Na wyjeździe

31 maja 2013 11:24
BEA

Wlasnie koordynatorka mowila,ze ma takie dni raz cie nawyzywa a na drugi dzien wrcza Ci kwiaty i bomboniere.He no wlasnie a kto Mu ja kupuje.Pewnie ma jaks pania.O nie ,jeszcze moze bede uslugiwac jego kobicie.

Myślę Bea, że masz zdrowe podejście. Berlin duży, emerytów sporo, jeszcze się coś znajdzie. Nie dość, że pogoda do d..., to się
jeszcze będziesz z pacjentem użerać i fizycznie męczyć. Po co to komu?
 
Jutro Dzień Dziecka, większość z nas ma już "potworki" pełnoletnie. Kupujecie im coś, czy dajecie kasiorkę? Ile, jeśli tak. Mój wąż w kieszeni mówi
-Nie więcej niż 30 na głowę, bo jest ich 4 plus wnusia. Zięc też by sie ucieszył, więc 6. O nie, nie rób tego! Przywieź każdemu dużą czekoladę z orzechami za 1 euro  z Lidla i będzie git!-
31 maja 2013 11:26
W mojej rodzinie ostatni prezent na DZ.Dziecka dostawało się i dostaje na 18-stkę i szlus.
31 maja 2013 11:31 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

W mojej rodzinie ostatni prezent na DZ.Dziecka dostawało się i dostaje na 18-stkę i szlus.

U mnie też,juz mam spokoj z Dniem Dziecka.Niech teraz tym moim "potworkom" przyjaciółki dają prezenty;))
31 maja 2013 11:33
romana

Myślę Bea, że masz zdrowe podejście. Berlin duży, emerytów sporo, jeszcze się coś znajdzie. Nie dość, że pogoda do d..., to się
jeszcze będziesz z pacjentem użerać i fizycznie męczyć. Po co to komu?
 
Jutro Dzień Dziecka, większość z nas ma już "potworki" pełnoletnie. Kupujecie im coś, czy dajecie kasiorkę? Ile, jeśli tak. Mój wąż w kieszeni mówi
-Nie więcej niż 30 na głowę, bo jest ich 4 plus wnusia. Zięc też by sie ucieszył, więc 6. O nie, nie rób tego! Przywieź każdemu dużą czekoladę z orzechami za 1 euro  z Lidla i będzie git!-

Ot jak to madrego dobrze posluchac,ha,ha .Ramona masz racje pogoda do d...y. A Mi to sie zaraz przypomina cytat z Nikosia Dyzmy....Tarkowski to H....j   tylko salatki szkoda,ha,ha      Ja swoim daje kasiorke.A wlasnie dzis moj syn ma urodziny i gdy Byl maly to zawsze dostawal prezent w dniu urodzin i na drugi dzien na dzien dziecka ale Mu sie to podobalo.A swoja droga z urodzinami nie Mogl poczekac do 1.06.Ja bym miala troche zaoszczedzone,ha,ha jeden wydatek.
31 maja 2013 11:50
Ja nawet temu 20 letniemu cos tam podrzuce,ale to juz tylko tak symbolicznie,jakas czekolada,baton,albo skarpety hihihihi.Zawsze wtedy mowie:
-Bos Ty moje dzieciatko:)
No jak tak nic mu nie dac,jak malemu zawsze cos skapnie,no ja nie mam serca.Przeciez ,to wprawdzie nie dziecko,ale moje dsziecko bedzie nawet jak bedzie mialo 50 lat:)
31 maja 2013 12:01
Witam wszystkich z mokrego, zimnego i pochmurnego Berlina!!!
Pogoda do d...y , działa na nas depresyjnie i chyba dlatego niektórym z Nas nerwy siadają:):)
Hehehehe mój podopieczny wstał dzisiaj już o 8.00 bo o 11.30 miał krankengimnastyk ehhh a teraz śpi na fotelu...
Pozdrawiam cieplutko w piątkowy dzionek:):):):)
31 maja 2013 12:24
hogata76

Nie chcacy ,dalam Ci plusika.
Orchidea ja czytalam,czytalam:)
Widze ,ze nie masz poczucia humoru,ale jak znam Romane,nie chciala Ci dogrysc.No nie wszycy musimy miec to samo poczucie humoru,fakt,ale nie potrzebnie sie obruszylas.Ja kiedys tez napisalam ze orchideii wyrosna zeby(to bylo po tym ,jak annika bodajze podlala kwiatka).Tutaj na forum sa osoby duzo bardziej zlosliwe,akurat Romana do Nich nie nalezy.Ona w ogole chyba nie umie sie denerwowac,a juz napewno byc zlosliwym.Jest niepoprawnie spokojna, kochana,naiwna,co potwierdza fakt,ze jest dobrym czlowiekiem:)
Wiec Orchidea,topor zakopany? Usmiechnij sie:):):)

Mam inteligentne poczucie humoru, zapewniam. Ale złosliwosci nie toleruje.
31 maja 2013 13:22 / 2 osobom podoba się ten post
No też mam takie same odczucia, jak Andrea - był kwiatek, a nie Ty Orchidea :) O tych zębach i wodzie i orchidei już wcześniej była sytuacja opisana i Romana do niej po prostu wróciła, co by kogoś trochę rozśmieszyć (o ile dobrze pamiętam).
31 maja 2013 13:26
wichurra

To gdzie jesteś Mycha? Może gdzieś blisko mnie. Ja w Neumünster - z 80km nad Hamburgiem.

Jestem w Schwentinenthal-Reisdorf. Trochę dalej za Hamburgim niż Ty Wichurko ;-//
31 maja 2013 14:04
Huhu,ha.W ramach rekompensaty za to ,ze Berlin przeszedl Mi kolo nosa poszalalam po ciucholandach.
A opkupilam sie,oj,oj.Tylko nie Wiem po co tyle tych ciuchow,ze moj maz mowi,ze sama powinnam otwozyc lumpeks,ha,ha.
Ale zawsze cos nowego co nie:)
31 maja 2013 14:13
BEA

Huhu,ha.W ramach rekompensaty za to ,ze Berlin przeszedl Mi kolo nosa poszalalam po ciucholandach.
A opkupilam sie,oj,oj.Tylko nie Wiem po co tyle tych ciuchow,ze moj maz mowi,ze sama powinnam otwozyc lumpeks,ha,ha.
Ale zawsze cos nowego co nie:)

Kocham ciucholandy, szmateksy, lumpki zwał jak zwał:)Zawsze sie cos przyda, kobieta nie ma za dużo ciuchów nigdy, kobieta ma same -przydasie- hahah:)
31 maja 2013 14:16
A dzisiaj w takim jednym 1kg tylko 10zeta.Wiecie ile bluzek wejdzie na kilo,oooooo.Same firmowe HM,HISS i takie rozne.
31 maja 2013 14:23
Ja mam tak zwanego Pird.....olca na punkcie szmateksow hahahaha,juz o tym nie dawno pisalysmy,chyba kazda z nas babeczek(wiekszosc)ma ta slabosc do ciuchow i zdania "zawsze sie przyda" hahahahaha.W domu ,nazywaja mnie pogromca szmateksow hahahaha,zawsze cos wynajde i nie tylko dla siebie:):):Pare zloty zawsze zaoszczedzone:)
31 maja 2013 14:28
BEA

A dzisiaj w takim jednym 1kg tylko 10zeta.Wiecie ile bluzek wejdzie na kilo,oooooo.Same firmowe HM,HISS i takie rozne.

Oj Bea, 10 zeta, za 1 kg samych firmówek.aaaa toś mi smaka narobiła,nie ładnie:)
31 maja 2013 15:34 / 1 osobie podoba się ten post
Dzisiaj szłam na zakupy i jak zwykle babcia mnie upomniała,żebym nie zapomniała sobie kupić coś na wieczorne chrupanie przed kompem.... więc kupiłam sobie nektarynki, brzoskwinki i jabłuszka hihihihi babcia popatrzyła tylko na mnie i pokiwała głową hihihihi a dziadziu do mnie"no co ty tak bez czekolady? nonono chora jesteś?" ::):):)