Ostatni raz koło kilonii..I właśnie w tym problem że nie mam nic...i nici jak narazie..
Ostatni raz koło kilonii..I właśnie w tym problem że nie mam nic...i nici jak narazie..
no..coś zrobiłam,,chciałam na umowę Szwajcarską..ale oni chcą mieć referencję od rodzin z DE..i nici jak narazie z tego
Aha,zapomnielam,że dzieci i nie otrzymuja antybiotykow,organizm musi sam zwalczyć infekcje.
A to na przetrzymanie biora,twardzi obywatele im wyrosną;)Ale to na ogół dobrze,bo antybiotyk powinno sie podawać wtedy,kiedy powinien być potrzebny.
Kiedy jedziesz do pracy,bo na forum czytam,że robisz już przygotowania do wyjazdu.
Ale Święta raczej w domu planujesz ? Czy tym razem długodystansowo ?
Ja po tobie ok 3 tygodnie wyjeżdżam - jesli wszystko będzie ok.
Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.
Margolcia , jak dziadek nie słyszy to jak sobie z nim pogadałaś hahahaha
Pytanie, czy Ty sie nadajesz na odludzie ?
Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.
Dziadek był tłumaczem migowym i umie czytac z ust, jest bardzo spokojnym człowiekiem, potrzebuje osoby energicznej i troche roztrzepanej, on lubi gotowac i sprzatac, tak mu zostało. Zona jego 30 lat byla na wózku i sam sie nią opiekował. Moze wreszcie trafie na sztele gdzie ktos bedzie mi sniadanka do łozka serwował??? Ha ha ha ! Ale number nie??? Pani sprzątająca tez przychodzi, acha dziadek miał sklep, sprzedawał sery i wina, ciekawe czy mu jeszcze jakies zapasy zostały? Jak se trzasne lampke winka to i odludzie mi nie straszne Gosiu, ha ha ha ! Zart, ale masz racje, Gosiu piekne krajobrazy, kontakt z przyroda, to calkiem co innego od siedzenia wsrod pól i krowich plackow.
Ja dzisiaj tez dostałam propozycje do CH, nie wiem, mam troche czasu na decyzje, placą w eu, jedna osoba w postaci dziadka 79 lat(nie mowi i nie słyszy) sprawny fizycznie. Bardziej do towarzystwa, dziadek mieszka na odludziu i boi sie juz samotnych wieczorów. Porozmawiałam sobie dzisiaj z nim telefonicznie.
Dziadek był tłumaczem migowym i umie czytac z ust, jest bardzo spokojnym człowiekiem, potrzebuje osoby energicznej i troche roztrzepanej, on lubi gotowac i sprzatac, tak mu zostało. Zona jego 30 lat byla na wózku i sam sie nią opiekował. Moze wreszcie trafie na sztele gdzie ktos bedzie mi sniadanka do łozka serwował??? Ha ha ha ! Ale number nie??? Pani sprzątająca tez przychodzi, acha dziadek miał sklep, sprzedawał sery i wina, ciekawe czy mu jeszcze jakies zapasy zostały? Jak se trzasne lampke winka to i odludzie mi nie straszne Gosiu, ha ha ha ! Zart, ale masz racje, Gosiu piekne krajobrazy, kontakt z przyroda, to calkiem co innego od siedzenia wsrod pól i krowich plackow.