Domek Baby Jagi

22 maja 2016 09:24 / 11 osobom podoba się ten post
Masz Barbarella racje,na samym poczatku napisalam, opisuje co mnie tu zastalo i jak sobie radze , ze rady nie potrzebuje, chyba ze o nia poprosze.A jak sie moje wpisy komus nie podobaja niech nie czyta , bedzie zdrowszy.Nie chce mi sie juz tego szukac, a poza tym nie ma znaczenia wielkiego dla mnie.Pisze publicznie , i trzeba sie liczyc z komentarzami.Nie bede dzieckiem, i nie bede prosila Moderatora o usuniecie wpisow.Fajnie sie czyta mile komentarze , ale zycie jak to zycie , negatywne - co do mojej pracy i wykonywania tego albo innego tez poczytam, tak dla urozmajcenia.
Ciag dalszy problemow Jagi , troche jej wczoraj ulzylo, bo do 1 wszej byla spokojna,wiec meczy sie ta biedna kobieta, nie moge juz jej pomoc.Dzis powiedzialam co o tym wszystkim mysle , pan przyznal mi racje.Jestem po telefonie do corki, teraz wszystko zalezy od niej.
22 maja 2016 09:54 / 8 osobom podoba się ten post
teresadd

Najlepiej pisać tak ,żeby byli wszyscy zadowoleni.Od serca człowiek pisze,dostanie po głowie.No to dawaj wszystko w pięknych kolorach ,cacy i ładnie.Przecież co innego robimy,a co innego piszemy.Masz Barbarelo 100%racji.Myślę ,że moje doświadczenie pozwoli,że tylko Pdp pomogę,a nigdy krzywdy niechcący nie zrobię.

Pracowałam u rodziny i tez miałam zakaz dzwonienia po pogotowie .Raz zdarzyło sie nam ,ze poszlismy na spacer w lutym przy - 5 stopniach  .I podopieczny  z przeroniętą prostatą ,nie zdążył zrobic siusiu pod drzewem ,tylko zmoczył spodnie  .Zgodnie z życzeniem jego zony i zadzwoniłam do niej i powiedziałam ,ze mamy problem i ,żeby po nas przyjechała . W międzyczasie mój podopieczny ,myśle ,ze pod wpływem stresu zaczął sie słaniać na nogach i zaczęło sie dziać cos niepopkojącego . Zaczepialam ludzi  wolając ,ze prosze o pomoc ,jedna pani powiedziała ,ze nie ma czasu ,chyba sie przestraszyla ,tego co zobaczyła  .Ale inni ludzie okazali sie empatyczni ,zatrzymalam samochod osobowy ,i  ludzie  z tego auta pozwolili ,aczkolwiek niezbyt chętnie .żeby mój podopieczny usiadł,miał mokre spodnie jest -5.potem na drodze  zrobił sie korek  ,zatrzymywały sie inne samochody ,przyszla jakas miła pani i mówi ,ze ona dzwoni na pogotowie <ja na to ,ze nie,bo zaraz przyjedzie jego zona ,obydwoje nie zyczyli sobie ,zeby wzywac karetke .Ale mój podopieczny wygladał coraz gorzej .to powiedzialam ,prosze niech Pani zadzwoni  .I po 2 minutach przyjechało .pogotowie ,potem Notarzt i zanim przyjechala żona podopiecznego przyjechala tez policja bo zobaczyla zbiegowisko . żona podopiecznego przyjechała jako ostatnia ,powiedziała ,ze jej mąz to bardzo chory człowiek ,ona jest lekarzem i zabiera go do domu .Notarz powiedział ,ze on musi zbadac pacjenta .zadal kilka pytan ,zbadal puls ,zona podopiecznego podpisala odmowe i wróciliśmy do domu . Z tej sytuacji ,ja wyciagnelam wniosek ,,ze lepiej wezwać pomoc pomimo zakazu , zawsze sie  z tego mozna wytłumaczyć ,niz zrobic cos na wasna rękę i zaszkodzić pdp .Nawiazując do bardzo trudnej sytuacji w jakiej sie znalazła Magda , ja urzadzilabym córce podopiecznego taki "teatrzyk ",ze by sie jej odechciało prawdziwego .Magda ma zakaz wzywania pomocy medycznej i jednoczesnie nie ma wsparcia rodziny . I jest zostawiona z cierpiącym człowiekiem bez pomocy .Nie mialabym oporow ,zeby zadzwonic nawet do samej pani Merkel
22 maja 2016 10:00 / 15 osobom podoba się ten post
Ja nie pojmuję dlaczego jakakolwiek dyskusja ma być atakiem na Magdzie. Ktoś tu chyba coś pomieszał albo sam ma awanturniczy charakterek. Ja odbierałabym to bardziej jako normalne uczestnictwo w problemach Magdzie. Czytamy, piszemy i komentujemy. Nie widziałam wrzaskliwych ( z wykrzyknikami ) opinii. Zresztą, Bogu dzięki Magdzie ma to tam, gdzie powinno trafić. Czyli w nosie. Uważam, że to bardzo dobrze że jest dyskusja. Tylko coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie potrafimy dyskutować. Każdy "inny" wpis jest traktowany jak atak. Dlaczego ?? Magdzie jesteś dobrym człowiekiem. Wszystko jedno co ktoś powie i napisze, co ktoś pomyśli, zrobisz to co uważasz za słuszne. Masz charakter. Pisz, bo to jest ciekawe. Pisz i nie przejmuj się.
Nie pojmuję tych niemieckich dzieci. Można mieć w doopie rodziców ale zakaz wzywania pomocy ???
22 maja 2016 10:14 / 9 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Widocznie niedokładnie przeczytałeś wpis " winowajczyni " dzisiejszej dyskusji : babcia po raz PIERWSZY dziś miała taka akcję . Do tej pory nie miała problemów jelitowo - żoładkowych ! a Ty tutaj z dietą wyjeżdżasz :-):-):-)

Z dnia na dzien nie zrobi sie "kamien stolcowy" proces ten trwa od kilku do kilkunastu dni i moze sie powtarzac. Stad porada, zglosic lekarzowi prowadzacemu.Piszesz, ze wiele opiekunek robi to i tamto przy pdp, ktore w swieltle prawa naleza do Pflegedienstu. Jesli tak jest to one beda odpowiadaly jesli pojdzie cos nie tak. Sama bylam zmuszana do pielegnacji paznokci rak z grzybica przez corke pdp. Odmowialam stanowczo, mimo grozby utraty pracy. Z mojej strony to  nie byl atak na Magdzie, sympatyzuje z ze wszystkimi uczestniczkami forum:))) Pozdrawiam wszystkie opiekunki i bezstresowego dnia zycze:)))
22 maja 2016 11:32 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ja dodam od siebie, że nie powinnyśmy brac udział w ''odchodzeniu'' Naszych Podopiecznych, chodzi mi o ''efekt koncowy''
Jak już nerki przestają funkcjonowac, jak już Pdp jest w agoni. Opiekunka wtedy powinna jechac do domu, a Rodzina powinna
uczestniczyc w odchodzeniu'. To są obce dla Nas Osoby, nie powinna się Nas obarczac; stresem,strachem, itd, itp. My jesteśmy
Opiekunkami, a nie ''towarzyszkami w śmierci''

Może i obcesowe co tera napiszę, ale tak. Masz rację, to rodzina powinna być przy odchodzącym członku z rodu.To bowiem ona jest spadkobiercą.
Opiekun-ka swoją pracę zakończył-a. Ale do dnia, w którym ta praca opłacona jest. Rodzina płaci za pracę i pracować trzeba. Do końca.
Emocje występują zawsze i to instynkt samozachowawczy nakazuje nam unikać sytuacji gdy koniec nadchodzi. Dotyczy to tak Polaka jak i Niemca, Szwajcara, Syryjczyka czy Eskimosa. 
Ale póki co gorący, słoneczny popołudniowy majowy wypad za miasto zaplanowany jest. Tam się wybieram, nie dalej. Chcę tu pozostać na Ziemii. Ja nie chcę do raju )))
22 maja 2016 11:37 / 5 osobom podoba się ten post
Obiad się pyrkoli , mam chwilkę . Miałam się nie odzywać , bo wyjdę naprawdę na awanturnicę ,ale ...
Kiedyś , dawno temu wcięłam się komuś , kto opisywał swoje przeżycia na szteli . O ile pamiętam , ten ktoś ( kobitka ) usunęła się w cień , przestała pisać . Zostałam pouczona , że jeśli chcę pisać to mam otworzyć swojego bloga a nie zaśmiecać czyjegoś . Tak też się stało , byłam na urlopie , córka przeniosła moją pisaninę na " mój " . Pojęłam o co biega .
Są wśród nas piszących tak bystre kobitki , że w mig wygrzebały by wątek na dany temat i wtedy niech dyskusja się toczy , ale na " państwowym " .Uważam , że na blogach jakieś krótkie komentarze są wskazane , inaczej trochę wieje nudą , ale już dyskusja ? uważam to już za zaśmiecanie i to jest moje zdanie . Droga Myszeczko ( bez koloru fioletowego ) może i jestem zadziorna , ale awanturniczego charakteru nie posiadam - potrafię ustapić .
22 maja 2016 11:46 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Masz Barbarella racje,na samym poczatku napisalam, opisuje co mnie tu zastalo i jak sobie radze , ze rady nie potrzebuje, chyba ze o nia poprosze.A jak sie moje wpisy komus nie podobaja niech nie czyta , bedzie zdrowszy.Nie chce mi sie juz tego szukac, a poza tym nie ma znaczenia wielkiego dla mnie.Pisze publicznie , i trzeba sie liczyc z komentarzami.Nie bede dzieckiem, i nie bede prosila Moderatora o usuniecie wpisow.Fajnie sie czyta mile komentarze , ale zycie jak to zycie , negatywne - co do mojej pracy i wykonywania tego albo innego tez poczytam, tak dla urozmajcenia.
Ciag dalszy problemow Jagi , troche jej wczoraj ulzylo, bo do 1 wszej byla spokojna,wiec meczy sie ta biedna kobieta, nie moge juz jej pomoc.Dzis powiedzialam co o tym wszystkim mysle , pan przyznal mi racje.Jestem po telefonie do corki, teraz wszystko zalezy od niej.

Chodzi tej pani  chyba o zejście pdp. To jest karalne. Już nawet nie po lekarza a chyba na policję zadzwonić by trza.
22 maja 2016 12:02 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Chodzi tej pani  chyba o zejście pdp. To jest karalne. Już nawet nie po lekarza a chyba na policję zadzwonić by trza.

Niech sie dzieje wola Boza, na moj telefon dzisiejszy do corki , byl odzew po 2h, przyjechala i co i nic!!!!! Mama ma pic maslanke , przejdzie.Stwierdzila ze jest duzo lepiej jak wczoraj , bo mama nie krzyczy z bolu a tylko steka.Ja juz swoje wykonalam , i nic wiecej nie mamvzamiaru robic.Zupelnie nie rozumiem strachu rodziny przed szpitalem, boja sie chyba.
22 maja 2016 12:19 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Obiad się pyrkoli , mam chwilkę . Miałam się nie odzywać , bo wyjdę naprawdę na awanturnicę ,ale ...
Kiedyś , dawno temu wcięłam się komuś , kto opisywał swoje przeżycia na szteli . O ile pamiętam , ten ktoś ( kobitka ) usunęła się w cień , przestała pisać . Zostałam pouczona , że jeśli chcę pisać to mam otworzyć swojego bloga a nie zaśmiecać czyjegoś . Tak też się stało , byłam na urlopie , córka przeniosła moją pisaninę na " mój " . Pojęłam o co biega .
Są wśród nas piszących tak bystre kobitki , że w mig wygrzebały by wątek na dany temat i wtedy niech dyskusja się toczy , ale na " państwowym " .Uważam , że na blogach jakieś krótkie komentarze są wskazane , inaczej trochę wieje nudą , ale już dyskusja ? uważam to już za zaśmiecanie i to jest moje zdanie . Droga Myszeczko ( bez koloru fioletowego ) może i jestem zadziorna , ale awanturniczego charakteru nie posiadam - potrafię ustapić .

Brawo Baśka, nie dasz Magdzie krzywdy zrobić   Ogonki z doopy powyrywasz.  Reszta to w sumie pikuś. A pisze w blogu, bo nikt się nie stosuje do wczesniejszych uwag. Jak widać wszerz i wzdłuż. 
22 maja 2016 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Brawo Baśka, nie dasz Magdzie krzywdy zrobić :lol1:  Ogonki z doopy powyrywasz.  Reszta to w sumie pikuś. A pisze w blogu, bo nikt się nie stosuje do wczesniejszych uwag. Jak widać wszerz i wzdłuż. 

Barbarella jest Jedyna i jak jej nick mowi Niepowtarzalna.
Dziekuje Ci moja dobra kolezanko Barbaro.musialam to zrobic , chyba sie nie pogniewasz 
To nie chodzi, ze mi krzywdy nie da zrobic , bo obronie sie tez sama , ale w kupie sila, dobrze , ze ktos inny ma tez takie spojrzenie jak ja, a ze Barbarella wziela udzialvw dyskusji chwala jej za to, bo ja do swoich racji nie bede nikogo przekonywac, bo wiem po sobie , ze ktos moze peknac i nic i tak.To moja taka czarna plama 
22 maja 2016 13:16 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Niech sie dzieje wola Boza, na moj telefon dzisiejszy do corki , byl odzew po 2h, przyjechala i co i nic!!!!! Mama ma pic maslanke , przejdzie.Stwierdzila ze jest duzo lepiej jak wczoraj , bo mama nie krzyczy z bolu a tylko steka.Ja juz swoje wykonalam , i nic wiecej nie mamvzamiaru robic.Zupelnie nie rozumiem strachu rodziny przed szpitalem, boja sie chyba.

Magdzie,a co z tą zmienniczką,znaczy sie z tą starsza panią ktora na 100%da sobie tam ze wszystkim radę.
Z tego co pamiętam,dziś miała przyjechać?
Jesli możesz to napisz cos o tym,ciekawa jestem jej " pierwszych wrażeń".
22 maja 2016 13:19 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

Barbarella jest Jedyna i jak jej nick mowi Niepowtarzalna.
Dziekuje Ci moja dobra kolezanko Barbaro.:aniolki:musialam to zrobic , chyba sie nie pogniewasz :milosc1:
To nie chodzi, ze mi krzywdy nie da zrobic , bo obronie sie tez sama , ale w kupie sila, :chaplin:dobrze , ze ktos inny ma tez takie spojrzenie jak ja, a ze Barbarella wziela udzialvw dyskusji chwala jej za to, bo ja do swoich racji nie bede nikogo przekonywac, bo wiem po sobie , ze ktos moze peknac i nic i tak.To moja taka czarna plama 

.  Dobrze ,że masz Basię.
22 maja 2016 13:24 / 3 osobom podoba się ten post
Basia broni Magdzie jak lwica,ale przed czym,przed komentarzami na forum? Ktore sa Magdzie przychylne raczej .Lekko przesadza moim zdaniem,ale ok nie chcę sie narazić ani jednej ani drugiej,bo obie lubie,więc już sie zamknę Jade poleżeć nad Renem
22 maja 2016 14:21 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Magdzie,a co z tą zmienniczką,znaczy sie z tą starsza panią ktora na 100%da sobie tam ze wszystkim radę.
Z tego co pamiętam,dziś miała przyjechać?
Jesli możesz to napisz cos o tym,ciekawa jestem jej " pierwszych wrażeń".

Pani przyjedzie wieczorem, wiem tylko tyle ze jest ciut starsza( 61) zobaczymy.Wlasnie u pana jest rodzina , ktora zdecydowala sie go zabrac w obawie o jego zycie, pan wyrazil zgode.
22 maja 2016 14:21 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Magdzie,a co z tą zmienniczką,znaczy sie z tą starsza panią ktora na 100%da sobie tam ze wszystkim radę.
Z tego co pamiętam,dziś miała przyjechać?
Jesli możesz to napisz cos o tym,ciekawa jestem jej " pierwszych wrażeń".

Pani przyjedzie wieczorem, wiem tylko tyle ze jest ciut starsza( 61) zobaczymy.Wlasnie u pana jest rodzina , ktora zdecydowala sie go zabrac w obawie o jego zycie, pan wyrazil zgode.