Zmienniczki 2

01 lutego 2016 19:26 / 2 osobom podoba się ten post
Do tej pory zawsze prałam pościel po sobie, bo cóż to za kłopot wrzucić do pralki z samego rana jak do domciu jadę wieczorem. Ale tym razem tego nie zrobiłam. Postąpiłam tak jak moja zmienniczka czyli zostawiłam jej swoją pościel do wyprania. Nie ma się dla kogo starać. Ona ma bardzo wysokie mniemanie o sobie i tylko o sobie. Przyda się jej trochę pracy. I tak ma mniej sprzątania po mnie, ja miałam więcej po niej. Ale to pierwszy taki przypadek. Trudno, kiedyś musiałam tak trafić. Jak ją będę zmieniała zastanę to co widziałam poprzednio.
01 lutego 2016 20:48 / 1 osobie podoba się ten post
Ja też oblekam zmienniczce pościel i jakoś do tej pory nikt reklamacji nie zgłaszał, że woli, by zostawić ją na łóżku. Swoją wrzucam do pralki w dzień wyjazdu. Ogólnie nie mam problemu z moją zmienniczką. Dogadujemy się , choć jest między nami ponad 30-letnia różnica wieku. Ona traktuje mnie jak koleżankę. Za to w poprzednim miejscu zmienniczka uważała, że nic nie wiem i wszystko trzeba mi tłumaczyć od a do z, bo młoda i nieopierzona jestem. Krótko mówiąc, nie polubiłyśmy się.
01 lutego 2016 21:56 / 2 osobom podoba się ten post
Zawsze piorę swoją i zawsze ścielę dla zmienniczki-teraz nie będę musiała bo zostawiła sobie pościelone łóżeczko/są dwa:)/Po sobie zostawiam jedynie ręczniki czasami do prania -czymś się trzeba po kąpieli powycierać a nie zawsze zdąży się wyprać.
24 lutego 2016 17:40 / 2 osobom podoba się ten post
Chyba coś nie mogę do ładu dojść ze zwyczajami w opiece ,ale napiszcie jak często będąc w domu kontaktujecie się ze zmienniczkami i na odwrót jak często one kontaktują się z Wami.Bo chyba mam problem ze sobą,albo coś z moją zmienniczką jest nie tak.Była tu raz ,wraca znowu i torpeduje mnie swoją osobą.Wydzwania ,pisze SMS-y i tak w kółko.No cholerki idzie dostać.I w drugą stronę też ,a jak nie odzywam się to alarmuję ,że waznaxsprawa.Pierwszy raz mam cyrk z taką osobą i szybko się nie skończy,albo ją znią skończę.
24 lutego 2016 17:43 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Chyba coś nie mogę do ładu dojść ze zwyczajami w opiece ,ale napiszcie jak często będąc w domu kontaktujecie się ze zmienniczkami i na odwrót jak często one kontaktują się z Wami.Bo chyba mam problem ze sobą,albo coś z moją zmienniczką jest nie tak.Była tu raz ,wraca znowu i torpeduje mnie swoją osobą.Wydzwania ,pisze SMS-y i tak w kółko.No cholerki idzie dostać.I w drugą stronę też ,a jak nie odzywam się to alarmuję ,że waznaxsprawa.Pierwszy raz mam cyrk z taką osobą i szybko się nie skończy,albo ją znią skończę.

Może się boi ,że ja wygryziesz?:):):)A poważnie to krótko powiedz,żeby się uspokoiła i Cię nie molestowała:)
24 lutego 2016 17:57 / 2 osobom podoba się ten post
Ja staram się w ogóle nie kontaktować- chyba, że ktoś ma jakieś pytania do mnie, ale też nie w nadmiarze, uważam, że jak ja jestem w pracy ta druga osoba ma wolne i tyle. Na samym początku należy wypytać się w miarę o wszystko co mogłoby nam ułatwić pracę, a reszta wyjdzie sama w praniu. Jeżeli ktoś nie zna umiaru to ja zwyczajnie bym takiej osobie nie odpisywała, jak nie rozumie tego, że w chwili obecnej ja jestem w pracy a nie ta druga osoba. Raz czy drugi można kogoś uświadomić, jakie jest nasze stanowisko w takim ciągłym kontaktowaniu się, jeżeli ktoś tego nie zrozumie to mówi się trudno.
24 lutego 2016 17:57 / 3 osobom podoba się ten post
Nie pierwsza Ty jesteś i nie ostatnia , którą zmienniczka bombarduje " ważnymi sprawami " .... może Ci tyłka nie obrobi ?
Jadąc na urlop z Pusinej szteli zostawiałam zmienniczkom swoje skypowe namiary z tego względu , że było tam ciężko i nie chciałam , żeby mi zarzucono , że coś nie tak a ze mną brak kontaktu .Wyobraź sobie , że osoba -zmienniczka , która 2 razy mnie zmieniała obrobiła mi dupsko , że " Barbara to cały czas przy laptopie siedzi i na urlopie i w pracy ! " ..... tylko biedactwo nie wiedziało , że Piguła mi to wszystko powtórzy , bo chociaż darłyśmy nie raz koty ze sobą to jednak jakoś tam się przyjaźniłyśmy ....jak zwal tak zwał ... nie docierało do lampucery jednej to , że mówiłam " laptop jest prawie cały czas włączony , ja przy nim nie siedzę , ale z doskoku spoglądam , czy są jakieś wiadomości i oddzwaniam albo odpisuję , więc jak byś coś chciała wiedzieć , potrzebowała pomocy - to dzwoń , pisz ....." ....korzystała z zezwolenia kontaktu kiedy tylko jej się coś przypomniało albo np. Pusia zwracała , czy 10 razy wołała " ich musssss ! " a kiedy tylko się ktoś z rodziny nawinął robiła koło pióra ..... Ostatniej kobitce dałam namiary na siebie z zastrzeżeniem " tylko w super ważnych sprawach , bo na pogaduchy nie mam czasu " .....Kobitka sprawiła się super , nie wydzwaniała , skrobnęła coś od czasu do czasu , miałam ochotę to pogadałyśmy i bylo git ...
24 lutego 2016 18:22 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

Chyba coś nie mogę do ładu dojść ze zwyczajami w opiece ,ale napiszcie jak często będąc w domu kontaktujecie się ze zmienniczkami i na odwrót jak często one kontaktują się z Wami.Bo chyba mam problem ze sobą,albo coś z moją zmienniczką jest nie tak.Była tu raz ,wraca znowu i torpeduje mnie swoją osobą.Wydzwania ,pisze SMS-y i tak w kółko.No cholerki idzie dostać.I w drugą stronę też ,a jak nie odzywam się to alarmuję ,że waznaxsprawa.Pierwszy raz mam cyrk z taką osobą i szybko się nie skończy,albo ją znią skończę.

Ja ze swoją zmienniczką jak miałam stałą nigdy się nie kontaktujemy,nie było takiej potrzeby,ja jej na początku wypisałam co i jak ja robię,a ona jak chce się dostosować to ok a jak nie niech robi po swojemu,i zawsze była zgoda,będąc na urlopie nie lubię jak ktoś mi głowę zawraca wtedy odcinam się od pracy zmienniczka na ten temat była zgodna ze mną.Przy zmianie zawsze jest kilka godz można sobie wszystko wyjaśnić
24 lutego 2016 18:37 / 1 osobie podoba się ten post
Jestem tu 3tyg dziś pierwszy raz skontaktowałam się z poprzedniczką z wiadomością że bilet na samolot mam zakupiony na wtedy i na wtedy jak ustaliłyśmy na początku rodzinie też przekazałam odp nie dostałam raz do nas zadzwoniła na dom pytając sie czy wszystko ok no i trochę pretensje czemu do niej nie dzwonię nie wiem po co i dlaczego ja do niej jak ją taniej wychodzą rozmowy do mnie czy wróci nie mam pojęcia
24 lutego 2016 18:38 / 4 osobom podoba się ten post
Tak normalnie miałam do ostatniego razu i trafiła się nadgorliwa.Jakieś podchody,informacje o rodzinie PDP.W końcu usłyszałam ,że jestem słuzbistka bo nie chcę spekulować i opinii wydawać kto ,co gdzie i z kim.To nie moja sprawa,a po co komu ta wiedzą.O wszystko wierci dziurę .Chwilowo odcięłam się od jej wiadomości i tel .też nie odbieram no ale jak długo wytrzymam.?W końcu mnie trafi i przestanę być uprzejma i grzeczna.Cierpliwości!!!!
24 lutego 2016 18:46 / 3 osobom podoba się ten post
Ostatnio odkrylam bardzo przydatna funkcje w swoim telefonie-blokowanie niechcianych polaczen telefonicznych-moze warto czasami to wykorzystac?
24 lutego 2016 18:52 / 2 osobom podoba się ten post
Też mam taką funkcję ,ale po myśl jak byś się czuła jak by ktoś zablokował przed Tobą telefon.Ja wiem ,że czasem ktoś jest namolny,ale uważam ,ze trzeba takiej osobie powiedzieć .
24 lutego 2016 18:55 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Tak normalnie miałam do ostatniego razu i trafiła się nadgorliwa.Jakieś podchody,informacje o rodzinie PDP.W końcu usłyszałam ,że jestem słuzbistka bo nie chcę spekulować i opinii wydawać kto ,co gdzie i z kim.To nie moja sprawa,a po co komu ta wiedzą.O wszystko wierci dziurę .Chwilowo odcięłam się od jej wiadomości i tel .też nie odbieram no ale jak długo wytrzymam.?W końcu mnie trafi i przestanę być uprzejma i grzeczna.Cierpliwości!!!!

Po prostu masz ciężki przypadek......cierpliwość i spokój cię uratuje......masz prawo być sobą i to ,że komuś podoba czy nie to inne podwórko.
Trzymaj po swojemu, a na jej zachowania nie zwracaj uwagi......dasz radę.........
24 lutego 2016 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Chyba coś nie mogę do ładu dojść ze zwyczajami w opiece ,ale napiszcie jak często będąc w domu kontaktujecie się ze zmienniczkami i na odwrót jak często one kontaktują się z Wami.Bo chyba mam problem ze sobą,albo coś z moją zmienniczką jest nie tak.Była tu raz ,wraca znowu i torpeduje mnie swoją osobą.Wydzwania ,pisze SMS-y i tak w kółko.No cholerki idzie dostać.I w drugą stronę też ,a jak nie odzywam się to alarmuję ,że waznaxsprawa.Pierwszy raz mam cyrk z taką osobą i szybko się nie skończy,albo ją znią skończę.

Przeważnie po powrocie do domu pisałam zmienniczce, że dojechałam szczęśliwie (bo mnie o taką informację prosiły). Później po tygodniu lub dwóch pisałam z zapytaniem, czy wszystko ok w pracy i to wszystko. Nie miałam na szczęście jakichś namolnych zmienniczek. Przeważnie miały facebooka i tam do mnie w razie czego pisały. Ale nie z jakimiś problemami, tylko tak sobie czasami coś napisały. 
To, co opisujesz nie jest normalne. Może babka się boi, że ją wygryziesz, czy co?
24 lutego 2016 19:35 / 1 osobie podoba się ten post
Może któraś z Was bedzie moją zmienniczką:) Wiem tylko tyle,że obecnie jeszcze jest w De i przejedzie z miejsca na miejsce po śmierci Pdp.Krótka zmiana.Gdyby coś ktoś to chętnie porozmawiam z panią Teresą