Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #6

01 lutego 2016 09:17 / 1 osobie podoba się ten post
Po obżarstwie dwóch dni ostatnich - dziś warzywa na parze.
01 lutego 2016 09:18 / 1 osobie podoba się ten post
Mam pytanie do Benity - czym doprawiasz te warzywa na parze żeby były bardziej zjadliwe?
01 lutego 2016 09:19
salazar

Tak się tylko podpięłam, bo posta, o który mi chodzi nie znajdę na 100% ;)

Kiedyś pisałaś coś o ziemniakach do zapiekanki (gratin) i w Twoim poście stało, że ziemniaki mają być "mehlig". Nie mogłam wtedy odpisać, ale "mehlig" do tego się nie nadają, bo robi się ciapa.
Do zapiekanek najlepsze są "vorwiegend festkochend" :).

A tak tylko ci sie wydaje że się nie nadają,czy faktycznie robiłaś gratin z takich i wyszła ci ciapa?
01 lutego 2016 09:22 / 1 osobie podoba się ten post
Kaspira009.12

Mam pytanie do Benity - czym doprawiasz te warzywa na parze żeby były bardziej zjadliwe?:-)

Ja dziwnie - bo lubię - już na talerzu, gorące traktuję olejem kokosowym i gomasio.
Gomasio to prażony sezam zmiksowany z solą.
01 lutego 2016 09:29 / 3 osobom podoba się ten post
Wczoraj byłam w restauracji, dzisiaj powrót do szarej rzeczywistości. Rosół i spaghetti.
01 lutego 2016 11:03 / 1 osobie podoba się ten post
Poniedziałki mam wolne od stania przy garach, mam obiad ugotowany wczoraj przez zięcia - łosoś zapiekany w sosie serowym, kluski i czerwona kapusta. W dodatku został jeszcze z soboty mój gulasz wołowy z mnóstwem warzyw więc na głód narzekać nie będziemy. Myśleć o gotowaniu będę jutro
01 lutego 2016 11:56 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Ja dziwnie - bo lubię - już na talerzu, gorące traktuję olejem kokosowym i gomasio.
Gomasio to prażony sezam zmiksowany z solą.

Dziękuję za odpowiedź.
01 lutego 2016 12:37 / 2 osobom podoba się ten post
Ja wczoraj ugotowałam mięsko na dwa dni . Dzisiaj tylko dogotuję ryż i zrobię jakąś sałatkę .
01 lutego 2016 12:38 / 1 osobie podoba się ten post
Zupa pomidorowa i racuszki drożdżowe z jabłkiem:)
01 lutego 2016 12:40
Marta

A tak tylko ci sie wydaje że się nie nadają,czy faktycznie robiłaś gratin z takich i wyszła ci ciapa?

Robiłam. 
Szef kupił ziemniaki "od chłopa" i nie zapytał, jaki to gatunek. Zapiekanka wyszła rozciapana i nawet na tłuczone średnio się nadawały, bo rozlatywały się pod koniec gotowania. 
Na ziemniakach kupowanych w sklepie zawsze jest napisane jaki to rodzaj i do czego najlepiej ich używać.
01 lutego 2016 12:41 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie dziś flaki rzecz nie do pomyślenia w DeA tu sobie z synem zjemy,gotowe kupiłam ale je trochę" podrasuję" swoimi przyprawami i rosołem co u Darka stoi właśnie lecę uszczknąć ze dwie szklaneczki
01 lutego 2016 12:43 / 3 osobom podoba się ten post
Dziś obiad szykuje mój mąż. I wszystko będzie mi smakować!
01 lutego 2016 12:43 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Robiłam. 
Szef kupił ziemniaki "od chłopa" i nie zapytał, jaki to gatunek. Zapiekanka wyszła rozciapana i nawet na tłuczone średnio się nadawały, bo rozlatywały się pod koniec gotowania. 
Na ziemniakach kupowanych w sklepie zawsze jest napisane jaki to rodzaj i do czego najlepiej ich używać.

Na gratin ziemniaki się kroi w cieniutkie plasterki i daje do pieca uwaga! Surowe! Przypuszczam że dałaś gotowane i dlatego wyszła ciapa,innej możliwości nie ma.
01 lutego 2016 12:47 / 1 osobie podoba się ten post
Jest :). 
Były surowe, ale ok, nie musisz mnie już przekonywać ;).
01 lutego 2016 13:02
Może jakąś zapiekankę robiłaś a nie gratin.Zrób Salazar ściśle wg mojego przepisu( a raczej wg przepisu Annie mojej pdp )Robiłyśmy trzy razy,właśnie z takich ziemniaków i były chrupiące rumiane? Moczyłaś je w śmietance przed włożeniem do pieca? Nie wiem,no jakiś błąd musiałaś popełnić,skoro wyszła ci ciapa.