Co nas czeka w Szwajcarii?

25 sierpnia 2014 16:42 / 2 osobom podoba się ten post
skarbek

Ostatni raz koło kilonii..I właśnie w tym problem że nie mam nic...i nici jak narazie..

Przypominaj się rodzinie - moze napiszą te referencje . A jeśli nie - zbieraj od teraz.W końcu dopniesz swego.
25 sierpnia 2014 17:37 / 1 osobie podoba się ten post
skarbek

no..coś zrobiłam,,chciałam na umowę Szwajcarską..ale oni chcą mieć referencję od rodzin z DE..i nici jak narazie z tego

A ja zawsze pisalem na forum brac referencje.Nawet z krotkiego wyjazdu.Niby nic a przydac sie moga.Wez teraz z tej pracy i jak przypadkiem masz znajomych niemcow to tez niech ci napisza
26 sierpnia 2014 13:46 / 1 osobie podoba się ten post
Polak zawsze mądry po szkodzie..teraz zawszę będę o tym pamiętała...no tak zawsze wszystko się przyda..Muszę dopiąć swego..zawsze chciałam w CH pracować..z tą rodziną co byłam koło Kilonii to nie mam już kontaktu..dziadek zmarł..i po ptokach..ale teraz jak pojadę do DE,to zawszę wezmę referencję.
26 sierpnia 2014 20:53
Bardzo proszę o pomoc, chciałabym w pazdzierniku pojechać do Szwajcarji, bo tu gdzie teraz jestem będę mogła znowu przyjechać po nowym roku.
Napisałam do jednej firmy, ale nie dostałam odpowiedzi, może dlatego że referencje były z 2009 teraz mam już nowe z obecnej pracy.
Mam za sobą 6 letnie doświadczenie, bardzo ciężkie przypadki chorob, praca w domu starców i AWO, język dobry w rozumieniu nie mam problemów, minusem jest to,że choć mam prawko to b słabo jeżdze.
Znam tylko jedną firmę, gdyby to była firma czysto CH myślę, że bym się też dogadała.
Bardzo proszę o porady.
28 sierpnia 2014 20:01 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Aha,zapomnielam,że dzieci i nie otrzymuja antybiotykow,organizm musi sam zwalczyć infekcje.

A to na przetrzymanie biora,twardzi obywatele im wyrosną;)Ale to na ogół dobrze,bo antybiotyk powinno sie podawać wtedy,kiedy powinien być potrzebny.
Kiedy jedziesz do pracy,bo na forum czytam,że robisz już przygotowania do wyjazdu.
28 sierpnia 2014 20:21 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

A to na przetrzymanie biora,twardzi obywatele im wyrosną;)Ale to na ogół dobrze,bo antybiotyk powinno sie podawać wtedy,kiedy powinien być potrzebny.
Kiedy jedziesz do pracy,bo na forum czytam,że robisz już przygotowania do wyjazdu.

A już pare dni mi zostało.Grzybow u nas nie ma, to się nudzę ,mąż dzisiaj przywiozł troche maslaczkow jutro sosik zrobie i jak przezyję to bede czyniła dalsze przygotowania do wyjazdu.Wracam na tą zepsutą Stelle,i dobrze mi tak:).Rozmawiałam z dziewczyną z ktora wspołpracuje jest wszystko ok. Tego też sie spodziewałam,moja pdp  nie jest chora jest tylko niesprawna fizycznie, ale sama wszystko robi tzn.utrzymuje higiene osobistą,sama idzie spać nie muszę czekac az pr. w TV się skończy ide do swojego pokoju tak ok. 20-tej.Dzień mam tez luzacki to pierwsza moja taka Stella.
 
A co do tych antybiotykow to prawda oprocz tego nikt się tam tak nie uzala nad rozbitym kolanem a dzieci male chodzą do leśnego przedszkola 2 x w tygodniu  maja kalosze,plaszczyki przeciw - deszczowe w plecaczku picie i kiełbaske palą ognisko i przygotowują sobie same jedzenie.Prostota i zgodnie z natura. I starsi tez są tacy prostolinijni ale dbajacy o soje rodziny sąsiad ich nie obchodzi.Jadę za parę dni i nie wiem jeszcze na ile.
 
 
 
28 sierpnia 2014 20:42 / 2 osobom podoba się ten post
Ale Święta raczej w domu planujesz ? Czy  tym razem długodystansowo ?
Ja po tobie ok 3 tygodnie wyjeżdżam - jesli wszystko będzie ok.
28 sierpnia 2014 20:55 / 3 osobom podoba się ten post
mozah aM

Ale Święta raczej w domu planujesz ? Czy  tym razem długodystansowo ?
Ja po tobie ok 3 tygodnie wyjeżdżam - jesli wszystko będzie ok.

Nie wiem jeszcze na 100 % dziewczyna z ktora wspolpracuję nie wie czy wroci.Raz mowi,że kończy pracę,że ma inna bo nie chce być na wsi a potem mowi,że jeszcze sie zastanawia.Dla mnie to nie ma znaczenia, ale jak zrezygnuje to zostane pewnie troche dłuzej.Takiej pdp i takiej pracy w zyciu nie mialam.Ale mysle,że to nagroda za te wszystkie parkinsony,alzheimery,demencje,odlezyny.Teraz to moja pdp kaze mi siedzieć,ciagle powtarza usiadz, odpoczni,aż mi wstyd tak siedzieć cały czas.Cos tam wyszukuje zeby sie  nie zasiedzieć, jak juz nie ma co w domu do roboty to jedziemy gdzieś sobie autem.Sama wiesz jak jest, o kase nie trzeba sie upominać,wody nie oszczedzaja,neta mam full wypas.Ogladam filmy,rozmawiam na skypie.Tyle lat przepracowalam,żeby trafić tak jak powinno być wszędzie na każdej Stelli.
28 sierpnia 2014 20:59 / 2 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.
28 sierpnia 2014 21:01 / 5 osobom podoba się ten post
margolcia

Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.

Margolcia , jak dziadek nie słyszy to jak sobie z nim pogadałaś  hahahaha
Pytanie, czy Ty sie nadajesz na odludzie ?
28 sierpnia 2014 21:12 / 10 osobom podoba się ten post
Gosia 1234

Margolcia , jak dziadek nie słyszy to jak sobie z nim pogadałaś  hahahaha
Pytanie, czy Ty sie nadajesz na odludzie ?

Dziadek był tłumaczem migowym i umie czytac z ust, jest bardzo spokojnym człowiekiem, potrzebuje osoby energicznej i troche roztrzepanej, on lubi gotowac i sprzatac, tak mu zostało. Zona jego 30 lat byla na wózku i sam sie nią opiekował. Moze wreszcie trafie na sztele gdzie ktos bedzie mi sniadanka do łozka serwował??? Ha ha ha ! Ale number nie??? Pani sprzątająca tez przychodzi, acha dziadek miał sklep, sprzedawał sery i wina, ciekawe czy mu jeszcze jakies zapasy zostały? Jak se trzasne lampke winka to i odludzie mi nie straszne Gosiu, ha ha ha ! Zart, ale masz racje, Gosiu piekne krajobrazy, kontakt z przyroda, to calkiem co innego od siedzenia wsrod pól i krowich plackow.
28 sierpnia 2014 21:13 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.

margolcia moja pdp tez nie słyszy ,ale ktos madry wymyslił aparaty słuchowe.Ja to jestem zadowolona z tego, ze nie słyszy moge sobie gadac wieczorem na skypie bo w łózku to nie ma aparatu słuchowego.Mogę nawet ciasto upiec  wieczorem nie słyszy miksera.:)
28 sierpnia 2014 21:19 / 4 osobom podoba się ten post
margolcia

Dziadek był tłumaczem migowym i umie czytac z ust, jest bardzo spokojnym człowiekiem, potrzebuje osoby energicznej i troche roztrzepanej, on lubi gotowac i sprzatac, tak mu zostało. Zona jego 30 lat byla na wózku i sam sie nią opiekował. Moze wreszcie trafie na sztele gdzie ktos bedzie mi sniadanka do łozka serwował??? Ha ha ha ! Ale number nie??? Pani sprzątająca tez przychodzi, acha dziadek miał sklep, sprzedawał sery i wina, ciekawe czy mu jeszcze jakies zapasy zostały? Jak se trzasne lampke winka to i odludzie mi nie straszne Gosiu, ha ha ha ! Zart, ale masz racje, Gosiu piekne krajobrazy, kontakt z przyroda, to calkiem co innego od siedzenia wsrod pól i krowich plackow.

A to dlatego roztrzepanej,bo on by chciał,co by mu nabałaganić;)
Nowa umiejętność jaka powinna posiadać opiekunka:).
28 sierpnia 2014 21:21 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.

Margolcia -Ty na odludziu?Jakoś mi nie pasujesz na pustkowie ,taka żywiołowa osoba :)Jak nie mówi i nie slyszy to jak sie ,hi hi hi dogadałaś przez telefon?:)Bo na skypie to ostatecznie z ust by mógł czytać ale przez telefon?Chyba że ma wypasiony aparat słuchowy?:)
Jedź na to odludzie ,będziesz jak Magmab, z celi pod lasem pisała:)hi hi hi
28 sierpnia 2014 21:23
margolcia

Dziadek był tłumaczem migowym i umie czytac z ust, jest bardzo spokojnym człowiekiem, potrzebuje osoby energicznej i troche roztrzepanej, on lubi gotowac i sprzatac, tak mu zostało. Zona jego 30 lat byla na wózku i sam sie nią opiekował. Moze wreszcie trafie na sztele gdzie ktos bedzie mi sniadanka do łozka serwował??? Ha ha ha ! Ale number nie??? Pani sprzątająca tez przychodzi, acha dziadek miał sklep, sprzedawał sery i wina, ciekawe czy mu jeszcze jakies zapasy zostały? Jak se trzasne lampke winka to i odludzie mi nie straszne Gosiu, ha ha ha ! Zart, ale masz racje, Gosiu piekne krajobrazy, kontakt z przyroda, to calkiem co innego od siedzenia wsrod pól i krowich plackow.

Życzę Ci tego sera i winka do Łózeczka :))))