Zmienniczki 2

28 marca 2017 21:17 / 11 osobom podoba się ten post
NA 6 lat pracy w tym domu, tylko raz trafiła mi się fleja nad flejami. Przez 4 tygodnie nie wzięła odkurzacza do ręki. Jak przyjechałam to aż mi się płakać chciało. Niestety nie bylo mi dane się z nią spotkać, a szkoda.
Wszystkie inne zmienniczki to luks dziewczyny. Jutro przyjeżdża świeżynka , ale jestem pewna , że zostawiam moją Świteziankę w dobrych rękach :), podobnie jak dom.
28 marca 2017 22:18 / 4 osobom podoba się ten post
Annika

Wróciłam na swoje stare śmieci, nie wiem na jak długo dokładnie. Tutaj nie muszę tego aż tak dokładnie wiedzieć, bo rodzina dostosowuje się do mnie. Od jakiegoś czasu nie miałam zmienniczki, bo w czasie, kiedy jestem w Polsce, Dziadkami zajmowała się ich córka, która jest nauczycielką. Ja z kolei starałam się tak dobierać swoje wolne, aby ona miała ferie, lub więcej czasu. Tym razem jednak tak się nie dało, ja potrzebowałam wyjechać na 4 tygodnie i to w czasie, kiedy ona nie miała wolnego. Firma więc przysłała zmienniczkę......
Wróciłam wczoraj.... Zmienniczka niezadowolona, narzeka na Babcię szczególnie. Ok, nie wszystko wszystkim musi pasować, to że mi jest tu dobrze, nie oznacza, że komuś też tak musi być.
- Wiesz - mówi - ja jestem przyzwyczajona do pracy z ludźmi na poziomie. Pracowałam z lekarzami, z prawnikami, z adwokatami. A oni? Prostacy. Jakie oni wykształcenie mają? Żadnego. Bo wiesz, ja to jestem osoba wykształcona.
A Ty jakie masz wykształcenie?
- (Słucham zaszokowana lekko ) - No, podstawówkę skończyłam - odpowiadam
- Aaaa, to nic dziwnego, że odpowiada ci tutaj życie, pasujesz tu. Bo wiesz, mnie to firma kiedyś do Hiszpanii wysłała. A tutaj takie prymitywne warunki....

Szkoda, że ta pani, na tak wysokim poziomie, zapomniała, że wypadałoby łazienkę po sobie posprzątać, toaletę umyć, włosy z wanny i umywalki powyciągać, ręczniki i swoje śmieci pozbierać.... No cóż, to chyba zbyt prymitywne zajęcia dla kogoś z wyższych sfer i z taaaaakim wykształceniem :bezradny::lol2:

He.he.Anetka dobre.Ciekawe co by u naszej babci powiedziała ta Twoja zmienniczka.
Już wyobrażam jak to ruszyło Ciebie oazę spokoju i cierpliwości.
28 marca 2017 23:32 / 5 osobom podoba się ten post
margaritka59

Moja zmienniczka, która przyjedzie w czwartek ma na imię Izabela i ma 45 lat. Nic więcej nie wiem, ale nastawiam się pozytywnie:przytula:

I tak trzymaj.Nie ma co się nakręcać.
29 marca 2017 07:22 / 3 osobom podoba się ten post
Wydłuż sobie ogniskową  
29 marca 2017 09:23 / 6 osobom podoba się ten post
Moja zmienniczka przyjeżdża w poniedziałek.
Wiem,że ma na imię Wanda, jeszcze się ze mną nie kontaktowała.
Będziemy miały kilka godzin na pogadanie.
Przekazywać tu nie mam praktycznie co, bo i tak pdp będzie jej wszystko na bieżąco tłumaczyć (jak ja wracam, to też od nowa mi wszystko objaśnia).
Bardziej muszę się skupić na uświadomieniu jej, jak reagować na babcine humorki.
29 marca 2017 14:28 / 2 osobom podoba się ten post
No pięknie. Padnę zaraz. Zostałam bez mydła. Koleżanka zużyła wszystkie (kupowałam zawsze w płynie) ale na pocieszenie zostawiła mi na dnie trochę rozcieńczonego z wodą. Tak na umycie jednej ręki . Za to zabrała klucze od auta. Dobrze, ze Babcia ma zapasowy.
29 marca 2017 14:39 / 3 osobom podoba się ten post
Annika

No pięknie. Padnę zaraz:lol2:. Zostałam bez mydła. Koleżanka zużyła wszystkie (kupowałam zawsze w płynie) ale na pocieszenie zostawiła mi na dnie trochę rozcieńczonego z wodą. Tak na umycie jednej ręki :lol2:. Za to zabrała klucze od auta:lol2:. Dobrze, ze Babcia ma zapasowy.

Ja po ostatniej zmienniczce, zostałam tez bez mydła, balsamów, szamponu... itd., itp Pozwolila sobie sprzątnąć pare moich osobistych rzeczy... o soli, oleju i całej reszcie, tez mogłam tylko pomarzyć. Za to teraz zapowiada mi sie bardzo fajna zmienniczka )) 
29 marca 2017 14:59 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Ja po ostatniej zmienniczce, zostałam tez bez mydła, balsamów, szamponu... itd., itp Pozwolila sobie sprzątnąć pare moich osobistych rzeczy... o soli, oleju i całej reszcie, tez mogłam tylko pomarzyć. Za to teraz zapowiada mi sie bardzo fajna zmienniczka :-))) 

Sól też zajumała ? .....musi potrzebowała do czegos tam u siebie w domu 
29 marca 2017 15:40 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Sól też zajumała ? .....musi potrzebowała do czegos tam u siebie w domu :lol3:

A pieprz ciekawe,może nie lubi piepszenia
29 marca 2017 16:13 / 9 osobom podoba się ten post
Nie piszcie źle o zmienniczkach. Każda z nas jest inna, każda robi inaczej. Nawet jeśli zostawi trochę brudu to przeciez jest to do sprzątniecia. Szkoda zdrowia. Kiedys spotkałam zmienniczkę, która przyjechała do Niemiec ze znajomością angielskiego, okres urlopowy. Spotykałam tę panią na spacerach. Bardzo dosłownie wzieła sobie ten termin "okres urlopowy" do siebie ona cały czas miała wolne, wpadała do swojej babuszki tylko posiłki podać mówiąc do niej po angielsku. Babcia angielskiego nie znała więc nie porozmawiały sobie. Otworzyła babci okno więc babcia świeże powietrze miała.Kiedy wróciła stała opiekunka to angielska dama opróżniła wszystko włącznie z octem. O szafę babci tez zaczepiła i komplety pościeli wywlokła. Rodzina tego do firmy nie zgłaszała, szczęśliwi, że busik angielską damę z tobołami wywiózł.Jeśli coś o zmienniczkach to z humorem można, oj można.
29 marca 2017 16:41 / 9 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Sól też zajumała ? .....musi potrzebowała do czegos tam u siebie w domu :lol3:

Pewnie tak ))), ale żeby nie było, zostawiła pod łóżkiem czarne skarpetki, kiedyś byly białe, tylko długo nie prane  żeby nie było, ze jakiś z niej brudas był, to rzeknę tylko, ze brała prysznic 4 razy przed wyjazdem  i Basieńko nie martw sie, prysznic został 
29 marca 2017 18:46 / 4 osobom podoba się ten post
a ja durna pojechalam jeszcze dokupic olej i inne pierdoly o ktorych zapomnialam --- zeby zmienniczka moja kochana mogla sie wybyczyc przez caly weekend
29 marca 2017 20:00 / 4 osobom podoba się ten post
Annika

No pięknie. Padnę zaraz:lol2:. Zostałam bez mydła. Koleżanka zużyła wszystkie (kupowałam zawsze w płynie) ale na pocieszenie zostawiła mi na dnie trochę rozcieńczonego z wodą. Tak na umycie jednej ręki :lol2:. Za to zabrała klucze od auta:lol2:. Dobrze, ze Babcia ma zapasowy.

No trzeba było sprawdzić. Dokumenty, klucze to najważniejsze, które sprawdzam czy są przed wyjazdem zmienniczki. Aaa, i auto dokładnie oglądam, wyjeżdżając z garażu. 
29 marca 2017 20:15 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

No trzeba było sprawdzić. Dokumenty, klucze to najważniejsze, które sprawdzam czy są przed wyjazdem zmienniczki. Aaa, i auto dokładnie oglądam, wyjeżdżając z garażu. 

Masz rację. Gdyby paliwo ukradła, to niech się wstydzi...
29 marca 2017 20:19 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Masz rację. Gdyby paliwo ukradła, to niech się wstydzi...

wyssssala do butelek po oleju