Na wyjeździe

31 maja 2013 10:44 / 2 osobom podoba się ten post
Koleżanka pracowała też u mężczyzny w tym wieku . Była u niego z 5 lat . Te podnośniki widziałam , bo to było 2 domy dalej i często ją odwiedzałam . Nawet się poduczyłam trochę - tak na wszelki wypadek. Zależy jaki to etap choroby - jeśli ręce sprawne to jeszcze ok , zajmie się komputerem , sam napije czy zje. Jeśli już ręce niesprawne , to ciężko - gorzej niż przy leżącym , gdyż dochodzi ten transfer. Słowem - przemyśleć jest co .
31 maja 2013 10:45
Witaj Tina i Wiesiula. Pacjet jest lezacy.Rano i wieczorem przychodzi Pflege.Ale rano toalete wykonuje Ja czyli golenie,mycie zebow i tp.Ale On chyba niezabardzo wspolpracuje.Cos mowila pani z biora,ze ma sprawne tylko kciuki.Wydaje Mi sie,ze to ciezki przypadek .A i tak calej prawdy Ci nie powiedza,bo to jest wyjazd na Juz.
Wiecie co jak zadzwoni do Mnie po odpowiedz to Ja jeszcze dokladnie sie wypytam.Wlasnie zapomnialam sie zapytac,czy sam je.Bylam taka zadowolona ze w Berlinie i mozna palic!!!!!!Ech biednemu zawsze wiatr w oczy.
31 maja 2013 10:50
Jeśli tylko kciuki , to znaczy , że 100% pracy spada na Ciebie i zabierze Ci to cały Twój czas . Może być ciężko. Jeśli nic innego nie masz - można ewentualnie spróbować , najwyżej zrezygnujesz.
31 maja 2013 10:54
Wypytaj się o wszystkie szczegóły,o to wysadzanie na kibelek też,rozumiem,ze pacjent jest na wózku i z tego wózka musiałabyś go wysadzac na toaletę,nie wiem,czy w tym wypadku jest do tego jakies urządzenie,ale rodzajów podnosników jest dużo,są też takie,które pionizują pacjenta.Spytaj się o nazwy i poszukaj w necie.Jako taka praca z liftem trudna nie jest,ale wiele zalezy od innych czynnikow.
31 maja 2013 10:56 / 1 osobie podoba się ten post
Dziekuje dziewczyny za rady.Troche ochlonelam i doszlam do wniosku,ze to jest ciezki przypadek.Co innego jest wysadzic pacjeta ,ktory wspolpracuje a co innego takiego schorowanego.Nie ma co sie ekscytowac.Szkoda Mojego zdrowia.
A propozycje jeszcze przyjda.Lepiej miec 100e mniej i lzejsza prace.A ja jeszcze niezabardzo moge dzwigac.
31 maja 2013 10:56 / 1 osobie podoba się ten post
Witam!
Co to sie dzieje? Pytam glosno???????????
Wczoraj wsciekla Mleczko,dzisiaj wsciekla Orchidea??????????Dziewczyny,co sie z Wami dzieje,czytajcie posty uwaznie,i nie badzcie na sile zlosliwe.Usmiechnijcie sie do lustra i swiat inaczej bedzie wygladal.Po co tyle jadu?
Bea.Ja pracuje z LIFTEM,bardzo latwa obsluga.Ha najsmieszniejsze ,ze ja szybciej ogarnelam Lift niz pflegedinst hahaha.Przypominam ,ze moja podopieczna,jest prawie calkiem sparalizowana(rusza troche lewa reka).Jest osoba lezaca,nie ma odlezyn.Lift uzywany jest do przetransportowania pacjentki na krzeslo i wywiezienie Jej do lazienki.Obsluga naprawde prosta,ale sama nie dasz rady,ja zawsze mam do pomocy pielegniarke.Moze i dalabym rade,ale sie nie wychylam,pielegniarki tez robia to we dwie,zeby czsem im kregoslupy nie trzasnely.
31 maja 2013 11:00
Jezeli Bea miałaby taka pomoc,przy wysadzaniu pacjenta,to może byłoby dobrze.Samej za cięzko.
31 maja 2013 11:02 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Witam!
Co to sie dzieje? Pytam glosno???????????
Wczoraj wsciekla Mleczko,dzisiaj wsciekla Orchidea??????????Dziewczyny,co sie z Wami dzieje,czytajcie posty uwaznie,i nie badzcie na sile zlosliwe.Usmiechnijcie sie do lustra i swiat inaczej bedzie wygladal.Po co tyle jadu?
Bea.Ja pracuje z LIFTEM,bardzo latwa obsluga.Ha najsmieszniejsze ,ze ja szybciej ogarnelam Lift niz pflegedinst hahaha.Przypominam ,ze moja podopieczna,jest prawie calkiem sparalizowana(rusza troche lewa reka).Jest osoba lezaca,nie ma odlezyn.Lift uzywany jest do przetransportowania pacjentki na krzeslo i wywiezienie Jej do lazienki.Obsluga naprawde prosta,ale sama nie dasz rady,ja zawsze mam do pomocy pielegniarke.Moze i dalabym rade,ale sie nie wychylam,pielegniarki tez robia to we dwie,zeby czsem im kregoslupy nie trzasnely.

Hogata a dlaczego ja wsciekła? Romana wyciągła stary post i dogryzała mi, inteligencja z kawiatkami w głowie, a ja z chwastami.
przynajmniej inteligentnie pampery zmienia. przeczytaj uważnie posty a przekonasz się.
31 maja 2013 11:03
Tina miło Cię widzieć ;)
Bea podejmiesz napewno słuszną i dobrą dla Ciebie decyzję.
Nigdy nie miałam do czynienia z liftami i podnośnikami,pewnie bardzo bym się bała i potrzebowala dobrego przeszkolenia.
31 maja 2013 11:03
Raczej oprocz Pflege zadnej pomocy nie bede miala.Poczekam.Na 15.06 mam nastepna propozycje a czy wypali zobaczymy. Ta cala maszynerie to bym ogarnela ale dzwiganie chlopa i ten wiek.
 
 
 
  Dziekuje jeszcze raz dziewczyny za rady i porady.Decyzje i tak musze podjac Ja .Zy cze milego dzionka.Super,ze jestescie.Zawsze mozna sie poradzic.I odrazu czlowiekowi lzej.A tak na rykcyk fikcyk podjac decyzje to ciezko.
31 maja 2013 11:07
Bea , jest jeszcze aspekt psychiczny. Nie wiadomo , jak on znosi te ograniczenia - może być niezbyt miły .
31 maja 2013 11:10
Wlasnie koordynatorka mowila,ze ma takie dni raz cie nawyzywa a na drugi dzien wrcza Ci kwiaty i bomboniere.He no wlasnie a kto Mu ja kupuje.Pewnie ma jaks pania.O nie ,jeszcze moze bede uslugiwac jego kobicie.
31 maja 2013 11:13 / 2 osobom podoba się ten post
Orchidea

Hogata a dlaczego ja wsciekła? Romana wyciągła stary post i dogryzała mi, inteligencja z kawiatkami w głowie, a ja z chwastami.
przynajmniej inteligentnie pampery zmienia. przeczytaj uważnie posty a przekonasz się.

Nie chcacy ,dalam Ci plusika.
Orchidea ja czytalam,czytalam:)
Widze ,ze nie masz poczucia humoru,ale jak znam Romane,nie chciala Ci dogrysc.No nie wszycy musimy miec to samo poczucie humoru,fakt,ale nie potrzebnie sie obruszylas.Ja kiedys tez napisalam ze orchideii wyrosna zeby(to bylo po tym ,jak annika bodajze podlala kwiatka).Tutaj na forum sa osoby duzo bardziej zlosliwe,akurat Romana do Nich nie nalezy.Ona w ogole chyba nie umie sie denerwowac,a juz napewno byc zlosliwym.Jest niepoprawnie spokojna, kochana,naiwna,co potwierdza fakt,ze jest dobrym czlowiekiem:)
Wiec Orchidea,topor zakopany? Usmiechnij sie:):):)
31 maja 2013 11:19
mozah aM

Bea , jest jeszcze aspekt psychiczny. Nie wiadomo , jak on znosi te ograniczenia - może być niezbyt miły .

Bardzo dawno opisywała,któraś z koleżanek pracę u takiego właśnie pacjenta przed 50tką i leżącego.Że nawet fizycznie to ciężko aż tak nie było ale psychicznie.Znajoma pojechała do pana 38letniego sparaliżowanego po wypadku i w ten sam dzień wracała.Mimo,ze wiedział,że ona ma 50tkę,jak zobaczył to powiedział ,że jest za młoda i on jej nie chce....Wydaje mi się ,że u tych młodych pacjentów-mężczyzn o wiele lepiej sprawdzaja sie opiekunowe -mężczyźni. 
31 maja 2013 11:23
kasia63

Bardzo dawno opisywała,któraś z koleżanek pracę u takiego właśnie pacjenta przed 50tką i leżącego.Że nawet fizycznie to ciężko aż tak nie było ale psychicznie.Znajoma pojechała do pana 38letniego sparaliżowanego po wypadku i w ten sam dzień wracała.Mimo,ze wiedział,że ona ma 50tkę,jak zobaczył to powiedział ,że jest za młoda i on jej nie chce....Wydaje mi się ,że u tych młodych pacjentów-mężczyzn o wiele lepiej sprawdzaja sie opiekunowe -mężczyźni. 

Tez tak uwazam.Juz przetrawilam,tak na spokojnie.Chyba nie dalabym rady.Nie boje sie ciezkiej pracy.Ale psychika moze wysiasc a tego bym nie chciala.I moze gdyby to byl starszy pacjet to jeszcze ewentualnie.A On jest dwa lata starszy odemnie .Jakos tak glupio.
Pierwszy Moj pacjet tez nie byl stary 62lata ale to nie 46.