Nie nam oceniać czyjeś życie. Każdy robi to, co w danej chwili wydaje mu sie słuszne. Blogi są, aby je czytać, a nie oceniać i krytykować blogujących.
Nie nam oceniać czyjeś życie. Każdy robi to, co w danej chwili wydaje mu sie słuszne. Blogi są, aby je czytać, a nie oceniać i krytykować blogujących.
Emi! Jeśli ktoś decyduje si na upublicznienie swoich przeżyć to musi brać pod uwagę fakt, że zostanie oceniony. Tak po prostu już jest. Każdy kto się upublicznia wystawia się na opinię. Nie ma znaczenia czy jest to nasza forumowa koleżanka, celebrytka czy inna postać, która staje się osobą publiczną w mniejszym lub większym stopniu. Mariolan jest inteligentna i na pewno zdaje sobie świetnie z tego sprawę. Poza tym wydaje mi się, że Patiwawa nie chciała źle. Po prostu otarła się o kogoś podobnego. Swoją "analizę" opiera po części na własnych doświadczeniach i chciała ostrzec Mariolan przped popełnieniem błędu. Zniszczyć sobie życie jest bardzo łatwo,wystarczy chwila zagapienia się na niewałaściwą osobę. Nie wiem czy dobrze odebrałam intencje ale chyba o to chodzło.
Hej Kochane lubiące moje posty!!
Jestem w domu, witam się z narzeczonym -bardzo miło jest po takim czasie.... co to znaczy? MIlej niż zwykle:)
Jesteśmy dorośli... Wy też więc wiecie i rozumiecie:))
A dziś wogóle brat mego narzeczonego ma pierwszą rocznicę ślubu więc imprezka będzie...
W autokarze całkiem ok. Tylko mój kochany przyjaciel (taki wąż pod szyję) został w luku bagażowym i kombinowałam z bluzą ale to nie to samo.
Pozdrawiam Serdecznie:)
ps. Pisać coś?? no bo nie wiem czy chcecie...
Dziekuję Anniko! Ja mam ciut inny plan na chwile obecną - jeszcze popracować jako opiekunka... Ale nie chciałam tak po prostu odmówić- bo jednak ktoś o mnie pomyślał i byłoby mi później głupio... A pralkę taką jak Ty miałam- i nie lubię, nie cierpię, nie nawidzę!! Ile to złamanych paznokci... Bęben nie był samopozycjonujący się... A mam na nią pralnię więc jest otwierana od frontu. Pozdrawiam:)