Zmienniczki 2

17 stycznia 2017 08:50 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Czy to nie ja Ci pisałam ostatnio,że tak czy tak do naszych chłopów forumowych kolejka?:)A po tych Ivanilkowych pochwałach to dopiero będzie,hi hi hi

Widzisz, a ofert pracy dla opiekunów, jak na lekarstwo, szkoda..
17 stycznia 2017 11:56 / 11 osobom podoba się ten post
Tak czytam o Orimie i czytam,i wiem,ze Ivanilka racje ma i nic a nic nie klamie. Bo Orim jest superasnym kumplem. Ale musze dodac troche dziegdziu do tego miodu bo...Zreszta poczytajcie sobie.
Otoz Orimowi w domu szlag trafil rure. Wsciekly byl bo wiadomo...woda potrzebna jest jak nie wiem co! No i dzisiaj udalo mu sie ta rure naprawic. Dzwoni wiec do mnie,rozpromieniony po same konce swoich uszu i chwali sie,i cieszy,a ja razem z nim,bo i jest z czego,nie? W sumie kolega bedzie mogl prysznic wziac i za drwala nie bedzie sie musial przebierac,jak tu sie nie cieszyc wraz?
No i z tej radochy i tego opowiadania o tych wszystkich rurkach,zlaczkach i innych takich,Orimowi zaschlo w gardle. Odkrecil wiec sobie Cole i chluuuust! Potezny lyk splynal przez wyschniete gardlo do samego zoladka. Cola byla zimna wiec zoladek zaprotestowal i skulil sie z bolu! I kurde! Orim mowi,uwazaj Anka...To nasluchuje co jeszcze ciekawego ma do opowiedzenia,a ten orangutan jeden,ta malpa wrednawa, wzial i ....No po prostu z mlodej piersi sie wyrwalo! Beknal mi bezczelnie w sam srodek ucha! Uchhh!! Jak sie zezloscilam! Gdybym miala go pod reka to bym go tak trzepnela,ze hej. Za ten podarunek prosto z serca i watroby plynacy,postanowilam,ze mu sie odwdziecze opisujac sytuacje na forum,ku uciesze gawiedzi!
Amen!
17 stycznia 2017 13:08 / 5 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Tak czytam o Orimie i czytam,i wiem,ze Ivanilka racje ma i nic a nic nie klamie. Bo Orim jest superasnym kumplem. Ale musze dodac troche dziegdziu do tego miodu bo...Zreszta poczytajcie sobie.
Otoz Orimowi w domu szlag trafil rure. Wsciekly byl bo wiadomo...woda potrzebna jest jak nie wiem co! No i dzisiaj udalo mu sie ta rure naprawic. Dzwoni wiec do mnie,rozpromieniony po same konce swoich uszu i chwali sie,i cieszy,a ja razem z nim,bo i jest z czego,nie? W sumie kolega bedzie mogl prysznic wziac i za drwala nie bedzie sie musial przebierac,jak tu sie nie cieszyc wraz?
No i z tej radochy i tego opowiadania o tych wszystkich rurkach,zlaczkach i innych takich,Orimowi zaschlo w gardle. Odkrecil wiec sobie Cole i chluuuust! Potezny lyk splynal przez wyschniete gardlo do samego zoladka. Cola byla zimna wiec zoladek zaprotestowal i skulil sie z bolu! I kurde! Orim mowi,uwazaj Anka...To nasluchuje co jeszcze ciekawego ma do opowiedzenia,a ten orangutan jeden,ta malpa wrednawa, wzial i ....No po prostu z mlodej piersi sie wyrwalo! Beknal mi bezczelnie w sam srodek ucha! Uchhh!! Jak sie zezloscilam! Gdybym miala go pod reka to bym go tak trzepnela,ze hej. Za ten podarunek prosto z serca i watroby plynacy,postanowilam,ze mu sie odwdziecze opisujac sytuacje na forum,ku uciesze gawiedzi!
Amen!

Prawdziwie po niemiecku:):):)ha ha ha Ale jak będzie bąki do słuchawki puszczał, to już sobie możesz darować kwieciste opisy:):):)hi hi hi
17 stycznia 2017 13:09 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Jak wiecie,nie miałam do tej pory zmienniczek/ków bo często zmieniałam sztele,a urlopy brałam krótkie i zastępowała mnie rodzina jeśli miałam wrócić. Teraz mam miejsce chyba stałe i musiałam zatroszczyć się o jakąś normalną zmianę. Orim , sprawdził się w 100 % jako zmiennik,właściwie można powiedzieć,że o takiej zmanie można tylko pomarzyć. Po przyjeżdzie zastałam dom czysty,pdp zadbany,pachnący,zadowlony. Wszystko w takim samym stanie jak zostawiłam,a może nawet w lepszym ,bo Orim naprawił prysznic i zamontował mi zasłonę prysznicową :-).O tym,że ugotował pyszny obiad już wspominać nie będę,żeby ktoś nie pomyslał,że mu cukruję :lol2: Nie wchodził rodzinie "do tyłka",nie rozpiescił pdp,niczego nie zmieniał,nawet nie poprzestawiał sprzętów ...:-),nie mył okien,nie kopał ogródka,robił to co do niego należało i wielkie dzięki mu za to. Jechałam pewna,że zaskoczeń nie będzie i tak tez się stało. Jeśli mogłabym wam życzyć dobrej/go zmienniczki /ka to kogoś takiego jak Orim. Ten post musiałam napisać,bo Orimowi należą się wielkie brawa za to ,jakim jest opiekunem i kolegą.

A nie pisałam, że to rycerz?!? hahahaha zmiennika masz już na wieczne oddanie.
17 stycznia 2017 13:10 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Prawdziwie po niemiecku:):):)ha ha ha Ale jak będzie bąki do słuchawki puszczał, to już sobie możesz darować kwieciste opisy:):):)hi hi hi

Człowiek z wiekiem wszystko zniesie. :)
17 stycznia 2017 13:16 / 3 osobom podoba się ten post
EwaR65

Człowiek z wiekiem wszystko zniesie. :)

Jajko też?:)
17 stycznia 2017 13:18 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Jajko też?:)

Jak są 2 to i znosić nie trzeba hahaha!
17 stycznia 2017 13:20 / 2 osobom podoba się ten post
EwaR65

Jak są 2 to i znosić nie trzeba hahaha!

Napisałaś"człowiek", kobieta też człowiek,dlatego zapytałam:):):):)
17 stycznia 2017 15:26 / 8 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jak wiecie,nie miałam do tej pory zmienniczek/ków bo często zmieniałam sztele,a urlopy brałam krótkie i zastępowała mnie rodzina jeśli miałam wrócić. Teraz mam miejsce chyba stałe i musiałam zatroszczyć się o jakąś normalną zmianę. Orim , sprawdził się w 100 % jako zmiennik,właściwie można powiedzieć,że o takiej zmanie można tylko pomarzyć. Po przyjeżdzie zastałam dom czysty,pdp zadbany,pachnący,zadowlony. Wszystko w takim samym stanie jak zostawiłam,a może nawet w lepszym ,bo Orim naprawił prysznic i zamontował mi zasłonę prysznicową :-).O tym,że ugotował pyszny obiad już wspominać nie będę,żeby ktoś nie pomyslał,że mu cukruję :lol2: Nie wchodził rodzinie "do tyłka",nie rozpiescił pdp,niczego nie zmieniał,nawet nie poprzestawiał sprzętów ...:-),nie mył okien,nie kopał ogródka,robił to co do niego należało i wielkie dzięki mu za to. Jechałam pewna,że zaskoczeń nie będzie i tak tez się stało. Jeśli mogłabym wam życzyć dobrej/go zmienniczki /ka to kogoś takiego jak Orim. Ten post musiałam napisać,bo Orimowi należą się wielkie brawa za to ,jakim jest opiekunem i kolegą.

Należą się barawa dla Orima   oby każdego z nas taka osoba zastępowała. Ja wróciłam i pół rzeczy albo się skończyło i nie ma, a to co jest to resztki i trzeba kupić. Więc Orimowi zaserwuję podwójne brawa  
19 stycznia 2017 17:36 / 1 osobie podoba się ten post
witam wszystkich,szukam palącej zmienniczki do 71 letniej babci która pali i to dużo,ma psa i kota
19 lutego 2017 13:34 / 9 osobom podoba się ten post
Jako, że temat "Zmienniczki", to chyba dobre miejsce wybrałam.
Szukam zmienniczki za siebie, od 18 - 19 marca do 25 - 30 kwietnia. NIE jest to pośrednictwo, umowa jest podpisywana bezpośrednio z rodziną - tak, jak ja to mam, na czas konkretny, od - do. Nie ma żadnej firmy pośredniczącej, jeden wymóg - polska, lub niemiecka działałność gospodarcza, aktywna, przy niemieckiej musi być obowiązkowo numer podatkowy.
Jest to miejsce, które "zasiedliłam" w styczniu, przed styczniem nie było tu opiekunki. Ja chcę jechać trochę do CH, a później do domu, na święta.
PDP - pani, 86 lat, mobilna, jedynie na spacery zabiera laseczkę. Demencja - tak na moje oko górny stopień pierwszej fazy. Nosi wkładki bywa, że nie zdąży do toalety.
Dwa razy dziennie przychodzi Caritas - tabletki, raz w tygodniu Caritas wykonuje kąpiel PDP, sąsiadka, bardzo miła, przychodzi fryzurę uczynić. Pani jest bardzo mało kłopotliwa, nie ma żadnych tendencji ucieczkowych, nie ma agresji. Dom jednorodzinny, w tej samej miejscowości mieszka córka z rodziną, bardzo mili i w razie W pomagają. Córka prauje, na część etatu.
A, raz w tygodniu przyjeżdża pani, z która można cięższe zakupy odwalić, albo wysłać PDP na wycieczkę, np. na kawę, czy na cmentarz (mąż PDP zmarł w ubiegłym roku).
Jest to miejsce, które objęłam pod swoim kontem, a ja jestem z natury wygodnicka, tu nie ma kłopotów, nerwów, jak na razie, kiedyś pewnie się to zmieni.
Resztę informacji podam jak ktoś bedzie zainteresowany.
Stawka została wynegocjowana w wysokości 1850 euro za miesiąc, niezależnie, ile miesiąc dni posiada. Kontakt wstępny - jakubowskab yahoo.pl
No, zawsze coś zapomnę - okolice Tuttlingen.
21 lutego 2017 00:51
Mnie też trzeba będzie zastąpić przez cały kwiecień lub 2 tygodnie ( tydzien przed i tydzien po Świetach Wielkanocnych). Córka Pdp zawsze mnie pyta, czy mam kogoś? Do tej pory wolałam, żeby zajęła sie tym agencja, ale może ?
28 marca 2017 13:56 / 20 osobom podoba się ten post
Wróciłam na swoje stare śmieci, nie wiem na jak długo dokładnie. Tutaj nie muszę tego aż tak dokładnie wiedzieć, bo rodzina dostosowuje się do mnie. Od jakiegoś czasu nie miałam zmienniczki, bo w czasie, kiedy jestem w Polsce, Dziadkami zajmowała się ich córka, która jest nauczycielką. Ja z kolei starałam się tak dobierać swoje wolne, aby ona miała ferie, lub więcej czasu. Tym razem jednak tak się nie dało, ja potrzebowałam wyjechać na 4 tygodnie i to w czasie, kiedy ona nie miała wolnego. Firma więc przysłała zmienniczkę......
Wróciłam wczoraj.... Zmienniczka niezadowolona, narzeka na Babcię szczególnie. Ok, nie wszystko wszystkim musi pasować, to że mi jest tu dobrze, nie oznacza, że komuś też tak musi być.
- Wiesz - mówi - ja jestem przyzwyczajona do pracy z ludźmi na poziomie. Pracowałam z lekarzami, z prawnikami, z adwokatami. A oni? Prostacy. Jakie oni wykształcenie mają? Żadnego. Bo wiesz, ja to jestem osoba wykształcona.
A Ty jakie masz wykształcenie?
- (Słucham zaszokowana lekko ) - No, podstawówkę skończyłam - odpowiadam
- Aaaa, to nic dziwnego, że odpowiada ci tutaj życie, pasujesz tu. Bo wiesz, mnie to firma kiedyś do Hiszpanii wysłała. A tutaj takie prymitywne warunki....

Szkoda, że ta pani, na tak wysokim poziomie, zapomniała, że wypadałoby łazienkę po sobie posprzątać, toaletę umyć, włosy z wanny i umywalki powyciągać, ręczniki i swoje śmieci pozbierać.... No cóż, to chyba zbyt prymitywne zajęcia dla kogoś z wyższych sfer i z taaaaakim wykształceniem
28 marca 2017 14:02 / 14 osobom podoba się ten post
Annika

Wróciłam na swoje stare śmieci, nie wiem na jak długo dokładnie. Tutaj nie muszę tego aż tak dokładnie wiedzieć, bo rodzina dostosowuje się do mnie. Od jakiegoś czasu nie miałam zmienniczki, bo w czasie, kiedy jestem w Polsce, Dziadkami zajmowała się ich córka, która jest nauczycielką. Ja z kolei starałam się tak dobierać swoje wolne, aby ona miała ferie, lub więcej czasu. Tym razem jednak tak się nie dało, ja potrzebowałam wyjechać na 4 tygodnie i to w czasie, kiedy ona nie miała wolnego. Firma więc przysłała zmienniczkę......
Wróciłam wczoraj.... Zmienniczka niezadowolona, narzeka na Babcię szczególnie. Ok, nie wszystko wszystkim musi pasować, to że mi jest tu dobrze, nie oznacza, że komuś też tak musi być.
- Wiesz - mówi - ja jestem przyzwyczajona do pracy z ludźmi na poziomie. Pracowałam z lekarzami, z prawnikami, z adwokatami. A oni? Prostacy. Jakie oni wykształcenie mają? Żadnego. Bo wiesz, ja to jestem osoba wykształcona.
A Ty jakie masz wykształcenie?
- (Słucham zaszokowana lekko ) - No, podstawówkę skończyłam - odpowiadam
- Aaaa, to nic dziwnego, że odpowiada ci tutaj życie, pasujesz tu. Bo wiesz, mnie to firma kiedyś do Hiszpanii wysłała. A tutaj takie prymitywne warunki....

Szkoda, że ta pani, na tak wysokim poziomie, zapomniała, że wypadałoby łazienkę po sobie posprzątać, toaletę umyć, włosy z wanny i umywalki powyciągać, ręczniki i swoje śmieci pozbierać.... No cóż, to chyba zbyt prymitywne zajęcia dla kogoś z wyższych sfer i z taaaaakim wykształceniem :bezradny::lol2:

No przeciez ona na pewno ma osobe do pomocy! Sama sie nie tyka tak prymitywnych czynnosci.Ona przyjechala z wizyta,nie do pracy. Nie wiedzialas,ze tak robia osoby na poziomie?
28 marca 2017 14:02 / 14 osobom podoba się ten post
Annika

Wróciłam na swoje stare śmieci, nie wiem na jak długo dokładnie. Tutaj nie muszę tego aż tak dokładnie wiedzieć, bo rodzina dostosowuje się do mnie. Od jakiegoś czasu nie miałam zmienniczki, bo w czasie, kiedy jestem w Polsce, Dziadkami zajmowała się ich córka, która jest nauczycielką. Ja z kolei starałam się tak dobierać swoje wolne, aby ona miała ferie, lub więcej czasu. Tym razem jednak tak się nie dało, ja potrzebowałam wyjechać na 4 tygodnie i to w czasie, kiedy ona nie miała wolnego. Firma więc przysłała zmienniczkę......
Wróciłam wczoraj.... Zmienniczka niezadowolona, narzeka na Babcię szczególnie. Ok, nie wszystko wszystkim musi pasować, to że mi jest tu dobrze, nie oznacza, że komuś też tak musi być.
- Wiesz - mówi - ja jestem przyzwyczajona do pracy z ludźmi na poziomie. Pracowałam z lekarzami, z prawnikami, z adwokatami. A oni? Prostacy. Jakie oni wykształcenie mają? Żadnego. Bo wiesz, ja to jestem osoba wykształcona.
A Ty jakie masz wykształcenie?
- (Słucham zaszokowana lekko ) - No, podstawówkę skończyłam - odpowiadam
- Aaaa, to nic dziwnego, że odpowiada ci tutaj życie, pasujesz tu. Bo wiesz, mnie to firma kiedyś do Hiszpanii wysłała. A tutaj takie prymitywne warunki....

Szkoda, że ta pani, na tak wysokim poziomie, zapomniała, że wypadałoby łazienkę po sobie posprzątać, toaletę umyć, włosy z wanny i umywalki powyciągać, ręczniki i swoje śmieci pozbierać.... No cóż, to chyba zbyt prymitywne zajęcia dla kogoś z wyższych sfer i z taaaaakim wykształceniem :bezradny::lol2:

Annika niech ta Paniusia znika.........na UNIWEREK tam dla niej rowerek no tego jeszcze nie bylo co ona robi wsrod (usunięte) ano widac doktory inzyniery sraja z boku a my walim odrazu do kotla...