Na wyjeździe

24 sierpnia 2012 19:08
Emilka, widocznie teraz jest Twoja kolej na dobrą stellę. Fajnie, że takie są. Jak masz doła, to też bądź na forum. Pomaga. Doświadczyłam tego i dlatego kocham dziewczyny na forum.
24 sierpnia 2012 20:57
Ty sobie Andrea z każdą rodziną poradzisz jako opiekunka -komandoska, odbierz to jako komplement, bo komandos musi wiele z siebie dać, aby potem pokonać np. 10 na 1.

Emilia, fajnie,że tak długo z córcią pobyłaś.Kiedy tunele czasoprzestrzenne będą odkryte i dostępne dla każdego jak chusteczki do nosa, ludzie w sekundę będą śmigać do siebie w tę i we wtę.Ale my będziemy oglądać te wędrówki już z góry, a Andrea z dołu, jako mrówka albo pracowita pszczółka, bo ona wierzy w reinkarnację.

Benita, w Monachium jest wieeeeelka Pinakoteka, jeśli obok rozkładania malucha na części lubisz też rasowe malarstwo, to jest to bardzo dobre miejsce na wypady. A u mnie anioł Staś złowił w Elbie tutejszej rzeczce prawdziwą, dużą dość rybę wyglądającą na karpia i jutro jemy z Herrem to cudo, anioła też oczywiście poczęstuję.

24 sierpnia 2012 21:54
Andrea, myślę jak Ty - nowe miejsce, co ma być - będzie. Obawa? - nie, raczej niepokojąca ekscytacja. Ciągle jeszcze nie mówię perfekt po niemiecku - i to mnie niepokoi. Ale pracuję nad tym.

Romana, ja będę 24 km od Monachium, więc pewnie atrakcje mnie ominą - ale wszystko jeszcze przede mną. Może następnym razem...
24 sierpnia 2012 21:55
Andrea: Ty jak kot - na cztery lapy ladujesz i tak ma byc ! Szkoda, ze nie bedziesz blizej Stuttgartu, chetnie bym "na zywo" pogadala...

Benita: Wiem, bez naszego Forum byloby calkiem do czterech liter, moj dolek nie byl zbyt grozny dla otoczenia, teraz mam kamerke, skypa, i jest OK.

Romana: Tunele by sie juz przydaly, psia krwia, 22 - 23 godziny podrozy to troche dlugo, odciskow na tylnej czesci ciala mozna dostac. Rybki zazdroszcze ! Tu sa, ale nie widzialam, zeby ktos lowil, moze to zabronione, tylko pstragi plywaja w rzece, ponoc do niedawna wcale nic nie plywalo, oprocz smieci.

25 sierpnia 2012 06:54 / 1 osobie podoba się ten post
dzien dobry , witam wszystkich mój wspaniały - remontowo budowlany urlop w Polsce dobiega końca !!! w czwartek wracam na niemieckie śmieci - chociaż mój pobyt tam to istny urlop w spa !!! czytam na forum różne wypowiedzi i najbardziej zgadzam się z tymi , że wiele opiekunek same doprowadzają do sytuacji że są wykorzystywane , gdyż nie należy pokazywać że można zrobić więcej niż przewidziane w umowie !!! dobroć i chęci nie są doceniane tylko wykorzystywane , moim zadaniem w niemczech jest dotrzymywanie towarzystwa i organizacja pracy pozostałych zatrudnionych - ogrodnik , sprzątaczka , pani od prania i prasowania , pflegedienst itd. - ja to ogarniam i widzę że również inni zatrudnieni w tym domu nie robią ani kszty więcej niż to za co maja płacone !!! życzę wam miłego dnia
25 sierpnia 2012 08:00 / 2 osobom podoba się ten post
Słońca na niebie dziś brak, ale jesteście Wy- najpiękniejsze słoneczka! Wczoraj w ramach ucieczki przed pisaniem o trudnym losie Romów produkowałam sobie dla rozrywki Alfabet niemiecki - co mi się kojarzy z daną literą a ma związek z Niemcami. Jest tu przesada i subiektywizm, bo tak miało być. A oto próbki. Brakuje mi pomysłów na litery F,H oraz W. Proszę o sugestie.

Emigranci - dziwni ludzie z krajów, w których niestety nie mówi się o niemiecku. Czasem nawet z wyglądu trochę podobni do Niemców, co na szczęście zdarza się rzadko.

Taksówkarze-najczęściej emigranci po studiach z krajów innych niż Niemcy, którzy za miesięczną pensję w swoich ojczyznach mogli sobie kupić bilet do wesołego miasteczka.

Szkoła - przydatne miejsce, w którym można spotkać kolegę z Tanzanii, zanim pojedzie się tam na bezkrwawe safari z rodzicami

Niezadowolenie- nieraz przybiera formę strajku, na którym elegancko ubrani robotnicy spokojnie tłumaczą swoim pracodawcom, dlaczego zarabianie 3.000 euro miesięcznie jest poniżej ich godności.

Cisza - cudowne zjawisko, którego nie cenią tylko barbarzyńcy tacy jak Grecy, Hiszpanie i Włosi.W Niemczech przystosowano do niej nawet dzieci, kanarki i tramwaje.
25 sierpnia 2012 14:04
Hej Wszystkim :) dopiero teraz udało mi się usiąść do komputera, mój dziadek się bardzo absorbujący zrobił o byle pierdołę woła i nie interesuje go, że mam przerwę... miłego popołudnia :*

25 sierpnia 2012 18:14
hej dziewczyny i nie tylko ! zostało mi jeszcze 6 dni ! uwielbiam powroty do pl., z radości mogłabym całować podopiecznych cha!
25 sierpnia 2012 19:05
Kto ich nie lubi Rene_moon? Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
25 sierpnia 2012 20:52
jasne szczególnie jeśli do domu jedzie się na 2-3 tygodnie. auuuu
25 sierpnia 2012 21:30
Andrea, co Ty opowiadasz??? oj nie wpadaj w szał... różne są przyczyny...
25 sierpnia 2012 21:55
Andrea może masz zapalenie węzłów chłonnych, idź do lekarza
25 sierpnia 2012 22:04
Może masz, ale kilka postów, wprawdzie na inny temat pisałaś: co ma być to będzie. Do lekarza marsz! I na mammografię!
25 sierpnia 2012 22:06
Remonty, upały, pootwierane okna, miły przeciąg. Gdzieś to musiało się odbić - a interpretacja to wynika jak nic ze skrzywienia zawodowego.
25 sierpnia 2012 22:14
andrea, często dochodzi do stanów zapalnych tylko i wyłącznie przez dezodoranty w sztyfcie. Są wcierane, wiadomo,że sie myjemy, ale pory mimo wszystko mogą się zatykać i węzły chłonne ulegaja powiększeniu, stąd ból i pewnie czujesz guzka wielkości groszku. Nie denerwuj się :)