A co ty taka strachliwa? Może w dziećiństwie starsze rodzeństwo straszyło cię ?
Ja to juz chyba wyzbyłam się wszelakiego strachu,kiedyś to jeszcze duchy na mnie działały przerażająco,a teraz nic.
A co ty taka strachliwa? Może w dziećiństwie starsze rodzeństwo straszyło cię ?
Ja to juz chyba wyzbyłam się wszelakiego strachu,kiedyś to jeszcze duchy na mnie działały przerażająco,a teraz nic.
Ja też jakaś taka przyziemna jestem :)
Jedną z koleżanek, to cięgiem jakieś duchy nawiedzały, ja jakoś nie miałam brania :)
No i ja nie mam brania,a taka niby moda na wampiry,nie? jakoś ich nie widać,ściema chyba z tymi wampirami...
pytalam sie corki a ona mi mowila ze u gory jest szpara i one same sie otwieraja i ze uchow nie ma:)
Ta...duchy,czyli ciala niefizyczne,umialyby fizycznie drzwi zamykac. Opamietaj sie Baska! To tak samo jakby ktos pierdnal a ten pierd dalby rade rozbic szybe! Chociaz jak sie lepiej zastanowic to moze i i jest to mozliwe :lol1:
Kłamała :-)....musi są , tylko wstydzi się przyznać , że za " skórkę " za dużo zdarli i teraz przychodzą z reklamacjami :-):-):-)
A tam ! to jeszcze mnie w akcji nie widziałaś po zjedzeniu np. grochówki . Kochana , szyby to " wylatają " w promieniu 1 km ! ....No ? masz ochotę poznac mnie na żywo :lol3:
A tam ! to jeszcze mnie w akcji nie widziałaś po zjedzeniu np. grochówki . Kochana , szyby to " wylatają " w promieniu 1 km ! ....No ? masz ochotę poznac mnie na żywo :lol3:
Ivanilko Kochana! To co jest do przyjęcia u kici to u żadnego faceta byłoby nie do wybaczenia nawet jakby by był super przystojny,w odpowiednim wieku i z odpowiednim zaoleczem finansowym. Wyobrażasz sobie jak musiałoby to być męczące na codzień? Takie osaczanie. Czułabym jakby mi ktoś kradł powietrze. Chyba nie dałabym rady pomimo innych, ewentualnych zalet.
Masz rację Alinko. Rysopis odpowiada z grubsza moim dwóm synom i mojemu menowi też, ale osaczania brodzika mimo wszystko bym nie zniosła :-)
A tam,nie zniosłabyś...pomysl o zaletach: wyszorowane plecy,wymasowany kark już o mydleniu nie wspomnę...ja tam bym zniosła takie niedogodności :-)
Nie , no to do zniesienia jest :)Myślalam o całodziennej okupacji brodzika np.:-) Swoją drogą, to szkoda, że do walizki spakowac nie można- o szatynie se myślę domowym :)
Szkoda, ze nie jest składany :lol1:
Idąc tym tokiem myślenia, to można do ciekwych wniosków dojść :-)
Kontynuuj dalej, nie przerywaj sobie :-)