31 maja 2013 22:14 / 3 osobom podoba się ten post
A mnie ten zielony sos smakuje i muszę go kupić do domu.
Chcialam się pochwalić, bo jestem bardzo dumna z siebie:) mam internet z aldi, marny bo marny, ale jakoś sobie radziłam i pewnego dnia, koniec, nie ma. Robiłam różne cuda, ale nic nie pomagało. W końcu zobaczyłam w T-mobile napis na oknie ,, masz problem z komputerem przyjdz do nas,,. Laptop pod pachę i idę, a jeszcze przed wyjściem przemądry mąż podopiecznej mówi: prosze zabrać ze soba słownik. O k...a, nie, poszłam, dogadałam się z facetem, faktycznie problem był z lapkiem, zapłaciłam 30e ij uż. Dziadkowi oczy z orbit wyszły, że sobie poradziłam. Było mi smutno bez Was, ale się nie poddawałam:) wydziergałam na szydełku połowę firanki do mojego kuchennego okna. Kiedy ją skończę, nie wiem.
Chciałam Wam powiedzieć, że spotkałam się z Tali, cudowna, młoda, ciepła dziewczyna. Ładna, mądra, wykształcona, świetna. fajnie nam sie gadało, ale tak sobie cały czas myślę, jak ten nasz kraj ma wyglądac jak tacy ludzie musza spedzać młodość w takiej pracy.
Ja juz stara jestem i jest mi wszystko jedno, ale te wszystkie młode, piękne, oj brak słów.
Widziałyśmy z Tali takiego przystojnego murzyna, oj, przy takim się obudzic...