Zmienniczki 2

25 lutego 2016 21:34
margaritka59

Czyżby Twoja zmienniczka miała też u mnie zastępstwo ? :-). Ja swojej zostawię porządek w każdym szczególe .:odkurzanie::pranie::suszenie::prasowanie::kapiel:to babcię wykąpię i zrobię jej ładną fryzurę. :tanczy:

Jeśli będzie to ktoś nowy, to będzie o.k. Ale jeśli ta ostatnio,to tak zrobię.Będzie ciężko,ale "porządek" musi być.
 
25 lutego 2016 21:51
To nie jest problem, jeżeli wszystko inne jest ok. A z tym bywa różnie ...   Kilka razy czułam sie zrobiona w konia i nie wiem czy to jest ok.... ))))
26 lutego 2016 09:47 / 6 osobom podoba się ten post
Berdi chyba nie chodzi o sam fakt wyprania, albo niewyprania. Najlepiej się skontaktować i powiedzieć jak jest. Najgorzej to nadziać się na coś, czego się nie spodziewasz. Ja mam podobne sytuacje i mówię zmienniczce zawczasu co jest zrobione, a co nie. Podobnie w drugą stronę - jak zmienniczka mi powie że nie zrobiła tego, czy tamtego, to nie robię afery.
26 lutego 2016 09:58 / 6 osobom podoba się ten post
Temat naprawdę bardzo trudny.Każda z nas jest inna i inaczej robi ,ale jest jakaś norma (nie mylić ze sklepem Norma ),czy wymóg.Na błahostki trzeba przymknąć oko (np że w szafce nie ma majeranku)ale inne sprawy omówić na spokojnie .Co bym chciała zastać ,co musi być ,co rodzina wymaga itd.Myślę ,że wtedy unikniemy problemów.Wiem ,że nie zawsze wszystko wychodzi jak się chce ,bo różne osoby się trafiają i z przysłowiowej igły zrobią widły i odwrotnie .Różne zachowania spotkałam .Jeżeli ktoś jest bezradny ,ok jest to do przyjęcia ,ale jak jest to cwaniactwo ,to już nie .
26 lutego 2016 10:41 / 9 osobom podoba się ten post
Kazda z nas jest inna,kazda inaczej pracuje i ma inne priorytety.
Moja ostatnia zmienniczka bardzo popsula mi stele.Na wyzywienie mialam 350 e na 3 tygodnie.Bylo znosnie,nie musialam oszczedzac.Ona przezyla za 170 e i pokazala rodzince,gdzie mozna przycisnac pasa.Gdy zatankowano mi portfel,ze zdumieniem doliczylam sie tylko 270 e.Przezyc to przezyje,ale zdziwienie bylo wielkie.Ja to wyprostuje,ale po co taka nadgorliwisc?
Zmienniczka zuzyla cala chemie.Nie powyrzucala butelek,tylko w kazdej zostawila "jeden lyk".W opakowaniu proszku 1 garstke.Nie moge sie przyczepic,bo przeciez nic nie bylo puste.Nie pomyslala,zeby zapasy uzupelnic,byla zadowolona,ze oddala coreczce babci portfel z pokazna sumka.
Na strychu zostalo pranie z calego tygodnia,3 zmiany poscieli,chociaz jest suszarka.Podobno przez 3 dni pranie nie chcialo wyschnac.Coz klimat winny.Na koniec zakapowala do firmy,ze ja juz tu nie chce wracac wiec ona chetnie wskoczy na moje miejsce,na stale.Oj,niech jej bedzie.Dobrze,ze jest ladna pogoda.
26 lutego 2016 10:51
ewelincia

Kazda z nas jest inna,kazda inaczej pracuje i ma inne priorytety.
Moja ostatnia zmienniczka bardzo popsula mi stele.Na wyzywienie mialam 350 e na 3 tygodnie.Bylo znosnie,nie musialam oszczedzac.Ona przezyla za 170 e i pokazala rodzince,gdzie mozna przycisnac pasa.Gdy zatankowano mi portfel,ze zdumieniem doliczylam sie tylko 270 e.Przezyc to przezyje,ale zdziwienie bylo wielkie.Ja to wyprostuje,ale po co taka nadgorliwisc?
Zmienniczka zuzyla cala chemie.Nie powyrzucala butelek,tylko w kazdej zostawila "jeden lyk".W opakowaniu proszku 1 garstke.Nie moge sie przyczepic,bo przeciez nic nie bylo puste.Nie pomyslala,zeby zapasy uzupelnic,byla zadowolona,ze oddala coreczce babci portfel z pokazna sumka.
Na strychu zostalo pranie z calego tygodnia,3 zmiany poscieli,chociaz jest suszarka.Podobno przez 3 dni pranie nie chcialo wyschnac.Coz klimat winny.Na koniec zakapowala do firmy,ze ja juz tu nie chce wracac wiec ona chetnie wskoczy na moje miejsce,na stale.Oj,niech jej bedzie.Dobrze,ze jest ladna pogoda.

Czy Twoja zmienniczka była u mnie.? Mam takie wrażenie.Może poza tym ,że mojej 100 na tydzień było mało.Wraca tu raz jeszcze i dosłownie zostawię jej zapasy takie jak mi zostawiła.Na miejsce też gotowa tyłek wsadzić.Pożyjemy zobaczymy.
26 lutego 2016 11:17 / 8 osobom podoba się ten post
ivetta

Temat naprawdę bardzo trudny.Każda z nas jest inna i inaczej robi ,ale jest jakaś norma (nie mylić ze sklepem Norma ),czy wymóg.Na błahostki trzeba przymknąć oko (np że w szafce nie ma majeranku)ale inne sprawy omówić na spokojnie .Co bym chciała zastać ,co musi być ,co rodzina wymaga itd.Myślę ,że wtedy unikniemy problemów.Wiem ,że nie zawsze wszystko wychodzi jak się chce ,bo różne osoby się trafiają i z przysłowiowej igły zrobią widły i odwrotnie .Różne zachowania spotkałam .Jeżeli ktoś jest bezradny ,ok jest to do przyjęcia ,ale jak jest to cwaniactwo ,to już nie .

O właśnie, dzięki że przypomniałaś, jak wróciłam majeranku nie było oburzające
26 lutego 2016 11:19 / 5 osobom podoba się ten post
jowita.

Ja dokladnie mam tak samo bo zazwyczaj wyjezdzam o godz. 4-5-ej z rana w nocy, wiec posciel swoja z nocy zostawiam zmienniczce do prania... 

U nas 1 wjeżdża rano a 2 wyjeżdża po południu i zawsze zostawiamy sobie pościel do prania, przy nowych osobach są ważniejsze sprawy do przekazania niż zajmowanie się takimi bzdurami.
26 lutego 2016 11:29 / 2 osobom podoba się ten post
Michalinka

O właśnie, dzięki że przypomniałaś, jak wróciłam majeranku nie było :brak wiary: oburzające :lol2:

Mnie to też w!@##$%ia 
26 lutego 2016 11:40 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Mnie to też w!@##$%ia :-)

a mnie nie , piernicze majeranek. No chyba , że to Marjanek
26 lutego 2016 12:08 / 6 osobom podoba się ten post
mleczko1

a mnie nie , piernicze majeranek. No chyba , że to Marjanek :-)

Noo, używanie cudzego Marjanka, to już szczyt wszystkiego 
Zużyty Marjanek to już nie to :)
26 lutego 2016 12:34 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Noo, używanie cudzego Marjanka, to już szczyt wszystkiego :-)
Zużyty Marjanek to już nie to :)

A kto pisze o cudzym? . Każda kucharka ma swoją przyprawę co to i popieprzy i osłodzi zycie
26 lutego 2016 12:55 / 5 osobom podoba się ten post
Może pamiętacie ,pisałam że zmieniła mnie Rumunka a pobyt mi się przedłuzył o 20 dni to wskoczyła na to miejsce Rosjanka która mieszka w Polsc 25lat. To co zastała to katastrofa, podobno córka dzwoniła do firmy po jej wyjeżdzie i sama sprzatała łazienkę jak przyjeżdzała do Babci.Rosjanka cały tydzień sprzatała a jeszcze dzisiaj znalazłam pety w słioiku za sofą.Wponiedziałek PDP była w Klubie Seniora i pracownica która ją odwoziła powiedziała mi że Babcia przyjeżdzała w brudnych sweterkach.Powiedziała też Rosjance żeby sie nie rozliczała z paragonów bo córka nie sprawdza i mozna sobie przygarnąć resztę pieniedzy,Zapasu tez nie mam proszku i reszty chemii,Mam nadzieję że Irina mnie będzie zmieniała bo jak mam tu byc to żadnej rumunskiej maści nie wpuszce. 
26 lutego 2016 12:55 / 1 osobie podoba się ten post

Michasiu zlituj się i klikaj wysłanie posta jeden raz. Moderator

26 lutego 2016 12:58 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

A kto pisze o cudzym?:-) . Każda kucharka ma swoją przyprawę co to i popieprzy i osłodzi zycie :-)

I bywa, że sama się zużywa