magdzieDobrze,że miałam z czego schudnac,bo 13 kg poszło ,cieszę się,bom motywacji nie miała,a tu była.Zmiennością ,jak zmiennością ,miła babka .Oczywiście nie była świadoma tego,że Jaga agresywną itp,dowiedziała się w momencie jak córka wykładała mi odszkodowanie.Córka opowiedziała jak było,więc ok.Przekazanie obowiązków co i jak trochę mało czasu,bo jednak jest tego trochę.Jaga nareszcie w pełni skorzystała z toalety,aż mi ulzylo.Ok mogę opuścić te miejsce,nie mając strachu,że uszkodziła jelita,Jana,co najwyżej mogłam uszkodzić gowno.Sorry.Szybko powiedziała co i jak ,no zmiennością zaskoczona,Niby doświadczona i co?????A no to słyszę...Szkoda ,e nie wiedziałam,że ona ogresywna ,bo przywiozła bym tabletki na uspokojenie!!! O kurw.....,no i zaraz mi się coś przypomniał.W swojej pracy zmieniała różne osoby, z różnymi są jakieś opowieści w busie ,bardzo bardzo szczere i co kurrrna wychodzi czasem??!!! A no to,że niektóre panie opiekunki wożą tabletki z Polski i maszerują nimi opiekunów.I teraz moi mili proszę się wypowiedzieć,slyszalyscie o takich cyrkach ,czy ją odosobniony przypadek jestem??No co Wy na to ??
Nie jest to odosobniony przypadek . Zmieniałam raz pania , która bez ogródek powiedziała mi , że jak chcę mieć spokój z " z tą wariatką " / to cytat , to bez tabletek się nie obejdzie bo rodzina nieskora do leków a moja zmienniczka powiedziała mi , że ona lubi sobie pospać i nie bedzie "baby" pilnować non stop . Była nawet "tak miła" , ze zostawiła mi trochę tych tabsów czyli 4 sztuki - to było Relanium 5 . Zapytałam czy nie boi się ich podawać - beztrosko odpowiedziała , że stosowałą to już u wielu jej pdp - i jakoś przeżyli . W szoku byłam jeszcze ze dwa dni , tabsy wywaliłam a babcia ? no cóż - jakoś nie budziła mnie w nocy , spokojnie zasypiała tylko nie o 18.30 / po kolacji / p jak u mojej zmienniczki tylko o 21 .