Kuchnia Niemiecka - przepisy

22 października 2013 13:48
opiekunDE

u nich powinno byc motto 'z prochu powstales, popiol zresz i w proch sie obrucisz' hahahaha
 
bylem kiedys u bardzo wrednej Pani, bogaczki z Hambursia jak to ona mawiala, tak mi cisnienie podnosila i pewnego dnia zrobilem potrawke z kurczaka w marchwce....Ona oczywiscie od raza niewys**rana z kwasem siada do stolu i Pyta wrednie Co to? a ja po polsku Gowno! A ona a dokladniej co to? No to mowie ze to typowe wloskie danie, odpowiedziala aha i zaczela jesc...bardzo jej zasmakowalo. Czesto o nie prosila.
Kiedy przyjechala moja zmienniczka, pierwsze pytanie jakie padlo to: Czy potrafisz 'Gowno' ugotowac. Mina i jej parskniecie - bezcenne. Bylo potem troche tlumaczenia sie ale uszlismy calo. Wyjasnilem jej o co chodzilo z tym gownem.....

Dzięki,super ale sie ubawiłam....
22 października 2013 14:07
U mnie dziś rosołek był na obiad, o jaki pyszny, jak się zaczął gotować, to normalnie mi domem zapachniało.....
22 października 2013 14:45 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

U mnie dziś rosołek był na obiad, o jaki pyszny, jak się zaczął gotować, to normalnie mi domem zapachniało.....

no i co???????myslisz ze tak mozesz???jak ja bym zjadla!!!!kocham rosol, tylko ttu jakoś tymi przyprawami doprawic nie umiem, inny smak niz w domu:)zdradz tajemnice tego pysznego niemieckiego ?
22 października 2013 14:49
Ale to był polski rosołek, gotowany przez polską opiekunkę:) Zwyczajnie, woda, mięcho, dużo warzyw,sól,itd, szkoda tylko, że nie dało się podpiec cebulki na gazie, bo tutaj płyta ceramiczne, nie cierpię jej.
 
A no i obowiązkowo makaron.:)
 
22 października 2013 14:57 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

Ale to był polski rosołek, gotowany przez polską opiekunkę:) Zwyczajnie, woda, mięcho, dużo warzyw,sól,itd, szkoda tylko, że nie dało się podpiec cebulki na gazie, bo tutaj płyta ceramiczne, nie cierpię jej.
 
A no i obowiązkowo makaron.:)
 

ej no, bardzo smieszne, a myslalam, ze bez wody:):)tylko brak mi tu naszej czerwonej vegety:):)ja od jakiegos czasu do rosolu wkladam lisc laurowy, hlip, hlip, chce do domeczkuuu:)
22 października 2013 15:01 / 1 osobie podoba się ten post
Efka66:cebulke poprostu kladziesz na goracej plycie itez bedzie fajna do rosolku,przyrumieni sie i zapach super
22 października 2013 15:02
No w Zepterze się ponoć bez wody gotuje:))Ja dodaję ziele angielskie, jedną sztukę do rosołku, a vegetę miałam zwykłą, czerwonej jeszcze nie używałam
22 października 2013 15:03
Haneczka47

Efka66:cebulke poprostu kladziesz na goracej plycie itez bedzie fajna do rosolku,przyrumieni sie i zapach super

O, nie widziałam, że tak mozna, dzięki:)
22 października 2013 15:03
No ja tu też nie potrafię ugotować rosołu takiego jak w domu i nie wiem jak bardzo się starała.
22 października 2013 15:05
Może nasze mięsko jest po prostu lepsze, tak mi się wydaje, bo tutaj np udko z kurczaka jakoś dziwnie mi smakuje.
22 października 2013 15:11 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

No w Zepterze się ponoć bez wody gotuje:))Ja dodaję ziele angielskie, jedną sztukę do rosołku, a vegetę miałam zwykłą, czerwonej jeszcze nie używałam

smaka nam tu robisz jak nic:)
 
niemcy maja inna sol niz my, nawet po kolorze nie kiedy mozna odroznic(zoltawa), pieprz tez jest inny, bo ma inny sklad niz ten polski, ziola maja mniej intensywny smak....pietruszka glownie dekoracyjna tu goruje. 
 
po za tym gotowany rosol na plycie, gazie i piecu zawsze inaczej smakuje, do tego pamietajcie ze ich warzywa sa glownie uprawiane w ziemii gliniastej lub czerwonoziemiu, nawozone chemia bo malo kto obornik w de daje na pole a to wszystko przy ich smaku ma znaczenie....
 
vegeta do rosolu i po rosole....:(
 
Rosol zawsze warzymy a nie gotujemy :) stara zasada kuchni staropolskiej :) babcia mnie nauczyla rosol gotowac :) :P wdzieczny bede do konca zycia 
 
Lubczyk, lubczyk, to on rozkochuje nas w rosole :P
22 października 2013 15:16 / 1 osobie podoba się ten post
efka66

No w Zepterze się ponoć bez wody gotuje:))Ja dodaję ziele angielskie, jedną sztukę do rosołku, a vegetę miałam zwykłą, czerwonej jeszcze nie używałam

z niemieckiej wody, z niemieckiego miesa rosol jest niemiecki a to znaczy, ze byle jaki,i dopoki jestem jeszcze spokojna lepiej skonczmy:):)
22 października 2013 15:18
kaska_45

z niemieckiej wody, z niemieckiego miesa rosol jest niemiecki a to znaczy, ze byle jaki,i dopoki jestem jeszcze spokojna lepiej skonczmy:):)

Pani Kasia ma racje, nic co tu z niemieckiego produktu nigdy nie bedzie polskie....
 
Pani Kasiu wdech , wydech, wdech, wydech...:):)
22 października 2013 15:20 / 2 osobom podoba się ten post
Vegeta itp.????????????????????Do rosolu??Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa,w zyciu.Ma pyrkac,pyrkac i pyrkac!Bulion sam sie wytwotrzy:)
Z reszta,ja moze juz nic nie bede pisac-bo jak slysze Vegeta,Kucharek itd,albo widze ,jak kucharze zachwalaja,to drewniana lycha-robi sie na aluminiowa:(Przynajmniej w mojej kuchni.
22 października 2013 15:26
opiekunDE

Pani Kasia ma racje, nic co tu z niemieckiego produktu nigdy nie bedzie polskie....
 
Pani Kasiu wdech , wydech, wdech, wydech...:):)

o rany, oddycham ,no ale wkurzylam sie:):czemu Pani?gowniarz jestes?:):)ja do rosolu zawsze wegety daje, nie duzo ale ma ostrzejszy smak,i nie ublizac prosze czerwonej wegecie:):)ooo, a jeszcze natke pietruszki:):)ale sie rozmażylam,chyba sie poloze i pomarze o rosolku, no i glodna sie zrobilam!!!wszystko winna efka66, wyrzucic ja z forum, konto usunąć!!