tym problemem , przyjaciele wysłuchają cierpliwie , ale , czy pomogą ? Nie słuchaj , że następna sztela będzie lepsza , bo może być , ale nie musi ...Moje zdenerwowanie wyczuwała moja , naprawdę słodka PDP_na . Mimo totalnej demencji coś wyczuwała i odpłacała mi pięknym za nadobne , mimo , że do niej podchodziłam z uśmiechem , cierpliwością to przecież widziała moje łzy albo słyszała zmieniony tembr głosu ...Nie wiem , nie jestem jakimś psychoanalitykiem , ale z biegiem czasu ( po ptokach :-) ) wiem , że przy demencyjnych PDP-ch wcale nie musimy sobie wmawiać " a , za chwilę zapomni " ...zapomnieć zapomni , ale , czy aby na pewno ? Trzymam kciuki za Ciebie , jedź na urlop , poukładaj swoje sprawy , odwiedź lekarza ( dobrego lekarza ) i szukaj spokojniejszej pracy , bo i takie bywają :przytula:

Coś w tym jest co napisałaś . Ja przez lata swojej pracy zaobserwowałam , że jak  zanikają powoli zmysły PDP to uaktywnia sie tzw " siódmy zmysł " - intensywne wyczuwanie emocji . Nie wiem czy to dar czy przekleństwo dla tych seniorów ale własnie dlatego -my dla własnego dobra powinnyśmy się starać swoje życie emocjonalne uporządkować .
22 sierpnia 2016 09:28 / 8 osobom podoba się ten post
Aniak

Coś w tym jest co napisałaś . Ja przez lata swojej pracy zaobserwowałam , że jak  zanikają powoli zmysły PDP to uaktywnia sie tzw " siódmy zmysł " - intensywne wyczuwanie emocji . Nie wiem czy to dar czy przekleństwo dla tych seniorów ale własnie dlatego -my dla własnego dobra powinnyśmy się starać swoje życie emocjonalne uporządkować .

Nie mam tego za zle dziewczyny i rozumiem o co wam chodzi. I  chyba tez sie zgodze ze pdp-ni wyczuwaja nasz nastroj.
Ja chce zmienic firme, bo moja dala mi teraz w kosc... Ale wyjazd do opieki planuje dopiero po nowym roku.
Teraz by dojsc do siebie, musze miec troche czasu. Wole sie wyzyc teraz. Takze pojezdze troche fizycznie popracowac z znajomymi na inwentaryzacje. 
Rozchwialam sie i mam tego konsekwencje, wiem, lekarz juz na mnie czeka. Na razie rozmawiamy na skypie by jakos troche mnie do kupy zlozyc bym dala rade do konca.
22 sierpnia 2016 11:32 / 6 osobom podoba się ten post
MartynaM

Nie mam tego za zle dziewczyny i rozumiem o co wam chodzi. I  chyba tez sie zgodze ze pdp-ni wyczuwaja nasz nastroj.
Ja chce zmienic firme, bo moja dala mi teraz w kosc... Ale wyjazd do opieki planuje dopiero po nowym roku.
Teraz by dojsc do siebie, musze miec troche czasu. Wole sie wyzyc teraz. Takze pojezdze troche fizycznie popracowac z znajomymi na inwentaryzacje. 
Rozchwialam sie i mam tego konsekwencje, wiem, lekarz juz na mnie czeka. Na razie rozmawiamy na skypie by jakos troche mnie do kupy zlozyc bym dala rade do konca.

Wiesz ja myślę, że opieka to nie jest praca dla młodych ludzi. Zmieniałam dwa razy dziewczyny przed trzydziestką i widziałam w jakim stanie były. Rozżalone, sfrustrowane z poczuciem wykluczenia ( nie mogły robić tego co normalnie młodzi ludzie robią po pracy). Ja dobijam pięćdziesiątki i jest to zdecydowanie inny okres w życiu. Wiadomo, że wolałabym mieć super pracę 100 metrów od domu, ale jak nie mam to jestem zadowolona z pracy w De.

Trzymaj się, pozdrawiam
22 sierpnia 2016 11:36 / 3 osobom podoba się ten post
Aniak

czytam twoje posty i czytam i teraz napisze cos , za co prawdopodobnie znów otrzymam od uzytkowniczek " czerwoną kartkę " - nie pierwsza i nie ostatnia :)  ale .... poradziłabym tak każdej mojej znajomej w trosce o jej zdrowie . A więc : weż ty się może dziewczyno ogarnij troche i przedewszystkim uporządkuj emocjonalnie . Wybierasz sie zaraz po powrocie do nowej firmy , na nową  sztele . Wg mnie to jak to zrobisz - to jesteś kamikadze . Do  tej roboty trzeba samemu nie być kompletnie rozhuśtanym emocjonalnie . Opiekujemy się starszymi schorowanymi ludźmi z całym ich bagażem zyciowych emocji , niekiedy z agresją wywołaną bezsilnościa wobec choroby . Jak zatem wyobrażasz sobie , bez szkody dla siebie sprawowanie opieki nad taka osobą ? Dwie neurotyczne osoby skazane na siebie przez 24 godziny - jedna na pewno przypłaci to zdrowiem i raczej na pewno nie będzie to nasz PDP . Powtórzę sie - zanim zaczeniesz pracę na nowym miejscu - sama się ogarnij .

Ja tu nie od oceniania jestem. Więc kartek nie rozdaje. Twoje wpisy Ania sa wyjatkowo rzeczowe i sensowne. Ja natomisat staram sie pisać to co roobie i co sie przydało w praktyce .  Raczej pisałam . Teraz to wystarczy w powitajkach i co gotuje na obiad. Nawet najlepsze intencje są brane za atak. Juz od jakiegos czasu przestałam cytowac wpisy Martyny , bo musiałabym napisać szczerze a to juz by było źle odczytane . Każdy jest kowalem własnego losu w tym przypadu warunkow pracy. Kazda inteligentna osoba wyciaga wnioski ze swojego postepowania. Czesto wystarczy jak sama ze soba porozmawia i zważy za i przeciw. Nikt nikomu jeszcze nie pomógl na siłę. Bo dobrymi chęciami to ........... .
22 sierpnia 2016 11:47 / 8 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Ja tu nie od oceniania jestem. Więc kartek nie rozdaje. Twoje wpisy Ania sa wyjatkowo rzeczowe i sensowne. Ja natomisat staram sie pisać to co roobie i co sie przydało w praktyce .  Raczej pisałam . Teraz to wystarczy w powitajkach i co gotuje na obiad. Nawet najlepsze intencje są brane za atak. Juz od jakiegos czasu przestałam cytowac wpisy Martyny , bo musiałabym napisać szczerze a to juz by było źle odczytane . Każdy jest kowalem własnego losu w tym przypadu warunkow pracy. Kazda inteligentna osoba wyciaga wnioski ze swojego postepowania. Czesto wystarczy jak sama ze soba porozmawia i zważy za i przeciw. Nikt nikomu jeszcze nie pomógl na siłę. Bo dobrymi chęciami to ........... .

Miła imienniczko  :) właśnie ta rzecz - rozmowa sama z sobą jest niekiedy najtrudniejsza A podjęcie walki z swoimi słabościami , emocjami i uporządkowanie ich -  to prawie heroizm . Wiem co pisze z autopsji :( . Jednym pomaga wygadanie się i oczekiwanie na słowa pociechy , innym brutalne postawienie do pionu w niezbyt wyszukanych słowach. Uważam , że zawsze trzeba spróbować obydwu metod ale traktować to jako impuls rozpoczęcia przez daną osobę  szczerej !!! rozmowy z samym sobą .
22 sierpnia 2016 12:34 / 2 osobom podoba się ten post
aniao

Wiesz ja myślę, że opieka to nie jest praca dla młodych ludzi. Zmieniałam dwa razy dziewczyny przed trzydziestką i widziałam w jakim stanie były. Rozżalone, sfrustrowane z poczuciem wykluczenia ( nie mogły robić tego co normalnie młodzi ludzie robią po pracy). Ja dobijam pięćdziesiątki i jest to zdecydowanie inny okres w życiu. Wiadomo, że wolałabym mieć super pracę 100 metrów od domu, ale jak nie mam to jestem zadowolona z pracy w De.

Trzymaj się, pozdrawiam

Popieram....choc sa i wyjatki ale czemu dobrowolnie skracac sobie mlodosc.........cos naturalnego wieczorne pogawedki kawiarnie kolegow kolezanki kopac sie w mlodosci ktora z nas majacych dzis po 50 ce byla tu w wieku 25 lat ...........szok do czego dzis dochodzi bawic dzieci Anglia Norwegia poznawac kraje  uczyc sie ok,,jestem za.......granice otwarte sa hotele pokojowek potrzeba jakiez inne to zycie dla nas juz za pozno ale mlode tylko do zycia .........to oczywiscie moje zdanie zal mi tych dzieci poprostu zal............
22 sierpnia 2016 14:19 / 5 osobom podoba się ten post
Aniak

Miła imienniczko  :) właśnie ta rzecz - rozmowa sama z sobą jest niekiedy najtrudniejsza A podjęcie walki z swoimi słabościami , emocjami i uporządkowanie ich -  to prawie heroizm . Wiem co pisze z autopsji :( . Jednym pomaga wygadanie się i oczekiwanie na słowa pociechy , innym brutalne postawienie do pionu w niezbyt wyszukanych słowach. Uważam , że zawsze trzeba spróbować obydwu metod ale traktować to jako impuls rozpoczęcia przez daną osobę  szczerej !!! rozmowy z samym sobą .

Święte słowa ! Ja jestem trochę skryta z natury . czasami czytając forum widzę w niektórych uczestniczkach samą siebie ze swoimi problemami . Dlatego jak ktoś jest postawiony do pionu , to przyznam szczerze , że i mnie niektóre rady tutaj prowadzą do przemyślenia tego co robię .
22 sierpnia 2016 16:21
Zasypalysmy dziewczyne pewno ma nietega mine ....odezwij sie kochana bedzie lepiej bo gorzej byc nie moze......
22 sierpnia 2016 20:35
Babka

Popieram....choc sa i wyjatki ale czemu dobrowolnie skracac sobie mlodosc.........cos naturalnego wieczorne pogawedki kawiarnie kolegow kolezanki kopac sie w mlodosci ktora z nas majacych dzis po 50 ce byla tu w wieku 25 lat ...........szok do czego dzis dochodzi bawic dzieci Anglia Norwegia poznawac kraje  uczyc sie ok,,jestem za.......granice otwarte sa hotele pokojowek potrzeba jakiez inne to zycie dla nas juz za pozno ale mlode tylko do zycia .........to oczywiscie moje zdanie zal mi tych dzieci poprostu zal............:aniolki:

Znam dziewczyny młode  Babka , ktore jeżdżą do opieki i chwalą sobie. Kupuja mieszkania , urzadzaja je. Gorzej jak musi wyjechac ta , ktora ma małe dzieci .To najwiekszy ból Zycie nie ucieka, trzeba potrafic życ wszędzie. Gdybym mogla wyjechac jak miałam 25 lat to teraz siedziałabym w domu albo tak http://cdn31.podroze.smcloud.net/t/image/t/134787/tonga_346207.jpg
23 sierpnia 2016 07:16 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Zasypalysmy dziewczyne pewno ma nietega mine ....odezwij sie kochana bedzie lepiej bo gorzej byc nie moze......:strach przed noca:

Odezwę się jak będę miała pomysł na wpis
Nawet na blogu nic dawno mie pisałam
 
23 sierpnia 2016 07:19
MartynaM

Odezwę się jak będę miała pomysł na wpis
Nawet na blogu nic dawno mie pisałam
 

Wazne ze jestes..........kilka dni jak nic......... choc wiem latwo mowic ale jak jest nadzieja jest ZYCIE...
23 sierpnia 2016 07:43 / 7 osobom podoba się ten post
MartynaM

Odezwę się jak będę miała pomysł na wpis
Nawet na blogu nic dawno mie pisałam
 

Martynko kochana........pamiętaj nie bierz za bardzo do serca tych wszystkich rad......i czasami wpisy są jakby osądzaniem ........każda z nas chce dobrze ale nie każdy potrafi.........i często dajemy rady które tyczą się nas samych...........każdy człowiek jest indywidualną i niepowtarzalną jednostką, i to co dla jednego pomaga dla drugiego może nawet zaszkodzić.........

Po pierwsze uważam że sama możesz zadecydować czy się nadajesz do tej pracy czy nie......
Znam młode dziewczyny które ...o wiele lepij radziły niż te po 50 tce.........
Nie ma najlepszej opiekunki....bo zawsze można żle trafić............
Pamiętaj , że z każdej sytuacjii jest jakieś wyjście AWARYJNE

Pamiętaj, że TWOJE życie jest TWOIM życiem , a nie życiem INNYCH.......i TWOJA reakcja jest TWOJĄ reakcją ...i nikomu nic do tego.......


Przed Tobą....jest PIIĘKNE życie......naprawdę pieknę.....ale musisz w to uwierzyć..........bez oczekiwań.........idz do przoduuuu...
23 sierpnia 2016 13:45 / 4 osobom podoba się ten post
Martyna, Anerik pisze bardzo madrze. twoje zycie jest twoim i decyzje naleza tylko do ciebie. Ja tez orzymywalam rady aby pojsc w diabli z tej szteli, inni radzili przetrzymac a jeszcze inni krytykowali, ze siedze tu z uporem maniaka i narzekam. Jesli pisze , to nie po to aby narzekac, tylko po to podobnie jak ty, chce wyrzucic co mi lezy na watrobie, jestem taka i wtedy jest mi lzej. po to jest to Forum gdzie czlowiek wygada sie nie szkodzac nikomu. Sa sytuacje w zyciu, ze z dwojga zlego wybiera sie to mniejsze zlo, co tez w tej chwili robie. Termin wypowiedzenia jest mi juz znany, osiagne do tego czasu swoj cel , w ktorym najwazniejsza jest moja stabilizacja zyciowa i nie cofne sie z juz podjetej decyzji. Trzymaj sie cieplo, glowa do gory i pisz tutaj. Ja Cie czytam i rozumiem i wiem, ze nikt nie moze wejsc w Twoja skore i poczuc to co Ty czujesz