Kuchnia Niemiecka - przepisy

14 czerwca 2013 14:31
Powiedzcie mi ,czy Niemcy jadają nasze gołąbki?
W przyszłym tygodniu mam plany na pierogi,bo wciąż o nich gadają :),robię tradycyjne ciasto, z dodatkiej dwóch jajek.Może znacie jakiś lepszy,sprawdzony sposób?
14 czerwca 2013 14:36
Niezle Kohlrouladen ma w ofercie Bofrost, pomoc dla mniej zaawansowanych kulinarnie
14 czerwca 2013 14:45
A co to jest Boforst? To jakieś mrożone ciasto? Ja wolałabym sama je zrobić,w domu robiłam tradycyjne ciasto,ale może o czymś nie wiem ?
14 czerwca 2013 14:49 / 1 osobie podoba się ten post
Bofrost to jest taka firma ,co sprzedaje róznorakie mrożonki.
14 czerwca 2013 14:52 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Powiedzcie mi ,czy Niemcy jadają nasze gołąbki?
W przyszłym tygodniu mam plany na pierogi,bo wciąż o nich gadają :),robię tradycyjne ciasto, z dodatkiej dwóch jajek.Może znacie jakiś lepszy,sprawdzony sposób?

Ja gołąbków jeszcze nie serwowałam, ale może to dobry pomysł, na pewno będą im smakować :) jak tylko pomyślałam zrobiłam się głodna! 
14 czerwca 2013 15:11
Gołąbki juz robilam tu u poprzedniej rodziny, ale farsz musial byc bez ryżu.
14 czerwca 2013 15:55
wisienka

Gołąbki juz robilam tu u poprzedniej rodziny, ale farsz musial byc bez ryżu.

To zanczy,że wogóle nie znają takiej potrawy?.Kurcze,przede mną jescze niecałe trzy miesiące,co ja będę robic? A placki ziemniaczane gulaszem?
14 czerwca 2013 16:04
Moja rodzzinka znała , ale babcia mieszkała 10 lat w Polsce Ludowej, Wczesniej w Prusach wschodnich, wiec znała Gołąbki i inne polskie potrawy. Ja zawsze gotuje co chce, jesli nie zasmakuje to wiecej tego nie robie.
A placki ziemniaczane jedli z musem jabłkowym.
 
 
14 czerwca 2013 16:08
wisienka

Moja rodzzinka znała , ale babcia mieszkała 10 lat w Polsce Ludowej, Wczesniej w Prusach wschodnich, wiec znała Gołąbki i inne polskie potrawy. Ja zawsze gotuje co chce, jesli nie zasmakuje to wiecej tego nie robie.
A placki ziemniaczane jedli z musem jabłkowym.
 
 

Dzięki za podpowiedż,oni chyba faktycznie mają jakies inne poczucie smaku.
Jadłam dziś sławną sałatkę ziemniaczaną-gotowca,pamiętam jak rozpisywałyście się na jej temat.
14 czerwca 2013 17:40
Tradycyjne niemieckie gołąbki rzeczywiście sa bez ryżu-ale ja robię z ryżem i babuszka zjada a jeszcze chetniej i szybciej gołąbkowym farszem nadziewam czerwona papryke i duszę we własnym sosie,polewam sosem serowym z torebki:)Pycha.

Przepis na ciasto pierogowe mojej mamy - 3szkl.maki+1szkl.gorącej wody +3 łyżki stołowe oleju=ok.50pierogów.
14 czerwca 2013 17:45
Jadłam te gołąbki z Bofrost i od Eismann... paskudztwo... oni się zachwycali, ale mnie toto nie smakowało w ogóle... farsz twardy jak kamień... bleee!
Nie ma to jak gołąbki mojej mamuni! Mniam!
Moja Panna dużo kupuje gotowców z tych firm i muszę niestety to gotować i o zgrozo jeść, ale od czasu do czasu staram się ugotować coś swojego, bo jak tak dalej pójdzie to calkiem się cofnę w moich kulinarnych zdolnościach i mój żołądek wyjdzie i stanie obok mnie...
14 czerwca 2013 18:39 / 2 osobom podoba się ten post
Moja babcia dzięki Bogu niewybredna,a i nie upiera się przy niemieckich potrawach,lubi śródziemnomorską kuchnię,masę warzyw,oliwę z oliwek,ryby,chude mieso.To jej przypomina dawne podróże.W kuchni mogę pofisiować,odżywiamy się zdrowo,nie spinam się ,bo babcia i tak zapomni co jadła na obiad;-).
14 czerwca 2013 18:54
kasia63

Tradycyjne niemieckie gołąbki rzeczywiście sa bez ryżu-ale ja robię z ryżem i babuszka zjada a jeszcze chetniej i szybciej gołąbkowym farszem nadziewam czerwona papryke i duszę we własnym sosie,polewam sosem serowym z torebki:)Pycha.

Przepis na ciasto pierogowe mojej mamy - 3szkl.maki+1szkl.gorącej wody +3 łyżki stołowe oleju=ok.50pierogów.

Najlepszy przepis na ciato pierogowe jaki znam. 
Po wielu eksperymentach od lat robię tylko takie.
Jest mięciutkie i elastyczne, swietnie się skleja.
14 czerwca 2013 18:57
Też zalewam mąkę gorącą wodą,ale w zależności od ilości mąki dodaję jajko,albo dwa.Wtedy nie ma prawa żaden pieróg podczas gotowania sie rozpasc.
14 czerwca 2013 19:04
A ja ciasto na pierogi robie tylko z maki krupczatki i cieplej wody,szczypta soli.Zagniatam,zostawiam pod sciereczka,zeby odpoczelo,tak na ok.o,5 godz.Potem walek i jazda z wycinaniem krazkow.Rewelacja,sa sprezyste,nie rozpadaja sie.Wczesniej robilam tradycyjnie i nie zawsze wychodzilo ciasto.Podpatrzylam jak pierogi robila stara kuchara w restauracji.Stara Kuchara z czasow Komuny i wiecie co?Duzo sie od tej kobiety nauczylam:)
 
Jesli chodzi o golabki,jedza,nawet maja swoja wersje golabkow.