Mam prosbe czy moglabys podac te 2rzy warunki by uniknac tego opodatkowania niestety w telefonie nie chce mi sie ta strona otworzyc,bd prosze o pomoc,z gory dzieki
Mam prosbe czy moglabys podac te 2rzy warunki by uniknac tego opodatkowania niestety w telefonie nie chce mi sie ta strona otworzyc,bd prosze o pomoc,z gory dzieki
Poznałam ostatnio opiekunke,która miała pracując na czarno taka przygode ,że ho ho-nie zyczyc nikomu!!!!Była na czarno ,w Szwajcarii,gdzies przy samej niemieckiej granicy,w rodzinie niemieckiej-dziadek agresywny bardzo,warunki mieszkaniowe i zywieniowe fatalne,za płotem rodzina kompletnie nie współpracująca,wytrzymałą 3 dni-dziadek do bicia się rwał,pieniędzy niet ,z 10 euro przy dupie.W nocy wzięła 2 torby i na piechote ,4km poszła do granicy z Niemcami,tam się zapytała gdzie jest parking dla tirów i na parkingu w nocy obudziła kierowce zPL,powiedziała co i jak i ten ja wział do szoferki,przez CB znalazł innego ,do którego sie przesiadła na swój kierunek i w ten sposób Tirowym stopem dotarła na wieczór pod sam dom....kurcze ,ja sie uwazam za odwazna osobe ale chyba nie az tak - nie wiem czy w tej sytuacji w ogóle na ten pomysł bym wpadła.
Romano,ten system jest super ale ty musisz pracować o ponad miesiąc dłużej na te same zarobki,chyba.
To musiała byc bardzo zdesperowana, aż tak że wzbudziła litosć, albo musiała mieć wiele szczęscia, bo kierowcom Tirów nie wolno brać na stopa
Wzbudziła:)Ma ok 60tki, ale wygląda poważniej i na to liczyła:):):)
Poznałam ostatnio opiekunke,która miała pracując na czarno taka przygode ,że ho ho-nie zyczyc nikomu!!!!Była na czarno ,w Szwajcarii,gdzies przy samej niemieckiej granicy,w rodzinie niemieckiej-dziadek agresywny bardzo,warunki mieszkaniowe i zywieniowe fatalne,za płotem rodzina kompletnie nie współpracująca,wytrzymałą 3 dni-dziadek do bicia się rwał,pieniędzy niet ,z 10 euro przy dupie.W nocy wzięła 2 torby i na piechote ,4km poszła do granicy z Niemcami,tam się zapytała gdzie jest parking dla tirów i na parkingu w nocy obudziła kierowce zPL,powiedziała co i jak i ten ja wział do szoferki,przez CB znalazł innego ,do którego sie przesiadła na swój kierunek i w ten sposób Tirowym stopem dotarła na wieczór pod sam dom....kurcze ,ja sie uwazam za odwazna osobe ale chyba nie az tak - nie wiem czy w tej sytuacji w ogóle na ten pomysł bym wpadła.