Ja dzisiaj przezylam istny horror. Wnusia "wkopnęła" mnie do upieczenia ciasta na Dzien Matki, dzisiaj w zerowce fetuja to świeto, wiec wczoraj zrobilam mase do w-zetki, dzisiaj wstalam przed 6 zeby upiec ciasto. Otwieram piekarnik a tu mi cos sruuuuu!!!! Patrze szyba wewnetrzna w kuchence wypadła, uchwyty zlecialy na doł do szuflady pod piekarnikiem. Proby zamontowania nic nie daly, uchwyty do szyby cale, ale nie trzymaja, meczylam sie z pol godziny. Pieklam ciasto na zewnetrznej szybie z taka wielka dziurą (z braku wewnetrznej) w duchu modliłam sie zeby mi ta szyba nie pierdutła. Ciasto jakos tak z lekka podrosło(pieklam biszkopt na 220 st !!!)