50 euro na tydzień - zakupy dla opiekunki i podopiecznego

29 sierpnia 2015 08:10 / 7 osobom podoba się ten post
Na mojej steli raz w tygodniu przyjeżdża syn babci i jedziemy na zakupy. Wcześniej robię sobie liste co potrzeba, co się skończyło, co będę gotować. Praktycznie kupuję to co z listy i to co chcę, na co mam ochotę. Nawet syn babci przypomina mi abym wzięła sobie słodycze, soki:) Ja się śmieję,że się odchudzam:)) Płaci za zakupy kartą po 120-150 euro. Nie ma w niczym problemu, oni wychodzą z założenia,że jestem ich członkiem rodziny i mam być najedzona i mam jeść to co lubię:)
29 sierpnia 2015 10:31 / 2 osobom podoba się ten post
Aktualnie tu gdzie jestem sprawa wygląda tak: wczoraj była córka dała mi 250e i powiedziała, że jak się kasa skończy, to mam dać znać.
29 sierpnia 2015 17:53 / 1 osobie podoba się ten post
No to miło to wygląda:) Ja na razie dostałam 50 euro i też mam dać znać, jak się skończy.
29 sierpnia 2015 22:21 / 2 osobom podoba się ten post
Mam 100 na tydzień na 2 osoby i lubię robić zakupy na bierząco, to co świeze , mrożone tylko lody. ........gubię się w tygodniowych zakupach...
30 sierpnia 2015 07:13 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

No to miło to wygląda:) Ja na razie dostałam 50 euro i też mam dać znać, jak się skończy.

Byle nie za szybko ???....Znam osobiście kobitkę , która kupuje wszystko z tzw. wyższej półki , no co ? wysoka jest i nie lubi się garbić
Pojechała na sztelę , gdzie zakupy robił syn PDP , ale uparła się , żeby jechać z nim do sklepu ( głęboka wieś ) i też musiał zapłacić ponad 50 euro za to co włożyła do wózka .Jak się okazało to te zakupy nie były na cały tydzień , tylko to na co ona wiedziała , że będzie miała ochotę ......już nie zabrał jej więcej w ciągu tego tygodnia co tam była na żadne zakupy ! .....a , że facet nie rozumiał dziwnych żądań koleżanki , że należy jej się pauza w ciągu dnia , zadzwoniła do firmy , firma z dziadygą też się nie mogła porozumieć , bo on w papierach miał , że ma pracować " 24 h " , kobitka zjechała do domu i wreszcie trafiła na fajną sztelę , gdzie nie ma za dużo eurasów , ale jest sympatycznie , miło i każdego dnia mają dyżury siedzenia z babcią , żeby ona miała pauzę .....ale co dziada naciągnęła to naciągnęła ! Jak " nutella " to wielki słój ! jak miód , to nie za jakieś 2 euro z hakiem , tylko za prawie 6 ! ...dla wyjaśnienia : moja koleżanka nie jada w ogóle chleba ani bułek , jada wszystko co zdrowe .......przynajmniej dla niej
30 sierpnia 2015 08:32 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Byle nie za szybko ???....Znam osobiście kobitkę , która kupuje wszystko z tzw. wyższej półki , no co ? wysoka jest i nie lubi się garbić :-)
Pojechała na sztelę , gdzie zakupy robił syn PDP , ale uparła się , żeby jechać z nim do sklepu ( głęboka wieś ) i też musiał zapłacić ponad 50 euro za to co włożyła do wózka .Jak się okazało to te zakupy nie były na cały tydzień , tylko to na co ona wiedziała , że będzie miała ochotę :-):-)......już nie zabrał jej więcej w ciągu tego tygodnia co tam była na żadne zakupy ! .....a , że facet nie rozumiał dziwnych żądań koleżanki , że należy jej się pauza w ciągu dnia , zadzwoniła do firmy , firma z dziadygą też się nie mogła porozumieć , bo on w papierach miał , że ma pracować " 24 h " , kobitka zjechała do domu i wreszcie trafiła na fajną sztelę , gdzie nie ma za dużo eurasów , ale jest sympatycznie , miło i każdego dnia mają dyżury siedzenia z babcią , żeby ona miała pauzę .....ale co dziada naciągnęła to naciągnęła ! Jak " nutella " to wielki słój ! jak miód , to nie za jakieś 2 euro z hakiem , tylko za prawie 6 ! ...dla wyjaśnienia : moja koleżanka nie jada w ogóle chleba ani bułek , jada wszystko co zdrowe .......przynajmniej dla niej :-)

Dobrze,ż moja pdp też wysoka jest:) pani , która robi mi zakupy, kupuje wszystko z najwyższej półki. TRochę dzieci pdp krzywo na to patrzą, bo oni Rewe, Lidl, my siedzimy w Edece i na ryneczku:)
Pewnie jak kiedyś syn przejmie calkowita kontrolę nad finansami to też przykręci kranik>
30 sierpnia 2015 09:00 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Dobrze,ż moja pdp też wysoka jest:) pani , która robi mi zakupy, kupuje wszystko z najwyższej półki. TRochę dzieci pdp krzywo na to patrzą, bo oni Rewe, Lidl, my siedzimy w Edece i na ryneczku:)
Pewnie jak kiedyś syn przejmie calkowita kontrolę nad finansami to też przykręci kranik>

Ale ciebie juz tam nie będzie, bo masz cusik dosyć, jak pisałaś. :)
30 sierpnia 2015 09:10 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Ale ciebie juz tam nie będzie, bo masz cusik dosyć, jak pisałaś. :)

Demencja, monotonia , wieś , dużo wsi:) zabija. Pracowalam tutaj po 4-5 miesięcy.
A teraz przyjedzie ktoś nowy, nowa bateria, starą oddamy do regeneracji.
Ma być taka jak ja. TYle jest warta opiekunka dla rodziny:( tylko 100% , a jak mniej to odpocznij.
Sama zaproponowałam dłuuuuuugą przerwę, zmianę.Ale nikt nie walczy zabardzo o zmianę decyzji.
30 sierpnia 2015 09:24 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Demencja, monotonia , wieś , dużo wsi:) zabija. Pracowalam tutaj po 4-5 miesięcy.
A teraz przyjedzie ktoś nowy, nowa bateria, starą oddamy do regeneracji.
Ma być taka jak ja. TYle jest warta opiekunka dla rodziny:( tylko 100% , a jak mniej to odpocznij.
Sama zaproponowałam dłuuuuuugą przerwę, zmianę.Ale nikt nie walczy zabardzo o zmianę decyzji.

Ty jestes, podobnie jak Alinka, osadnikiem. Mnie, skoczkowi trudno zrozumiec,że chcesz tam wracać. Z twoimi kompetencjami mogłabyś cos naprawde fajnego znaleźć, no ale każdy jest inny. :)
30 sierpnia 2015 09:43
Lawenda

Ty jestes, podobnie jak Alinka, osadnikiem. Mnie, skoczkowi trudno zrozumiec,że chcesz tam wracać. Z twoimi kompetencjami mogłabyś cos naprawde fajnego znaleźć, no ale każdy jest inny. :)

Tak osadnik ze mnie,tutaj nie chcę wrócić, ew za rok:) ale też troichę przykro ,że rodzina pdp nie stara się mnie przekonać wróć prędzej. To czysta próżność przemawia :)
Wdzięczni są i byli zawsze::)
masz rację każdy jest inny, skoki mnie męczą:)
30 sierpnia 2015 09:55 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Tak osadnik ze mnie,tutaj nie chcę wrócić, ew za rok:) ale też troichę przykro ,że rodzina pdp nie stara się mnie przekonać wróć prędzej. To czysta próżność przemawia :)
Wdzięczni są i byli zawsze::)
masz rację każdy jest inny, skoki mnie męczą:)


Kurczę, a ja bym sie udusiła w jednym miejscu. Nie lubię odtwarzać zgranych płyt, dla mnie ruch jest życiem, w ustabilizowanym ciepełku umieram.
W każdym razie jeśli chodzi o pracę, bo w życiu osobistym stabilizacja jest wysoce pożądana.
No nic, lecę szpachlować ściany.
05 września 2015 11:08 / 4 osobom podoba się ten post
To ja mam dobrze, co piatek lub sobotę przyjeżdża syn babci i jedziemy na zakupy, jego nie obchodzi co ja wrzucam do kosza, on mówi do mnie,że ja jestem Panią domu, ja gotuję i ja mam kupić co mi jest potrzebne! Wczoraj byliśmy jak co tydzień na zakupach i zapłacił 129 euro. Nie ma żadnego problemu, nawet sam włożył do koszyka dla mnie i dla babcia bezalkoholowe aperitif campari rosa, pyszne:))
05 września 2015 11:24 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Ja mam tu 225 na mniej więcej 3 tygodnie.Lodówkę zmienniczka zostawiła pełną,zakupy w sumie raz dopiero w sobotę robiłam takie uzupełniające,wydałam 60 euro i zapas mam na tydzień,dokupuję tylko pieczywo świeże.Na miejscu nie ma sklepu,może i dobrze bo codziennie bym latała. a tak zrobiłam sobie menu ,pod tym kątem zakupy i mam spokój.Na pewno wszystkiego nie wydam bo jak?:)

Sama siebie zacytowałam:)
Pobyt sie kończy,wczoraj zrobiłam zakupy na kolejny tydzien.W sumie przez te 5 tyg co mineło wydałam 325 euro i może z10 jeszcze wydam na pieczywo jak mi braknie.W zamrażarce spore zapasy,lodówka tez pełna,owoce są,napoje też.Nie kupowałam pieluch itp oraz leków.I nie patrzyłam na ceny podczas zakupów.Głodne nie chodzimy z PDP,wręcz odwrotnie:)Wychodzi 65 euro na tydzień.I powiem,że tak mam piewszy raz ,że zakupy z musu,bo sklep daleko robię hurtem 1x w tygodniu,ale ta wersja mi sie podoba:)
05 września 2015 21:50
kasia63

Sama siebie zacytowałam:)
Pobyt sie kończy,wczoraj zrobiłam zakupy na kolejny tydzien.W sumie przez te 5 tyg co mineło wydałam 325 euro i może z10 jeszcze wydam na pieczywo jak mi braknie.W zamrażarce spore zapasy,lodówka tez pełna,owoce są,napoje też.Nie kupowałam pieluch itp oraz leków.I nie patrzyłam na ceny podczas zakupów.Głodne nie chodzimy z PDP,wręcz odwrotnie:)Wychodzi 65 euro na tydzień.I powiem,że tak mam piewszy raz ,że zakupy z musu,bo sklep daleko robię hurtem 1x w tygodniu,ale ta wersja mi sie podoba:)

Podejrzałem temat: co gotujesz na obiad. I wiem, dlaczego 65 EUR na tydzień dla dwóch osób to kwota wystarczająca.
05 września 2015 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Ja też wiem, że nic nie wiem. :-)))

Czyżby?