Ja nogi na sprzęgle nie trzymałam bo instruktor strasznie tępił to, ale za to tak mocno trzymałam kierownicę że nikt by mi jej nie wyrwał. :jade:
A jak przejechałam tak ze 150 km. to ręce mnie dwa dni bolały :lol2:
Ja nogi na sprzęgle nie trzymałam bo instruktor strasznie tępił to, ale za to tak mocno trzymałam kierownicę że nikt by mi jej nie wyrwał. :jade:
A jak przejechałam tak ze 150 km. to ręce mnie dwa dni bolały :lol2:
Może bardzo gwałtownie wciskasz hamulec?Co znaczy rzuca?Opisz :)Mnie nie rzucało ani jak zaczynałam ani teraz.Zdarza mi się depnąc gwałtownie np.przed czerwonym swiatłem ,ale rzuca?
Powiem Ci,ze taka przerywana nauka jazdy nie jest dobra.Pierwsze miałam 5 jazd /5 godzin-2 na mieście/,wróciłam po prawie 2 mcach i pierwsza godzina znów placyk....dopiero jak sie rozjeździłam codziennie to załapałam czaczę:)
W kazdym razie po 50tce to nie jest takie hop-siup jak mi sie zdawało......
Źle się wyraziła, nie miałam okazji wyczuć hamulca, bo nie miałam nauki na placu, od razu z marszu miasto. Za mocno na bank wciskam i lecę do przodu.
Wiem że taka przerwa w nauce nie jest dobra ale nie mam jak inaczej tego zrobić , Teraz w styczniu już bez przerw kontynuuję naukę.
Ja podobnie,z przerwami juz sie bujam od lutego.....Na szczęście dla nas te nowe przepisy co to miały wejśc o NR dopiero od 2017:)Do tego czasu chyba się sprężymy i zakończymy:)
Ja podobnie,z przerwami juz sie bujam od lutego.....Na szczęście dla nas te nowe przepisy co to miały wejśc o NR dopiero od 2017:)Do tego czasu chyba się sprężymy i zakończymy:)
he, he, dobre :-) ja zdawałam egzamin na starej warszawce jeszcze z długim przodem. To był biedny LOK i dopóki auto jeżdziło to było wykorzystywane do nauki jazdy.Jeżdziłam dużo praktyke mam w róznych sytuacjach. Na egzamin poszłam z poduszką bo miałam kłopoty dosięgnąc pedałow , ale zdałam.Sama dziewczyna byłam wsród chłopców*. Do tej pory mam 2 mandaty jeden za brak zegarka na parkingu a drugi za szybkość oba w DE. Jeżdżę nadal ostro ale bezpiecznie. Teraz oczywiście nie tak jak "x" lat temu.Nie lubię nocnej jazdy i nigdy nie lubiłam:-(