Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

23 października 2013 12:32
Haneczka47

A ja bedac na umowe zlecenie dowodzacy pan Adam mialam w umowie mycie okien podkreslam dwa razy w miesiacu masakra i do tego byl jeszcze haracz pierwsza sztela 250 euro niby vormitlung i myslalam ze to koniec babcia po miesiacu zmarla no i nastepne iles tam ale teraz jestem w innej firmie nie mmam haraczu i mycia okien 2razy w miesiacu

Oj, to byla firma typu k.....s. Ktos kaske bral za te mycie, ale zapewne opiekunka kij z tego miala :)
23 października 2013 12:57 / 1 osobie podoba się ten post
Angel76

Wlasnie, Andrea ma racje :)
Wiec czego nie robimy, bo na pewno tego w umowie nie ma:
1. nie myjemy okien i nie ruszamy firan (to praca pucfrau)
2. nie sprzatamy piwnic, ani strychow
3. nie pierzemy dywanow
4. nie pieczemy ciast (nie przyzyczajajcie, chyba, ze same macie na to ochote)
5. gotowanie normalne, to nie restauracja
.....Andrea, co jeszcze mozna dodac? Jesli sie w czyms myle, to mnie popraw :))

1 nie zmieniamy opatrunkow
2 nie podajemy kroplowek
3 nie sprzatamy w okolo domu( grabienie lisci, koszenie trawy itd.)
 
 Wlasnie byl u mnie lekarz zaraz na poskarzyjkach wstawie jaka awantura byla.
23 października 2013 13:13
Ja bym się tutaj chciała czegoś więcej o tym ubezpieczeniu dowiedzieć. Jesteśmy zatrudnione w większości jako pomoc domowa. Nie wiem, jakie są oficjalne obowiązki pracy domowej, czy w ogóle jest to gdzieś ujęte w przepisach. No ale wyobrażam sobie, ze umycie okna może należeć do pomocy domowej. Więc skoro jesteśmy legalnie zatrudnione na tym stanowisku, mamy ubezpieczenie, to dlaczego nie miałoby ono obejmować upadku podczas mycia okna?
Zaznaczam, że nie piszę tutaj napastliwie - nie wiem po prostu jak to jest z tym ubezpieczeniem i pytam. A jeżeli wiecie, że ubezpieczenie takiego czegoś nie pokrywa (i też nie pokrywa kosztów leczenia, czy nie należy się odszkodowanie), to skąd taką wiedzę macie?
23 października 2013 13:22
A ja mam - dbanie o otoczenie domu podopiecznego...
Właśnie coś jeszcze odkryłam, bo prawdę mówiąc nie czytałam tych obowiązków za bardzo wnikliwie.
Otóż mam - podawanie leków według grafiku.
To już niezgodne z planem nie?
No i jestem zatrudniona jako opiekunka - też nie wiem, czy to zgodne z prawem.
23 października 2013 13:27
A i zapomnialam dodac, ze "robienie tabletek " na tygodniowki i w ogole, tez nie lezy w naszym zakresie - za duza odpowiedzialnosc, jesli nie ma pielegniarki, ktora to robi, tym zajmuje sie rodzina. Zawsze ktos jest, kto jest odpowiedzialny prawnie za naszego PDP, my jestesmy tylko opiekunkami.
23 października 2013 13:27
wichurra

A ja mam - dbanie o otoczenie domu podopiecznego...
Właśnie coś jeszcze odkryłam, bo prawdę mówiąc nie czytałam tych obowiązków za bardzo wnikliwie.
Otóż mam - podawanie leków według grafiku.
To już niezgodne z planem nie?
No i jestem zatrudniona jako opiekunka - też nie wiem, czy to zgodne z prawem.

Lekarstwa mozesz podawac jesli dostaniesz wytyczne na papierze bezposrednio od lekarza. Dobrze taki papierek miec. Mozesz byc zatrudniona jako opiekunka - ja tez jestem, sprawdzalem to i jest ok.
 
Pamietajcie ze opiekun, nie musi sprzatac okolicy domu, taka czynnosc nie nalezy do kompetencji naszego zawodu. Tak mi tlumaczyla, corka mojej bylej PDP. Ona pracowala kiedys w niemieckim urzedzie zatrudnienia.
23 października 2013 13:28
No ale ja mam to w umowie.
23 października 2013 13:29 / 1 osobie podoba się ten post
opiekunDE

Lekarstwa mozesz podawac jesli dostaniesz wytyczne na papierze bezposrednio od lekarza. Dobrze taki papierek miec. Mozesz byc zatrudniona jako opiekunka - ja tez jestem, sprawdzalem to i jest ok.
 
Pamietajcie ze opiekun, nie musi sprzatac okolicy domu, taka czynnosc nie nalezy do kompetencji naszego zawodu. Tak mi tlumaczyla, corka mojej bylej PDP. Ona pracowala kiedys w niemieckim urzedzie zatrudnienia.

Tak, popieram :)
23 października 2013 13:29
wichurra

No ale ja mam to w umowie.

Jesli masz to w umowie to Twoj blad ze podpisalas. Pamietajcie ze zawsze mozna warunki umowy negocjowac.
23 października 2013 13:31 / 1 osobie podoba się ten post
Jadąc pierwszy raz nie wiedziałam jeszcze co i jak. Myslałam, że to normalka. A teraz to mi się u dziadka podoba, więc podpisuję tą umowę, bo chcę do niego wracać. Ale już do innej osoby bym się na to nie zgodziła.
23 października 2013 13:36 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

A ja mam - dbanie o otoczenie domu podopiecznego...
Właśnie coś jeszcze odkryłam, bo prawdę mówiąc nie czytałam tych obowiązków za bardzo wnikliwie.
Otóż mam - podawanie leków według grafiku.
To już niezgodne z planem nie?
No i jestem zatrudniona jako opiekunka - też nie wiem, czy to zgodne z prawem.

Mozesz byc zatrudniona jako opiekunka osob starszych - z wylaczeniem czynnosci medycznych. Podawanie lekow - tak, jesli jest rozpiska od lekarza, jesli nie ma - nie wolno. Otoczenie domu - nie, jest dbanie o PDP i uzytkowane wspolnie pomieszczenia z wylaczeniem strychow, piwnic i tp. Mycia okien nie mialam nigdy w zakresie, w jednej z agencji mialam "drobne prace ogrodowe", zadnego odsniezania itp.
23 października 2013 13:40
Ja też nie mam napisane, że mycie okien. Ale mam "inne obowiązki domowe" - jakoś tak jest to sformułowane.
To dbanie o otoczenie też jest niedokładne.
23 października 2013 13:45
wichurra

Ja też nie mam napisane, że mycie okien. Ale mam "inne obowiązki domowe" - jakoś tak jest to sformułowane.
To dbanie o otoczenie też jest niedokładne.

Inaczej mowiac w polskowym jezyku wszystkie prace zwiazane z BHP nie naleza do nas. Okana nie bo z okna wypadniesz, sprzatanie w okolicy ulicy lub woko domu nie bo moze cie auto przejechac lub zabijesz sie jak na grabie wejdziesz, odsniezanie tak samo - bo noge zlamac mozesz, strychy i piwnice nie sa wogole dla ciebie dostepne. Nawet dzis sie dowiedzialem ze dzwiganie nie jest w naszych obowiazkach. Pacjet powinien miec dzwig do przenoszenia i ja taki dostane - jestem wlasnie po rozmowie z lekarzem.
23 października 2013 13:57 / 8 osobom podoba się ten post
Wichurra, zgodziłam się kiedys na opiekę nad dwójką chorych dziadków. Umowa do dwojga gwarantowała mi 2,5 godziny czasu wolnego, co uznałam za skromnie jak na te okoliczności, ale mimo wszystko, zgodziłam się. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na miejscu okazało się, że ich stała opiekunka nie potrzebowała praktycznie wolnego czasu, bo wypiekała im ciasta lub w swoim wolnym czasie była do dyspozycji dziadków mimo,że rodzina była tuz za ścianą. Ręce mi opadły na to co tam zobaczyłam. Dziewczyna była na pełnych obrotach bez pauzy do wieczora, dokładniej do ok.21. Natychmiast zadzwoniłam do firmy, że na takich warunkach nie będę dla nich pracować, chociaz było to tylko zastępstwo. Po takich zakręconych opiekunkach nie ma szans, że Niemcy będą zadowoleni z następnej, bo ta musiałaby chyba im jeszcze ziemię w ogrodzie przekopać. Kobiety! Błagam Was, jeżeli nudzi Wam się u dziadków to weżcie sobie z domu książki, robótki na drutach albo laptopa, ale na miłość boską nie przekonujcie Niemców, że opiekunka z Polski jest od wszystkiego. Niemcy doskonale wiedzą, że wymiar naszego czasu z umowy i tak nie odpowiada prawu. Egzekwujcie więc to co już macie zagwarantowane umową. Jestem teraz w miejscu, gdzie mam super warunki, ale zawdzięczam to po części mojej rozgarniętej poprzedniczce. Ona ustaliła z babcią i rodziną tryb pracy. Zadowoleni są wszyscy.
23 października 2013 14:01 / 5 osobom podoba się ten post
Brawo, Fado! Podpisuje sie pod Twoim apelem czterema konczynami ! Jestem tu, gdzie jestem, pierwsza opiekunka, malzenstwo, pani - moja PDP, pan na chodzie i ani mi w glowie udowadnianie, ze ja moge wszystko, albo jeszcze wiecej. Jak nie mam co robic, a pada, to klade sie na lozku i czytam.