20 października 2012 20:28
Benita, współczuje tego koncertu bawarskiej muzyki, jeśli to jest to samo, co puszczają codziennie o g.9 rano w tv, to można się zabić. Chyba że posiadasz lepszą odporność estetyczną niż ja., Ale fajnie, że rower masz, u mnie jest tylko kilka pism firm wysyłkowych produkujących fajną odzież, bo moja babcia to prenumeruje i potrafi godzinami oglądać. Patrzę sobie na te szczuplutkie, ślicznie ubrane kobiety i marzę o idealnej kobiecości zajadając czekoladę. Niestety, chyba już się jej nie doczekam, brak mi charakteru w tej kwestii.
Janusz, może odwiedzimy Andreę, jak masz teraz wolne? Na gołąbki wpadniemy. Tylko ja mam 20 euro, tyle to tylko na stopa starczy, bo karty do bankomatu profilaktycznie nie wzięłam.