Dowcipy i anegdoty #2

26 maja 2014 20:52 / 3 osobom podoba się ten post
Mały Jaś ma urodziny i wypatruje gości przez okno
- Mamo, Wujek i Ciocia idą !
- Nie mówi się Wujek i Ciocia tylko Wujostwo
- Wygląda dalej
- Mamo, Kuzyn i Kuzynka idą !
- Jasiu, nie Kuzyn i Kuzynka tylko Kuzynostwo
Patrzy dalej i widzi Dziadka i Babcię
- Mamo Dziadostwo idzie !
26 maja 2014 23:02 / 3 osobom podoba się ten post
......
27 maja 2014 11:33 / 1 osobie podoba się ten post
Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i mówi:
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To c*** ci w dupe!
Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu.
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To s******laj ! TRZASK!
I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany. Patrzy drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać.
Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:
- O ***any! Jednak pojechał!
27 maja 2014 13:32 / 6 osobom podoba się ten post
Facet u kochanki (mąż w delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taką statuę kupiłam.
Mąż wchodzi, rozgląda się, zauważa i pyta:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też mają, teraz taka moda...
Mąż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy mąż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę,
serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz jedz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć kuźwa nakarmiła...
28 maja 2014 07:15 / 3 osobom podoba się ten post
Jaka jest różnica między Londynem a Śląskiem?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
W Londynie większość osób mówi po Polsku.
28 maja 2014 08:38 / 4 osobom podoba się ten post
Przychodzi zajączek do apteki.
- 200 prezerwatyw proszę!
Pani magister wydaje towar i mówi:
- E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi:
- No dobra ... biorę ... ale oświadczam, że mi pani z lekka spie*doliła wieczór!
28 maja 2014 10:34 / 1 osobie podoba się ten post
Gieronimo - tylko cytując Ciebie mogę Twoje przychylne oko skierować na mnie.Jest nowy temat.Zobacz czy coś mozesz napisać.Ciekawam bardzo.
28 maja 2014 13:39 / 3 osobom podoba się ten post
  Zatrzymuje Policjant Studenta legitymuje go, otwiera dowód i czyta : Widze,że nie pracujemy opieprzamy się. Ano opieprzamy się.O! Studiujemy... rzecze Policjant.Nieeee, tylko ja studiuje odpowiada Student.
 
28 maja 2014 13:46 / 3 osobom podoba się ten post
Spotykają się dwa korniki :
- Kopę lat się nie widzieliśmy, zapraszam Cię na obiad
- A co będzie ?
- Szwedzki stół.
28 maja 2014 22:04 / 6 osobom podoba się ten post
Późną nocą policjant zatrzymuje na ulicy podpitego mężczyznę:
- A dokąd to?
- Idę wysłuchać kazania.
- A kto o drugiej w nocy wygłasza kazania?
- Moja żona.
29 maja 2014 11:17 / 1 osobie podoba się ten post
W restauracji klient zamówił zupę.
Oczekując na jej podanie widzi kelnera, który niesie zupę i trzyma w niej swój palec.
Klient :
- dlaczego pan trzyma ten palec w zupie?
Kelner odpowiada:
- no bo lekarz zalecił mi go trzymać w ciepłym.
Zdenerwowany przyszły konsument zypy:
-za przeproszeniem sobie go pan w d..pe włóż!
Kelner:
- no właśnie to robię, jak wracam spowrotem.
 
29 maja 2014 13:15

- Do sklepu z maszynami rolniczymi wchodzi rolinik i pyta sprzedawcę:
- Czy są lemiesze?
- Są ale zpługiem.
Po chwili gospodarz pyta?
-A czy są zęby do bron?
- Są ale razem z broną.
Gospodarz zdenerwowany wychodzi, sprzedawca za nim woła:
- Gospodarzu a macie jaja?
-Mam , ale razem z .
 

29 maja 2014 13:20 / 4 osobom podoba się ten post
Idzie sobie człowiek wzdłuż drogi i na przemian śmieje się i macha ręką z grymasem.Przejeżdza drogówka, podjechała do niego i policjant pyta:
- Co pan tak chichra?
- Opowiadam sobie dowcipy.
- A dlaczego macha pan ręką?
- Bo niektóre znam.
 
29 maja 2014 13:24 / 1 osobie podoba się ten post
roześmiałam się w głos :)
30 maja 2014 09:21 / 5 osobom podoba się ten post
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję.Młody-stosy kserówek,teka wypchana książkami,dziennik w zębach.Stary idzie na luzaka,niesie tylko klucz do sali.Młody mówi z podziwem:-no,no po tylu latach pracy,to pan ma to wszystko w głowie?
-Nie synu w dupie...