Kasiu, są rozwiązania:
- nie być na urlopie 2 miesiące tylko jeden, jeśli rodzina nie wymaga poważnej opieki, albo nawet krócej, znam dziewczynę która jeździ na urlop góra na 3 tygodnie, pracując po 3 miesiące w D, nasze firmy są elastyczne, a zleceń jest sporo, przynajmniej w mojej,
-znaleźć firmę lepiej płacącą (robi to większość z nas, jak się otrzaska z językiem i nabierze doświadczenia)
-ustalić priorytety, np. dzieci mogą same się powoli dorabiać, bez przesady by pompować w nie kasę do 40,50 i dalej nawet,
-pogonić faceta, jeśli na zasiłku lub rencie, są oferty pracy w magazynie i w rolnictwie w D. na stronie mypolacy i jeździć na zmianę, jak nie ma z kim dzieci zostawić, raz mama, raz tato.
Ja przez rok zarabiałam w kraju 600 zł i myślałam, że tak już musi być. Nie chcę, żebyś uważała, że zadzieram nosa, jednak nasza przyszłość jako emerytek jest ważna i kto o nią zadba, jak nie my same?
Misiek, ale ja spotkalam wiele firm niemieckich gdzie pod plaszczykiem profesjonalnej firmy niemieckiej
dziala firma zalozona przez Polaka zasiedzialego w tym kraju i dziala on na pograniczu prawa a ja nie
chcialabym trafic na cos takiego.
zycze wszystkim milego popoludnia :)
Usuwam stąd wszystko co złe i niedobre
Miłego wieczoru wszystkim życzę, o spokój prosząc! Moderator