Pierwszy wyjazd - porady

21 kwietnia 2014 21:29
scarlet

No i to sie nazywa słuchać starszych!!!!

I tu masz rację, bardzo bardzo dużo juz od Was się dowiedziałam, jesteście supcio kobietki i będę zawsze uważną uczennicą
21 kwietnia 2014 21:32
Wzięłam, o tym też czytałam na forum co wozicie w apteczce
21 kwietnia 2014 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
I koniecznie coś w rodzaju Gripeksu albo Theraflu,
tutaj drogie.
21 kwietnia 2014 21:36
scarlet

I koniecznie coś w rodzaju Gripeksu albo Theraflu,
tutaj drogie.

To dobrze że wzięłam bo kasy mam na styk
21 kwietnia 2014 21:36
Ja jeszcze wożę ze sobą Zyrtec i wapno bo jestem alergikiem. Jednak nie potrzebuję tu wcale,nawet kwitnąca trawa mnie nie rusza :)
21 kwietnia 2014 21:37
ivanilia40

Ja jeszcze wożę ze sobą Zyrtec i wapno bo jestem alergikiem. Jednak nie potrzebuję tu wcale,nawet kwitnąca trawa mnie nie rusza :)

O kurcze tego nie mam
21 kwietnia 2014 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
asia123v

O kurcze tego nie mam

Akurat wapno musujące kupisz w kazdym markecie od 49 centów np Miller , Edeka chyba 70 cent po 20 tabletek...
21 kwietnia 2014 21:45
asia123v

To dobrze że wzięłam bo kasy mam na styk

Będziesz miała neta, to nie zginiesz.
Pytaj, pytaj, ja też zamęczałam dziewczyny, dziękuję im za cierpliwość.
Pomożemy.
 
Najważniejsze, to dobre miejsce.
Ty do babci czy dziadka, w jakiej niejscowości?
sorry jak już pisałas.
21 kwietnia 2014 21:52
scarlet

Będziesz miała neta, to nie zginiesz.
Pytaj, pytaj, ja też zamęczałam dziewczyny, dziękuję im za cierpliwość.
Pomożemy.
 
Najważniejsze, to dobre miejsce.
Ty do babci czy dziadka, w jakiej niejscowości?
sorry jak już pisałas.

Oerlinghausen niedaleko Hannoveru, opiekować się mam dziadkiem ale jest jeszcze babcia która zajmuje sie sobą i ponoć pomaga nawet przy dziadku ale to się okaże jak będzie, chociaz zmienniczka potwierdziła że tak faktycznie jest
21 kwietnia 2014 21:58 / 2 osobom podoba się ten post
asia123v

Oerlinghausen niedaleko Hannoveru, opiekować się mam dziadkiem ale jest jeszcze babcia która zajmuje sie sobą i ponoć pomaga nawet przy dziadku ale to się okaże jak będzie, chociaz zmienniczka potwierdziła że tak faktycznie jest

Ja też mam dwoje, Opcia wielce pomocny, nie wyobrażam sobie bez niego.
Oby u Ciebie tez tak było!!
21 kwietnia 2014 21:59
Narka kobietki spadam, jeszcze raz dziękuję, lece do wanny i lulu, chociaż nie wiem czy zasnę, odezwę się jak tylko łapnę wolna chwilkę
21 kwietnia 2014 22:08
asia123v

Narka kobietki spadam, jeszcze raz dziękuję, lece do wanny i lulu, chociaż nie wiem czy zasnę, odezwę się jak tylko łapnę wolna chwilkę

Papatki.
Czekamy na wieści z frontu w srodę wieczorkiem.
Trzymaj się.
Teraz dwa Stoperany i lulu.
21 kwietnia 2014 22:13
Asia ,pomysl sobie tak-"one wszystkie to samo przeżywały to i ja dam radę":):):):)Na takie długie podróżne dobra jest poduszka rogalik-ja sobie na szyję zakładam i kark mnie nie boli,kupiłam w D ,w KIK-u,są też w Rossmanie czasem:)Spokojnej podróży i fajnych pierwszych wrażeń:)
24 kwietnia 2014 22:28
asia123v

Narka kobietki spadam, jeszcze raz dziękuję, lece do wanny i lulu, chociaż nie wiem czy zasnę, odezwę się jak tylko łapnę wolna chwilkę

Asia,
co u Ciebie?
Wyjechałaś?
24 kwietnia 2014 23:33 / 3 osobom podoba się ten post
scarlet

Asia,
co u Ciebie?
Wyjechałaś?

 haj Scarlet nawet nie wiesz jak miło że o mnie pamiętałas, wyjechalam, dojechalam, spojrzalam na zegarek to az przetarłam oczy, wyjechalam 10.30 i rowno o tej samej porze po dobie zajechalam na miejsce.Babcia jest bardzo fajna ale dziadek ktorym mam sie opiekowac jest w szpitalu, ponoc nic powaznego podstawowe badania i przegląd rozrusznika serca, wiec niespodzianki dopiero przed mną, dziadek z demencją, wiec nie wiem co mnie czeka. U mnie język tak samo jak dziewczyny dzisiaj piszą, rozmowa  z panią z firmy przez telefon to pikuś, ja oceniam siebie tak, ze ja duzo mowie, babcia mnie rozumie ale odwrotnie to gorsza sprawa, ciężko mi jest wszystko zrozumiec co ona mowi.Obawiam sie dziadka i tu tez wlaśnie chodzi mi o język, tylko o język,z resztą poradzę, pozdrawiam, jutro opisze spotkanie z dziadkiem