18 października 2012 22:10
Witajcie, moje śliczności, Andrea, na zew Twej poezji przybywam! Zablokowałam sobie internet dzwoniąc ze skype do syna tak skutecznie, że Dobrzy Niemcy nie mogli sobie z nim poradzić. Dopiero Hotline dało radę. Jak człowiekowi się wydaje, że coś umie, to mu się źle wydaje.
Kiedy mnie nie ma, piszecie wyjątkowo cudne rzeczy w naszej powieści, muszę częściej znikać....
Koleżanko od chorej babci, rodzina wyraźnie liczy na przejście mamy do lepszego świata i nawet jej w tym wydatnie pomaga. Jedyne co można zrobić, to zadzwonić do swojej firmy, ale to już zrobiłaś.