19 października 2014 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
Udało się ustaliłam z jedna z córek ,ze ,,babcia'' ma miec pampersa na noc-wreszcie!!!
Przykechała pani ,,posredniczka'' oczywiście bez uprzedzenia w godzinach mojej pauzy-miała szczęcie ,ze wróciłam z rowerowej wycieczki przed czasem ,siedziełam na ławeczce za domem (była piekna słoneczna pogoda,a ja miałam jeszcze sporo czasu do końca pauzy)niestety usłyszałam dzwonek do drzwi ,koniec spokoju ktos uporczywie dobija sie dzonieniem do domu!!! wyszłam zobaczyc (wiedziałam ,ze babcia juz bedzie poddenerwowana)
Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam właśnie panią ,,posrednik''
grzecznosciowe powitanie i pytanie z mojej strony ,czy przyjechała odwiedzić babcię?
odpowiedziała,ze nie bo przyjechała do mnie-tu moje zdziwiene i odpowiedx -dziwne ,ze do mnie przeciez ja w tych godzinach mam przerwę,wyjasniam grzecznie -właśnie mi pani obudziła podopieczną :(
odparła niegrzecznie ,ze ona nie ma przerwy...dałam na luz ,nie szukam przeciez problemów
Rozmawiamy ,czyli ja mówie o tym co zastałam,jak odebrałam podopieczna ,miałam pretensje,ze stan zdrowotny babci był inny od relacji mi przekazanych przy propozycji pracy.
Otrzymałam niegrzeczna odpowiedx ,ze ...,,wy myślicie ,ze przyjeżdżacie tutaj na wczasy...''
to mnie dotkneło,przeciez ja jestem jedn ą osobą ,dlaczego pani zwraca się do mnie przez ,,wy''to niegrzeczne i nietaktowne,a nikt z opieki nie przyjeżdzą tutaj na wczasy tylko do cięzkiej,wyczerpującej pracy i to pani na naszej pracy zarabia ,powinna nas pani szanować!!!...
Nie przypadła mi ta osoba do gustu ,jej brak szacunku urażało miją dumę.Przeszłysmy do dalszego przekazywania informacji,sugesti i wniosków(większośc z mojej strony)
Pożegnałysmy sie bez wiekszych emocji,otrzymałam obietnicę przyjazdu w nastepnym tygodniu i podaniem kontaktu z z opiekunka tutaj pracujaca
c.d.n.