Jestem niby na czarno

18 października 2014 23:46 / 7 osobom podoba się ten post
Na tych wyjazdach to człowiek z nudów nieraz takie pierdoły czyta. I tak się zastanawiam po co? Tyle razy były tu takie podpuchy.
Szczerze mówiąc nawet się nie wysilasz, żeby czymś zaskoczyć. Dopisz cos o szczurach, tajemnych przejściach w piwnicy, o skrzypiących okiennicach. Zaskocz nas swoją opowieścią.
Piszesz na poczatku, że skan umowy firma tobie przesłała jeszcze przed wyjazdem, że sprawdziłas przewoźnika.
Nie jesteś nie kumata, to nie umiesz sobie ze starszą schorowana kobietą pewnych spraw wyjaśnić.
19 października 2014 05:57 / 6 osobom podoba się ten post
IGGA

Na tych wyjazdach to człowiek z nudów nieraz takie pierdoły czyta. I tak się zastanawiam po co? Tyle razy były tu takie podpuchy.
Szczerze mówiąc nawet się nie wysilasz, żeby czymś zaskoczyć. Dopisz cos o szczurach, tajemnych przejściach w piwnicy, o skrzypiących okiennicach. Zaskocz nas swoją opowieścią.
Piszesz na poczatku, że skan umowy firma tobie przesłała jeszcze przed wyjazdem, że sprawdziłas przewoźnika.
Nie jesteś nie kumata, to nie umiesz sobie ze starszą schorowana kobietą pewnych spraw wyjaśnić.

IGGA , podobne ( prawie takie same ) przeżycia miałam na mojej pierwszej sztelli , tylko , że ja wyjeżdżając z Pl miałam umowę już od ok.10-14 dni . Zarejestrowałam się na " forum " chyba 5 stycznia tego roku i jakoś tak na poczatku wcięłam się w dyskusję ( bodajże z Ivanilką )i opisałam tylko pobieżnie moje przeżycia z "chrztu " jaki przeszłam w D..... Mnie dziwi jedno : Alfiva jadąc do D. miała pojęcie o istnieniu tego " forum " , więc podejrzewam , że czytała i niczego jej nie nauczyło ??????.... Ja jechałam zupełnie "zielona " ,ale z umową i ubezpieczeniem w łapach !....o istnieniu tego forum poinformowała mnie moja rodzina , kiedy syn mojej PDP-ej dał mi " poniemieckiego " lapka i nauczyli mnie obsługi w/w , żebym się nie nudziła ........-:)
19 października 2014 08:55 / 2 osobom podoba się ten post
IGGA

W Urzedzie Pracy nie zgłaszasz, że masz umowę o pracę tylko wyrejestrowujesz się jako osoba bezrobotna. Nie musisz nawet podawać powodu. Natomiast musisz podać z jakim dniem czyli datę.
Co do internetu to też spotkałam się, że niemiecki koordynator miał zakupione , zarejestrowane i na czas pobytu opiekunki instalował jej w laptopie.

Dokładnie - żadnej umowy nie trzeba.
Ja się wyrejestrowywałam z powodu podróży poślubnej:)
Pan w PUP powiedział, że czegoś takiego, to jeszcze w życiu nie słyszał:)


Teraz przed wyjazdem też się wyrejestrowałam bez umowy.
19 października 2014 09:42
A mnie wyrejestrowała z PUP poprzednia agencja, wysłali fax z tytułem "zaświadczenie", że jestem zatrudniona w firmie.
19 października 2014 10:28 / 6 osobom podoba się ten post
Alfiva

Rodzina wie z agencja rozmawialam ....mieli wszystko doslac,,,jestem tydzien i nie ma... Nie podpisalam przed wyjazdem bo ciagle mi mowili ze za slabo po niemiecku mowie i nagle zadzwonili ze moge jechac ale za 2 dni i czy sie zgodze ...reszte juz opiesalam.:(

Trzeba było powiedzieć, że owszem, ale dopiero po podpisaniu umowy. Wtedy kurierem przyślą jak będzie im zależeć!
NIE MOŻNA JECHAĆ BEZ UMOWY!!!
Firmy są niepoważne, albo żerują na naiwnych opiekunkach!!!
19 października 2014 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
Udało się ustaliłam z jedna z córek ,ze ,,babcia'' ma miec pampersa na noc-wreszcie!!!
Przykechała pani ,,posredniczka'' oczywiście bez uprzedzenia w godzinach mojej pauzy-miała szczęcie ,ze wróciłam z rowerowej wycieczki przed czasem ,siedziełam na ławeczce za domem (była piekna słoneczna pogoda,a ja miałam jeszcze sporo czasu do końca pauzy)niestety usłyszałam dzwonek do drzwi ,koniec spokoju ktos uporczywie dobija sie dzonieniem do domu!!! wyszłam zobaczyc (wiedziałam ,ze babcia juz bedzie poddenerwowana)
Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam właśnie panią ,,posrednik''
grzecznosciowe powitanie i pytanie z mojej strony ,czy przyjechała odwiedzić babcię?
odpowiedziała,ze nie bo przyjechała do mnie-tu moje zdziwiene i odpowiedx -dziwne ,ze do mnie przeciez ja w tych godzinach mam przerwę,wyjasniam grzecznie -właśnie mi pani obudziła podopieczną :(
odparła niegrzecznie ,ze ona nie ma przerwy...dałam na luz ,nie szukam przeciez problemów
Rozmawiamy ,czyli ja mówie o tym co zastałam,jak odebrałam podopieczna ,miałam pretensje,ze stan zdrowotny babci był inny od relacji mi przekazanych przy propozycji pracy.
Otrzymałam niegrzeczna odpowiedx ,ze ...,,wy myślicie ,ze przyjeżdżacie tutaj na wczasy...''
to mnie dotkneło,przeciez ja jestem jedn ą osobą ,dlaczego pani zwraca się do mnie przez ,,wy''to niegrzeczne i nietaktowne,a nikt z opieki nie przyjeżdzą tutaj na wczasy tylko do cięzkiej,wyczerpującej pracy i to pani na naszej pracy zarabia ,powinna nas pani szanować!!!...
Nie przypadła mi ta osoba do gustu ,jej brak szacunku urażało miją dumę.Przeszłysmy do dalszego przekazywania informacji,sugesti i wniosków(większośc z mojej strony)
Pożegnałysmy sie bez wiekszych emocji,otrzymałam obietnicę przyjazdu w nastepnym tygodniu i podaniem kontaktu z z opiekunka tutaj pracujaca
c.d.n.
19 października 2014 19:03 / 1 osobie podoba się ten post
marzenie

Udało się ustaliłam z jedna z córek ,ze ,,babcia'' ma miec pampersa na noc-wreszcie!!!
Przykechała pani ,,posredniczka'' oczywiście bez uprzedzenia w godzinach mojej pauzy-miała szczęcie ,ze wróciłam z rowerowej wycieczki przed czasem ,siedziełam na ławeczce za domem (była piekna słoneczna pogoda,a ja miałam jeszcze sporo czasu do końca pauzy)niestety usłyszałam dzwonek do drzwi ,koniec spokoju ktos uporczywie dobija sie dzonieniem do domu!!! wyszłam zobaczyc (wiedziałam ,ze babcia juz bedzie poddenerwowana)
Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam właśnie panią ,,posrednik''
grzecznosciowe powitanie i pytanie z mojej strony ,czy przyjechała odwiedzić babcię?
odpowiedziała,ze nie bo przyjechała do mnie-tu moje zdziwiene i odpowiedx -dziwne ,ze do mnie przeciez ja w tych godzinach mam przerwę,wyjasniam grzecznie -właśnie mi pani obudziła podopieczną :(
odparła niegrzecznie ,ze ona nie ma przerwy...dałam na luz ,nie szukam przeciez problemów
Rozmawiamy ,czyli ja mówie o tym co zastałam,jak odebrałam podopieczna ,miałam pretensje,ze stan zdrowotny babci był inny od relacji mi przekazanych przy propozycji pracy.
Otrzymałam niegrzeczna odpowiedx ,ze ...,,wy myślicie ,ze przyjeżdżacie tutaj na wczasy...''
to mnie dotkneło,przeciez ja jestem jedn ą osobą ,dlaczego pani zwraca się do mnie przez ,,wy''to niegrzeczne i nietaktowne,a nikt z opieki nie przyjeżdzą tutaj na wczasy tylko do cięzkiej,wyczerpującej pracy i to pani na naszej pracy zarabia ,powinna nas pani szanować!!!...
Nie przypadła mi ta osoba do gustu ,jej brak szacunku urażało miją dumę.Przeszłysmy do dalszego przekazywania informacji,sugesti i wniosków(większośc z mojej strony)
Pożegnałysmy sie bez wiekszych emocji,otrzymałam obietnicę przyjazdu w nastepnym tygodniu i podaniem kontaktu z z opiekunka tutaj pracujaca
c.d.n.

To mamy chyba jedna koordynatorke niemiecka ha ha i uczucia do niej podobne hihi
19 października 2014 19:07 / 5 osobom podoba się ten post
nianta

A mnie wyrejestrowała z PUP poprzednia agencja, wysłali fax z tytułem "zaświadczenie", że jestem zatrudniona w firmie.

i blad !!! Powinnas zrobic to sama, i zlozyc wniosek o dodatek aktywizacyjny.Bo sama sobie prace znalazlas.Moze to nie majatek ale jakies 325 zl co miesiac przez pol roku !
19 października 2014 19:11
ORIM

i blad !!! Powinnas zrobic to sama, i zlozyc wniosek o dodatek aktywizacyjny.Bo sama sobie prace znalazlas.Moze to nie majatek ale jakies 325 zl co miesiac przez pol roku !

a jednak cale zycie czlowiek sie uczy-Orim dziekuje nie wiedzialam i ja o czyms takim;-
19 października 2014 19:17 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

a jednak cale zycie czlowiek sie uczy-Orim dziekuje nie wiedzialam i ja o czyms takim;-

to taki przepis dla tych co wyrywni ha ha i sami sobie prace potrafia znalesc 
19 października 2014 19:22
Alfiva

Witam Marzenie i ja tu jestem nowa :) pierwszy raz na wyjezdzie po 5 dniach wymeczylam internet wiec w koncu moge cos napisac:) Nie wiem z jakiej agencji przyjechalas ale smialo moge powiedziec ze i ja dopoki nie zaczelam wyzywac dopoty agencja olewala mnie w zasadzie.Jakiez bylo moje zdziewienie kiedy okazalo sie ze tak naprawde to mam tu sprzatac i pomagac przy opiece ale dokladnie wg tej hierarhii waznosci.
W Polsce zadzwonili , ze moge wyjechac za 3 dni zgodzilam sie. Bardzo mila Pani koordynator z Polski powiedziala Pan 90 lat alzhaimer demencja mieszka z zona ale zajmowac sie mam nim. To byl czwartek, w piatek zdazylam zapytac tylko jak wyglada uregulowanie platnosci za przejazd powiedzieli ze rodzina placi i jest poinformowana, kolejne pytanie czy jest internet odpowiedz - nie mam informacji ale jesli nie ma to zalatwimy Okolo godziny 17 zadzwonil Pan ze przesyla skan umowy dla mnie co zrobil z dopiskiem w razie pytan dzwonic/ pisac.... zapomnial dodac ze agencja dziala i odpowiada od pn- pt 9-17 godz. Tak wiec pytania moglam wsadzic w proznie a bylo ich sporo bo w umowie byla moze jedna linijka o opiece jako czynnosci dodatkowej raczej do czynnosci promocyjnych. Reszta to wykaz moich obowiazkow i grozacych mi kar. Zeby byc uczciwym to pare linijek na temat numeru mojego konta i terminach i wysokosci diet. Brak kontaktu z agencja ale powiedzialam jade to wypada jechac . Zadzwonilam jednak to firmy przewozowej i upewnilam sie ze wiedza o sposobie platnosci za przejazd .
Zajechalam w niedziele w autobusie raczej cisza nikt nic nie mowil, a wiekszosc do Holandii jechala bo pytalam. Dojechalam na miejsce otwarla mi Pani bardzo zdziwiona wiec mowie ( po niemiecku) ze nazywam sie...przyjechalam z Polski do opieki. Odpowiada ok ale mialas byc o 21...nastepnie kierowca dopomina sie zebym ja powiedziala o zaplacie i... Pani nic nie wie ze ma placic... sytuacja dosc niezreczna kierowca do mnie ze ja mam placic tak wiec poblogoslawilam chwilke kiedy mnie oswiecilo zeby zadzwonic do firmy przewozowej i sie upewnic o sposobie platnosci...Kierowca zadzwonil do swojego szefa ijakos wybrnelismy z tej sytuacji.
Jak sie okazalo na miesjcu ( miala byc koordynatorka) ale z agencji nikt sie nie zjawil jedynie porozmawialam z moja poprzedniczka ktora w ponidzialek uciekala po 2 tygodniach pobytu do domu.

Cześć- chce wyjasnic (chciałam to zrobić w czasie pisania o moich przezyciach) nie jeste,s z żadnej agencji jestems opiekunką od 3 lat działam jako ,,wolny strzelec'':) niestety ostatnią prace straciłam(pracowałam tam 2lata w systemie 2miesiace na dwa) bo przyjechała zmienniczka (obca) która mnie ,,wuautowała ''zgadzając sie na prace bez ,,zjazdu''do kraju! Zadzwoniła do mnie moja ,,frau'' i poinformowała ,ze mam na tą chwile nie wracać-TRUDNO!!!
Pojechałam na tą prace o której pisze ,bo już chciałam gdzieś jechać -pracować- jak wszyscy nie jade do tej pracy z dobrobytu :(
Przez znajoma ,znajomej -zadzwoniła do mnie ,,posredniczka'' która nie jest firmą tylko pasożytem -tak moge ją nazwać-a moze lepiej wampirem
mam pomysł 
Ogłaszam konkurs na nazwe kogoś kto żeruje na pracy opiekunek
nie płaci za nich podatku ubezpieczenia,nie melduje,tylko udaje pracodawcę przed niemiecka rodziną ,bieze od nich kasę i sam wypłaca grosze opiekunkom
-czyli opiekunka nadal jest w tak zwanej ,,czarnej dupie,,pracuje na pasozyta ,ale ma nadzieje ,ze chociaz on ją obroni,uszanuje
 
19 października 2014 19:24
ORIM

to taki przepis dla tych co wyrywni ha ha i sami sobie prace potrafia znalesc 

musze zaglebic sie w ten przepis,gdyz jakby mnie bardzo zainteresowal,ciekawe czy obowiazuje po misiacu bezrobocia czyli zarejestrowania czy jest jakis okreslony czas;-
19 października 2014 19:24
sorry za zjadane litery :) mam nadzieje ,ze wszystko jest czytelne -pozdrawiam
19 października 2014 19:30
ORIM

to taki przepis dla tych co wyrywni ha ha i sami sobie prace potrafia znalesc 

Czy to dotyczy osób z prawem do zasiłku?
19 października 2014 19:30 / 1 osobie podoba się ten post
reanata

musze zaglebic sie w ten przepis,gdyz jakby mnie bardzo zainteresowal,ciekawe czy obowiazuje po misiacu bezrobocia czyli zarejestrowania czy jest jakis okreslony czas;-

nie powiem ci dokladnie ile ale chyba nie ma jakis ograniczen czasowych.Ja zawsze tak robilem jak zmienialem firmy.I chyba nie zawsze bylem miesiac bez zatrudnienia.Wazne jest abys podjela prace w innej firmie niz pracowalas.Ksiegowa tej firmy musi wysylac co miesiac info o twoim zatrudnieniu.Wzor tego info podadza ci w RUP.