Po ile godzin pracujecie?

13 września 2014 14:24 / 4 osobom podoba się ten post
giunta

Z chęcią nie jadłabym posiłków o stałych porach, tylko wtedy, gdy jestem głodna. Nie wstawałabym z rana każdego dnia, nawet w weekend, bo lubię siedzieć do późnej nocy. Pobiegałabym sobie także w dzień a nie ciągle po zmroku. Wyszłabym czasami na spacer, nie na 2 godziny a na 5,albo 10 i wróciła nad ranem. Dużo takich niby drobiazgowych spraw mnie uwiera. Nawet książki przyjemniej czyta się w domu. A przez sposób w jaki wymawiane jest moje imię w j. niemieckim, zaczyna mi się wydawać,że mam brzydkie imię :P

Dla mnie stałe pory posiłków nie stanowią problemu, ogólnie tak czuję się jak więżniarka, w zakładzie o nie zaostrzonym rygorze.Całymi dniami zamknięta w domu, codzienne wyjście na spacerniak 2 godż.nie rozwiązuje problemu zamknięcia, ale jak człowiek połazi , aż mu nogi w du...ę właża , to i na umyśle zaraz jaśnieje:) i tak do kolejnego spaceru.
13 września 2014 14:38 / 2 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

Dla mnie stałe pory posiłków nie stanowią problemu, ogólnie tak czuję się jak więżniarka, w zakładzie o nie zaostrzonym rygorze.Całymi dniami zamknięta w domu, codzienne wyjście na spacerniak 2 godż.nie rozwiązuje problemu zamknięcia, ale jak człowiek połazi , aż mu nogi w du...ę właża , to i na umyśle zaraz jaśnieje:) i tak do kolejnego spaceru.

To taki przykład z tymi posiłkami, ale generalnie wszystko tutaj musi mieć swoją ustaloną godzinę, taką samą każdego dnia. Zero spontanicznosci. No może czasami trzeba spontanicznie karetkę wezwać, jak się pdp źle poczuje.
13 września 2014 16:14
Jestem tu w wunstorfie od 2dni,i juz sciecie z pdp .pdp nic nie je wiec jedzenie kupuje tylko dla siebie i wczoraj po poobiedniej drzemce chce wyjsc do sklepu na zakupy ,a moja szanowna frau Gisela mowi nein,ty mialas pauze moglas zakupy zrobic podczas przerwy,no i nie poszlam i wlodowce hulal wiatr,poszlam dzis podczas pauzy,a pracuje i czuwam rowniez w nocy bo pdp dusi sie i w dodatku mam baby fon i za bardzo spanie w nocy nie idzie
13 września 2014 16:45 / 3 osobom podoba się ten post
Haneczka47

Jestem tu w wunstorfie od 2dni,i juz sciecie z pdp .pdp nic nie je wiec jedzenie kupuje tylko dla siebie i wczoraj po poobiedniej drzemce chce wyjsc do sklepu na zakupy ,a moja szanowna frau Gisela mowi nein,ty mialas pauze moglas zakupy zrobic podczas przerwy,no i nie poszlam i wlodowce hulal wiatr,poszlam dzis podczas pauzy,a pracuje i czuwam rowniez w nocy bo pdp dusi sie i w dodatku mam baby fon i za bardzo spanie w nocy nie idzie

Wyjaśnij PDP ,że pauza jest wyłącznie dla Ciebie ,nie na zakupy!Uzgodnij z rodzina te sprawy ,jesli jest jakaś.Przerwa dla nas -co robimy w tym czasie to PDP nie powinni interesować.Tym bardziej ,że pracujesz po nocach!!!Haneczka-no kurcze,Ty przeciez nie pierwszy raz!!!!!Nie daj się Giseli:):):)
13 września 2014 17:38 / 2 osobom podoba się ten post
Nie dam sie,ona twierfzi ,ze w nocy mnie nie potrzebuje ,ale jak sie dusi to jak nie wstac i nie zajrzec do niej,(boi sie ze bd musiala placic za nocki)
a po wczorajszej akcji ja mowie i pytam co z tym 6-io godzinnym wolnym wiec juz dzis leniuchowalam,jak oni w te to ja na odwyrtke,niestety nie mozna im nic popuscic,co mam w umowie musza sie dostosowac,jestem pierwsza opiekunka i trzeba na poczatku wszystko wywalczyc,
13 września 2014 19:47 / 2 osobom podoba się ten post
iwunia

Ja dopiero wyjeżdżam niecałe 2 lata,ale praca ta wpłynela na mnie znaczaco,kiedyś byłam bardzo wesołą .optymistycznie nastawiona do świata i ludzi osoba,w tej chwili jestem wycofana ,zamknięta w sobie ,ponura,nerwowa bez poczucia humoru.drazni mnie wszystko i wszyscy,staram się coś ze sobą zrobic i czasami sile się na jakieś dowcipy ale srednio mi to wychodzi,nie chce sie stać zgorzkniałym smutnym czlowiekiem,ale to zamknięcie w nie moim domu i przebywanie wciąż z tymi chorymi chyba zle wpłynęło na moja psychike ,zastanawiam sie czy nie zrobić sobie przerwy....

Mam dokładnie to samo.Nie jestem tą samą osobą co kiedyś.Już nie uśmiecham się tak często i myślę że te moję życie jest całkiem do d..py:(
Szukam teraz czegoś innego,ale slabo mi to wychodzi.Albo po prostu nie mam szczęścia.
13 września 2014 23:08 / 2 osobom podoba się ten post
Andrea super fajnie no i fajnie ze jestes:)))))))))))))))))Andrea i nie uciekaj juz plisssssssssssssssssss:))))))))))))))))))
16 września 2014 22:01 / 5 osobom podoba się ten post
Ja zaś po powrocie do domu zjem sobie posiłek bez serwetek, filiżanek i sztućtów. Wezmę kanapkę do ręki i zjem bez talerzyka krusząc na kanapie przed telewizorem. Zawsze mi sie wydawało jak oglądałam takie fikuśne zastawy, że to takie fajne. Fajne jest. Tyle, że nie 5 razy dziennie. Niby czyściutko i kulturalnie, ale widać we mnie się jakieś resztki prostoty burzą.
30 września 2014 14:24 / 2 osobom podoba się ten post
jak się zadzwoni do firmy i postawi sprawę jasno to nawet i podwyżkę proponują ;)
30 września 2014 15:01
ano właśnie opowiedz nam marsall jak tam stella? Dużo pracy? Jakiej? Co należy do Twoich obowiązków? Czy mas zczas wolny?
Jak nie chesz nie musisz 
30 września 2014 15:10 / 1 osobie podoba się ten post
klęska.dziadek nie śpi po nocach, dzisiaj wstawałem siedem razy w nocy, a nadmienię że dla mnie noc jest święta, mogę robić cały dzień, od rana do nocy, ale noc potrzebuję na odpoczynek.Do tygodnia zjadę z tąd, decyzja zapadła, mimo lepszej propozycji finansowej odnośnie tego miejsca. ( dziadek ma cukrzycę insulinozależną, dlatego dostaje słabe tabletki na spanie ze względu na spadki cukru w nocy, więc podsumowując tabletki na spanie nie działaja i nie będą działać. Do tego w nocy agresji dostaje, nawet w moim kierunku) Także do opieki całodobowej bynajmniej ja się nie nadaję, nawet za 2000euro. Może ktoś chętny przejąć sztele?
30 września 2014 15:10 / 1 osobie podoba się ten post
sorry za błędy w pisowni
30 września 2014 15:13 / 1 osobie podoba się ten post
Ma złą dietę cukrzycową mój dziadek, ale to nie ja decyduję co on je, on ma codzienne bóle żołądka i barku, wyje,wymiotuje itp. Myślę że dobra rodzina posłała by tego dziadka na obserwację do szpitala. Ale tego nie robią.
30 września 2014 15:27 / 1 osobie podoba się ten post
właśnie ;)
30 września 2014 16:24 / 3 osobom podoba się ten post
marshall.area

właśnie ;)

Daj znac co i jak ,jak dalej twoja sciezka idzie?mimo ze Cie nie znam ale jakos od poczatku obdarzylam Ciebie sympatia.Zycze Ci jak najlepiej a kazda nastepne miejsce bedzie dla Ciebie nowym doswiadczeniem - oby tylko pozytywnym.Pozdrawiam.