Choroba Parkinsona

17 marca 2014 17:01
No to jeszcze długa droga przed moim PDP, chociaż mam nadzieję że się uchowa. Parkinson jest ponoć indywidualny, zobaczymy co czas da.
21 marca 2014 08:46 / 1 osobie podoba się ten post
Od ok 10 dni podaje pdp 5-6 kropelek Orginal Rescute Tropfen. Jakby lekko sie wyciszyła, miewa halucynacje ale ataki agresji z kazdym dniem łagodnieją.

21 marca 2014 09:18
Pomimo ,ze moja podopieczna ma stwierdzona polineuropatie bieze rowniez AZILECT 1mg (tabletki).Lek na parkinsona ,wiem ,ze b.drogie ale b.dobre.
21 marca 2014 09:47
zosia_samosia

Pomimo ,ze moja podopieczna ma stwierdzona polineuropatie bieze rowniez AZILECT 1mg (tabletki).Lek na parkinsona ,wiem ,ze b.drogie ale b.dobre.

Zosia Twoja pdp ma halucynacje? Bywa agresywna? Azilect1 jest wspomagaczem przy levodopie, jak wyczytałam.
21 marca 2014 10:13
22 marca 2014 19:06 / 1 osobie podoba się ten post
Coś niesamowitego !! Na mojego PDP tzn. na jego zaparcia nic nie działało. Nooo jak się chlusnęło 25 kropelek co to wszyscy po nich popuszczają to owszem, owszem. Ale szkoda dziadka ;-// Ostatnio podaję PDP późnym wieczorem, przed spaniem porcję : jogurtu naturalnego + posiekane drobniutko 1/2 jabłuszka + łyżeczka całego siemienia lnianego + 2 łyżeczki kaszki jaglanej. Polewam miodkiem, wychodzi z tego deserowa miseczka ;-)) No i ku mojemu zdumieniu ;-ooooo PDP w ciągu tygodnia był 4 razy w WC w konkretnym celu !!!
I kto by uwierzył ???
02 kwietnia 2014 16:33 / 4 osobom podoba się ten post
Ponieważ mój PDP nie chce wychodzić na spacery to wymyśliłam mu inna formę ruchu. Oczywiście za jego zgodą. Jest jeszcze w dobrej formie. Owszem miewa złe dni, kiedy trzeba na niego bardzo uważać aby się nie przewrócił itp. ale potem wszystko wraca do normy. W pomieszczeniach sauny stał rower stacjonarny. Teraz stoi na tarasie i PDP może 5-10 minut na najlżejszych pedałach pojeździć sobie. Jaką ma radochę !! Pomagam mu potem z tego roweru zejść, jest zmęczony ale uradowany.
02 kwietnia 2014 16:41 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ponieważ mój PDP nie chce wychodzić na spacery to wymyśliłam mu inna formę ruchu. Oczywiście za jego zgodą. Jest jeszcze w dobrej formie. Owszem miewa złe dni, kiedy trzeba na niego bardzo uważać aby się nie przewrócił itp. ale potem wszystko wraca do normy. W pomieszczeniach sauny stał rower stacjonarny. Teraz stoi na tarasie i PDP może 5-10 minut na najlżejszych pedałach pojeździć sobie. Jaką ma radochę !! Pomagam mu potem z tego roweru zejść, jest zmęczony ale uradowany.

Jeny, wspaniale sobie radzisz ze swoim PDP ! Przyjemnie sie czyta takie wpisy, ze mozna dac troche radosci ... Ze pracuje sie z ludzmi, ktorzy jeszcze ta malutka radosc potrafia okazac !
02 kwietnia 2014 16:58 / 3 osobom podoba się ten post
emilia

Jeny, wspaniale sobie radzisz ze swoim PDP ! Przyjemnie sie czyta takie wpisy, ze mozna dac troche radosci ... Ze pracuje sie z ludzmi, ktorzy jeszcze ta malutka radosc potrafia okazac !

Mycha ma poprostu szczęście,że pdp wyraza jeszcze jakąś cheć na wysiłek fizyczny.Trafisz na przypadek,ze nic  nie pomoże, bo nie.A wtedy czekasz aż przyjdzie czas,że ty podejmujesz decyzje i wieziesz  na spacer, ale też nie wiesz czy robisz to wbrew jego woli czy z  poczucia dobrze spełnionego obowiazku.   Tym sie rózni praca z Al od pracy z P,że ci ostatni potrafią się cieszyć do końca.
02 kwietnia 2014 17:06 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ponieważ mój PDP nie chce wychodzić na spacery to wymyśliłam mu inna formę ruchu. Oczywiście za jego zgodą. Jest jeszcze w dobrej formie. Owszem miewa złe dni, kiedy trzeba na niego bardzo uważać aby się nie przewrócił itp. ale potem wszystko wraca do normy. W pomieszczeniach sauny stał rower stacjonarny. Teraz stoi na tarasie i PDP może 5-10 minut na najlżejszych pedałach pojeździć sobie. Jaką ma radochę !! Pomagam mu potem z tego roweru zejść, jest zmęczony ale uradowany.

Byłam z Parkinsonem rok, moja pdp ( 86 lat) miała rehabilitanta, z którym się wspólnie gimnastykowała, a w dni wolne sama wykonywała zaleconą przez niego gimnastykę i na pewno w wieku 87 lat była osobą sprawniejszą niż  rok wcześniej... Dlatego jestem za... bo widziałam na własne oczy co jakikolwiek ruch potrafi zrobic w tej chorobie. Niestety przy demencji nie jest to juz takie ewidentne... )))))
02 kwietnia 2014 20:14 / 1 osobie podoba się ten post
Moja podpieczna rowniez ma Parkinsona ale nie jest tak zle ,je ,pije (bardzo tego pilnuje bo unika picia ale kiedy prosze aby wypila pije bez problemu),ma kasete z piosenkami do cwiczen wlaczam jej rano i po kolacji robi swoje cwiczenia :) w poniedzialki jeszcze przychodzi gimnastyczka ,spacer codziennie.Jak narazie nie jest tak zle.A jesli chodzi o zaparcia zawsze je jogurt owocowy z lansamen nie chce mi sie isc czytac jak poprawnie napisac ;) i wtedy bez problemu jest z toaleta.
02 kwietnia 2014 20:15
Dodam jeszcze ze ciagle jej sie kreci w glowie .
02 kwietnia 2014 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
natalia.n

Moja podpieczna rowniez ma Parkinsona ale nie jest tak zle ,je ,pije (bardzo tego pilnuje bo unika picia ale kiedy prosze aby wypila pije bez problemu),ma kasete z piosenkami do cwiczen wlaczam jej rano i po kolacji robi swoje cwiczenia :) w poniedzialki jeszcze przychodzi gimnastyczka ,spacer codziennie.Jak narazie nie jest tak zle.A jesli chodzi o zaparcia zawsze je jogurt owocowy z lansamen nie chce mi sie isc czytac jak poprawnie napisac ;) i wtedy bez problemu jest z toaleta.

Mój PDP też je jogurcik z siemieniem lnianym. Dodaję jeszcze jabłusszko i kaszkę jaglaną. Sprawdza się lepiej niż jakiekolwiek tabletki, no i zdrowiej. Byłam zaskoczona !!
02 kwietnia 2014 20:23 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Mój PDP też je jogurcik z siemieniem lnianym. Dodaję jeszcze jabłusszko i kaszkę jaglaną. Sprawdza się lepiej niż jakiekolwiek tabletki, no i zdrowiej. Byłam zaskoczona !!

Dokladnie sprawdza sie jak cholera ; )
31 października 2014 18:28