Jak sie nie zanudzic w DE na wsi

13 października 2016 19:55 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Brutto czy netto? :-)

netto i premia i mam cie na wsi
13 października 2016 19:56 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Wyjezdżam 6 rok... Chyba 70 % czasu spędzonego w Niemczech to wiocha zabita dechami... Ostatnie trzy miesiące, a wczesniej od 01.09.2014 do 15.05.2016... Jestem już tak wyciszona, że niedługo ust nie otworzę ... :brak wiary: Wiosce mówię dość ! )))


Wreszcie wiadomo skąd twoje przemyslenia róznej maści:- z wiejskiej nudy 
13 października 2016 19:57 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Nie będe komentować :-) bo ja tej wsi jeszcze nie zdążylam odreagować... :lol3: Ale kasę przywiozłam prawie całą... :lol3:

Jak widać brak pokus ma swoje zalety, he, he...
13 października 2016 19:58
ORIM

netto i premia i mam cie na wsi :lol3:

Aż tak przekupywać mnie nie musiałeś,wystarczyło zapytać....
13 października 2016 19:59
Romana1

Jak widać brak pokus ma swoje zalety, he, he...

Pewnie wolałabym wydać, ale wyszło jak wyszło...
13 października 2016 20:02 / 4 osobom podoba się ten post
Alutka1


Wreszcie wiadomo skąd twoje przemyslenia róznej maści:- z wiejskiej nudy :-)

Dokladnie... dobrze, że nie odbiło do końca ... Ja z Wrocławia, ja trochę smogu potrzebuję żeby normalnie sie czuc... A tam tylko świerze powietrze i świerze powietrze...
13 października 2016 20:20 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Aż tak przekupywać mnie nie musiałeś,wystarczyło zapytać....

taz cie lubie i tam gdzie ty to ja nawet za 1100
13 października 2016 20:23 / 3 osobom podoba się ten post
Wyraźnie szkodzi... Dobrze, że palę bo by mi całkiem odbilo...
13 października 2016 20:24 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Wyraźnie szkodzi... :-) Dobrze, że palę bo by mi całkiem odbilo... :lol3:

13 października 2016 20:38 / 13 osobom podoba się ten post
Nie mam niestety sposobu na nudę na wew wsi.
Niespokojny duch ze mnie i gdy wracam, jak teraz, w to samo miejsce, to na nowo zachwycają mnie przestrzenie, zieleń, cisza. Gdy minie 3 tygodnie to już mnie denerwuje to, co zachwycało.
Natomiast gdy jestem w mieście, to znowu po jakimś czasie tęsknię do przestrzeni (duszę się mentalnie).
Sądzę, że nie chodzi o miejsce pracy a sam charakter pracy. Bo osobiście od początku swojej błyskotliwej kariery w opiekunkowie mam uczucie uwięzienia i smyczy (nie pozbędę się tego dopóki nadal będę pracować na takich zasadach), choćbym nie wiem jak długo wracała na tą samą miejscówkę, to nigdy nie urządzę się "po domowemu" i "jak u siebie".
Ale za to mam swoje wieczorne rytuały, oczywiście modyfikowane w zależności od warunków na stelli. Teraz, gdy moja babcia chodziła i chodzi o 19:00 spać, to mam czas na spa domowe, polukanie filmu lub po prostu na ponudzenie się. Aha, i zakupy internetowe :P
13 października 2016 20:54 / 3 osobom podoba się ten post
Lena.Siedem

Nie mam niestety sposobu na nudę na wew wsi.
Niespokojny duch ze mnie i gdy wracam, jak teraz, w to samo miejsce, to na nowo zachwycają mnie przestrzenie, zieleń, cisza. Gdy minie 3 tygodnie to już mnie denerwuje to, co zachwycało.
Natomiast gdy jestem w mieście, to znowu po jakimś czasie tęsknię do przestrzeni (duszę się mentalnie).
Sądzę, że nie chodzi o miejsce pracy a sam charakter pracy. Bo osobiście od początku swojej błyskotliwej kariery w opiekunkowie mam uczucie uwięzienia i smyczy (nie pozbędę się tego dopóki nadal będę pracować na takich zasadach), choćbym nie wiem jak długo wracała na tą samą miejscówkę, to nigdy nie urządzę się "po domowemu" i "jak u siebie".
Ale za to mam swoje wieczorne rytuały, oczywiście modyfikowane w zależności od warunków na stelli. Teraz, gdy moja babcia chodziła i chodzi o 19:00 spać, to mam czas na spa domowe, polukanie filmu lub po prostu na ponudzenie się. Aha, i zakupy internetowe :P

Mam dokładnie tak samo-choćby nie wiem jak było dobrze i cudnie,zawsze jest to
13 października 2016 20:54 / 6 osobom podoba się ten post
Całe życie mieszkam na wsi. Kiedyś krótko mieszkałam w mieście i czułam się jak w klatce. To nie dla mnie. Dlatego zawsze wybieram oferty na wieś, ewentualnie małe miasteczko. Zresztą w firmie innych mi nie proponują już, bo wiedzą, że będę kręcić nosem, haha!
13 października 2016 22:13 / 1 osobie podoba się ten post
Fajnie piszesz, lubię Twoje posty - są takie wyważone i pozytywne. Był tu kiedyś dział zdjęć, zamieszczasz tam coś swojego?
14 października 2016 07:35 / 5 osobom podoba się ten post
Lubię wieś, wychowałam się na niej jednak pracować w DE na wsi już bym nie chciała. Moja pierwsza praca była na wsi. Do miasta nie było daleko, i był rower i wiosną i latem i wczesną jesienią. Tu się pojechało, tam coś zobaczyło i jakoś zleciało. Zimą było gorzej bo wieczory długie. Interneta tam nie miałam więc pozostały gry wszelkiej maści z pdp i intensywna nauka języka.
14 października 2016 12:01 / 12 osobom podoba się ten post
Jestem tak zmeczona Deutschlandem ,ze wlasciwie bez znaczenia jest dla mnie(w tej chwili),czy jestem w miescie czy na wsi. Oczywiscie chcialabym byc tam gdzie pracuje kilka osob z tego forum (Salazar,Doda1961, Kobietka, Benita, Andrejka, BaskaN., Meryjka, Nugat, Berdi i jeszcze kilkadziesiat,w sumie cala lista znajomych forumowych,ale wymieniac nie bede bo post bylby dlugi na dwa metry )Tymczasem jestem na wsi,z balkonu ogladam konie,moze sie nawet zdecyduje na jakas krotka przejazdzke wierzchem,i maruuudze na potege! Ze to nie jest miasto. Ale wiem,ze gdybym w miescie byla to tez bym narzekala. Taka karma. I charakter marudera