nowadanutaRasista to ten kto przestrzega porządku .., czyli nie modyfikuje !!! nie łączy przy pomocy śruby i nitów ... Tą garstkę ludzi połączyło zdarzenie, do którego nie powinno dojść gdyby wszyscy byli rasistami, i trzymali się porządku... Gdzie powstała zgoda na coś takiego nie wiem, ale że taka zgoda była to pewne... bo doszło do aktu, który zapewnił przyjemność jednej ze stron, czyli wzwód na to był... Oplucie, czyli zmiana pierwotnego znaczenia jakiegoś słowa tez jest celowa... zawsze chodzi o osłabienie systemów, które są do utrzymania granic miedzy gatunkami i rodzajami. Już dawno mnie zastanawia co pierwotnie znaczyło słowo (usunięte), jak w to miejsce powstało jeszcze wiele słów typu: (usunięte), prostytutka, dziwka itd., a wszystkie łączy nic lub niewiele...bo tak są różne jak ich pisownia...))))
I znowu zacznę od cytowania samej siebie... Powyższej wypowiedzi wazne jest to, że wiedząc, że "słowo" jest opluwane (lub upiększane), czyli zmieniane jego pierwotne znaczenie, używamy wulgaryzmów, które przestały być wulgaryzmami bo zmieniono im znaczenie... I słowa, które nigdy wulgaryzmami nie były wulgarnego znaczenia nabrały... Takim słowem jest niewątpliwie słowo (usunięte) i oznacza zakrzywaienie ... Nie fair jest, że możliwe jest zakrzywienie bo związane jest to z możliwością przesunięcia w przestrzeni, ale ja dalej: nie moja w tym głowa.., czyli nie jestem twórcą tego pomysłu - niech martwi sie tworzyciel... Ludzie tylko zaczeli korzystać z tego co już jest w ich świecie zastanym... Zakrzywienie to jest tymczasowe i po oddzieleniu się świadomości (usunięte) się prostuje
Pewnie wiele tęgich umysłów śleczy nad tym, żeby do tego nie dochodziło .., ale pewnie ktoś sie uparł i pewnie nie do końca jest uparty (mając pokazany jakiś argument), ale w okresie "buntu i oporu " kombinuje własciwie ... Działanie "k*rwy" połaczone jest z naszą ślepą kiszką, która powinna być NIEwidzącą kiszką, a ślepą sie staje bo daje sie odurzyć wobec rzeszy argumentów, a później martwi się tylko żeby wyjść z tego odurzenia w dla siebie dogodnym momencie... Biblijnie powiązana z Piłatem, ale jest to starosta (w tłumaczeniu na polski), dla którego jaworowi ludzie budują mosty...
Powiazana z literką "Zz", która dziala w zależności czy na początku alfabetu ma "Ż"...
Jeżeli go tam nie ma to "umywa ręce", daje się odurzyć i pozwala dupie srać do głowy... Czyli jedna (usunięte), to (usunięte), choć nie w znaczeniu jakie w naszych realiach jest przypisane. .. Biologicznie powiazana ze swinią, czyli swińskim w nas DNA. Ekstremalnie przejawia się kijem samobijem pt. Zez i wyglada na to, że świnia dla wygody jest zezowata i stąd w naszym jezyku wzięło się pojęcie "zezowate szczęście"... Szczęscie i pogoda tym, którzy urodzili sie z "Ż" na początku swojego alfabetu DNA, pewnie sa też inni, ale o nich historia nawet nie milczy... Jest to też tzw. oczko w głowie, które potrawi przeoczyć... Poniewaz prawda w oczy kole, a ja nie chce zeby mnie coś w nie koliło, bo ja tu tylko sprzatam, to znajac działanie tej kiszki i tej literki, która jak już zakrzywi i prześle w jedna stronę to póżniej już chyba nie zakrzywia tylko wali po prostej, alae sama dla siebie nie chce tego z czym zezowatego oczka nosiciel sie miał.., ale była z nam, cierpiała i plakała z nami itd, choć jej stan wskazywał na spożycie... Dlatego tez to oczka, jak ma powrót (czyli prostowanie) to pozwala sobie przeoczyć zgodnie z planem... Czyli zaznacza co przeoczy, a ja sobie wyprowadzam oczko z błędu pozwalajac mu widziec (na powrocie) co zaznaczyło: więc ... było przeoczę... I tyle i aż tyle (to tak na marginesie)