A ty kochana czytasz ofert pracy? jak widze że pisze czas wolny do dogadania na miejscu z rodziną to co ma zrobić taka opiekunka?? Umowa umową a rzeczywistość jest zupełnie inna.Firma kasuje duże pieniądze a o reszte niech się opiekunka martwi sama.
A ty kochana czytasz ofert pracy? jak widze że pisze czas wolny do dogadania na miejscu z rodziną to co ma zrobić taka opiekunka?? Umowa umową a rzeczywistość jest zupełnie inna.Firma kasuje duże pieniądze a o reszte niech się opiekunka martwi sama.
To wszystko trzeba brac na czuja,na zmysl,
powiem ci jeszcze slonecznie ze nieraz trzeba udac glupia a myslec swoje,
trzeba tak zrobic by ktos pomyslal ze tj po jego mysli ale i tak to Twoje jest na wierzchu,my jestesmy dla nich,
dzis dziadkowi mowie ze jego BARBARApoprzednia zmienniczka ist traurig po smierci Jej mamy a on jak praca to praca zycie plynie dalej,nie przyjedzie?
hmmm to przyjedzie inna Barbara
i tyle sobie z Nas robia,
Lawenda, tak jak w sms napisałam, nie mam nic przeciwko, żeby ta pauza była nieraz troszkę krótsza, ale postawienie mnie przed faktem dokonanym jak już córka odejchała-zupełnie nic wcześniej o tym nie mówiąc- nie podoba mi się. Pytam jak postąpić, bo dużo tu wyczytałam, że zaczynało się od skrócenia przerwy o 10 minut, a kończyło po jakimś czasie, że opiekunka nie miała jej wcale- a wszystko grzecznie i z uśmiechem- więc jestem przeczulona. Dla mnie to stresująca sytuacja, piszecie, że trzeba stanowczo, a jak się pytam czy ja też tak powinnam, to słyszę, że robię igły z widły...Sorry, ale się gubię...Wy macie już wyczucie w tej pracy, ja jeszcze nie. Dla was coś jest oczywiste, dla mnie nie. Na ten moment dalej czuję się w tej sytuacji zagubiona i zetresowana. Idę poćwiczyć.
Tak, to prawda. Nie interesują naszych Pdp nasze prywatne sprawy, kłopoty zdrowotne czy rodzinne.
Zupełnie tak samo, jak każdego pracodawcę, tego polskiego także.
Trzeba mieć tego świadomość i zawsze, chociaż to bardzo nieraz trudne, a więc zawsze uśmiech na twarzy. A przynajmniej miły, spokojny głos.
Zupełnie jak prowadzący program w telewizji. Nic nie wiemy o jego kłopotach, tylko uśmiech i zadowolenie.
Ale to tylko teoria. Staram się, ale nie zawsze możliwym to jest.
Binorku, jak Ty to pięknie i klarownie napisałaś, zwłaszcza cyt. "Moim zdaniem, Ty juz za pierwszym razem dostałaś się do raju i nie zepsuj tego, bo idealnych szteli bez Podopiecznych, po prostu nie ma... Nie oburzaj się, że każda wyraziła tu swoje zdanie, bo w końcu sama o to prosiłaś. Wyciągnij wnioski."
Nie cytuję żadnego wpisu,bo to nie ma sensu,najmniejszego sensu.A kto wbijał Słonecznie w dumę,że dobre pomysły ma? kto udzielał rad nie przejmuj się?kto pisał to tylko praca a opiekunka swoja dumę ma.Szanuj się a będą cie szanować.To te, ktore ją teraz krytykują .A Słonecznie postepuje tylko i wyłącznie tak jak radziłyście.To dotyczy wszystkich nowo zatrudnionych opiekunek i tych podatnych na manipulacje.Nie jest wielką sztuką dla opiekunki z kilkuletnim stażem pracy w opiece, doradzić młodej niedoświadczonej opiekunce w dodatku przekonac ją,że pracy jest do wyboru do koloru i po co sie przykladać a juz na zastepstwie to tym bardziej.Poczytajcie swoje wpisy a potem krytukujcie.Słonecznie postąpiła wg instrukcji udzielonej na forum.Dotyczy to rownież np. Jolek - zamiast podpowiedzieć jej co oznacza praca w opiece,jak ją trzeba postrzegać,to dostaje rady,ktore pogłębiaja jej przekonanie,że opienunka ma racje nawet wtedy jak nie ma.
Na własnych błędach uczymy sie wszyscy - dajcie szanse Słonecznej też.Za parę lat napisze .......................jaka ja naiwna byłam.
Nie cytuję żadnego wpisu,bo to nie ma sensu,najmniejszego sensu.A kto wbijał Słonecznie w dumę,że dobre pomysły ma? kto udzielał rad nie przejmuj się?kto pisał to tylko praca a opiekunka swoja dumę ma.Szanuj się a będą cie szanować.To te, ktore ją teraz krytykują .A Słonecznie postepuje tylko i wyłącznie tak jak radziłyście.To dotyczy wszystkich nowo zatrudnionych opiekunek i tych podatnych na manipulacje.Nie jest wielką sztuką dla opiekunki z kilkuletnim stażem pracy w opiece, doradzić młodej niedoświadczonej opiekunce w dodatku przekonac ją,że pracy jest do wyboru do koloru i po co sie przykladać a juz na zastepstwie to tym bardziej.Poczytajcie swoje wpisy a potem krytukujcie.Słonecznie postąpiła wg instrukcji udzielonej na forum.Dotyczy to rownież np. Jolek - zamiast podpowiedzieć jej co oznacza praca w opiece,jak ją trzeba postrzegać,to dostaje rady,ktore pogłębiaja jej przekonanie,że opienunka ma racje nawet wtedy jak nie ma.
Na własnych błędach uczymy sie wszyscy - dajcie szanse Słonecznej też.Za parę lat napisze .......................jaka ja naiwna byłam.
Nie wiadomo czy Słonecznie nie postąpiła słusznie A może córka odp znudziła sie po prostu siedzeniem z matką i poszła sobie uznawszy że sms do opiekunki załatwi sprawę I gdyby zero protestu było ze strony Słonecznie,jej wolnego czasu byłoby mniej i mniej... Skąd możemy to wiedzieć?
A i wyjście bez słowa też kulturalne nie jest...