emiliaMam ze Spitexem kontakt 2 razy w tygodniu, czesto sobie pogaduszki ucinamy.
Wez pod uwage, ze kwota 3500 czy 4500 CHF brutto (bo sa kwoty brutto), jest w CH uwazana za najnizsze mozliwe uposazenie. Z tego trzeba oplacic ubezpieczenia, oplacic (wynajac) mieszkanie i ... zyc.
Co do zakresu czynnosci - tak, sa szczegolowo rozpisane, razem z czasem wykonywania tych zabiegow. Wiaze sie to z tym, ze osoby o nizszym stopniu niepelnosprawnosci maja pokrywane przez ubezpieczalnie koszt 30 godzin w miesiacu, osoby takie, jak moja PDP - 60 godzin. Rodzina zamawia szczegolowo rodzaj uslug. Oczywiscie, rodzina moze zamowic rowniez prace domowe, wraz ze sprzataniam, zakupami i gotowaniem. Koszt godziny pracy Spitexu to 50 CHF !!! Dlatego wiele rodzin ogranicza zamowienia do podstawowych zabiegow higienicznych.
Ich praca jest tak samo trudna i ciezka, jak Pflegedienst w DE, podopieczni sa rozrzuceni po terenie, a grafik obowiazuje, panie, ktore tu przyjezdzaja (na rowerach, albo srodkami komunikacji publicznej), maja ok. 2 godzin przerwy obiadowej, a nastepnie zaczynaja nastepna ture zabiegow i tak samo swieta, niedziele ... Nie jest to latwy kawalek chleba.
tak Emilko zgadzam się z Tobą w całości.Mam tu okazję też porozmawiać z babkami ze Spitexu.Są naprawde miłe, kontaktowe i pomocne.Mimo wszystko uważam,że jakakolwiek praca w CHF na szwajcarskich warunkach z cenami brutto z ubezpieczeniem i ganianiem po domach jest lepsza od pracy z polskiej agnecji , która wysyła właściwie na czarno z turystycznym prywatnym ubezpieczeniem za psie pieniądze jak na tutejsze warunki.W moim domu piętro wyżej oglądałam piękne 100 metrowe mieszkanie do wynajęcia z kominkiem , tarasem, umeblowaną kuchnią i łazienką.Cena z kosmosu jak dla mnie...bo 1800chf/mc ..ale wynajęła je bezzdzietna nauczycielka z mężem.Z dwóch szwajcarskich pensji nie jest już tak strasznie no i nie trzeba zaraz zaczynać od 100metrów
Nasza praca też jest trudna, choć niektórzy uważają,że są na opłacanych wczasach.Która agencja wysyła do Szwajcarii meldując 7 dni wcześniej internetowo delegowanego pracownika u kantonalnym urzędzie?? która z Pań tutaj ma kartę A1 i ubezpieczenie( chyba,że jest na emeryturze i ma własne w PL),która był zameldowana po 8 dniach zamieszkania?Ja nie mówię o pracy na własny rachunek,ale pracy z agencji zatrudnienia, bo taki jest temat.Wg mnie żadna agencja, która wysyła ludzi do Szwajcarii nie działa zgodnie z tutejszym prawem.Wszystko jest dobrze, póki się coś nie stanie.A ja chce normalnie żyć, mieć wolny czas więcej niż 1 dzień w tygodniu, choć nawet to dla wielu z nas jest marzeniem.
Niepodważalnym faktem jest to, że tych agencji namnożyło się jak grzybów po deszczu, z co lepszymi nazwami, bo wyczuły dobry interes na pośrednictwie i prawie drugie tyle dostają od rodziny za przysłanie kobiety do pracy.
Nikogo nie będę wymieniać z nazwy, ale jak wiesz w zeszłym miesiący miałam kilkanaście rozmów z takimi firmami i...każda wyglądała podobnie.