Mam praktykę w Hospicjum, myslałam ze jestem odporna na wszystko....a tu więcej POKORY potrzeba.
Wczoraj musiałam wyjsc z sali...bo moje zmysły powiedziały stop
Teraz wiem co to znaczy " czuć śmierć w powietrzu "...to sie poprostu czuje.
Mam praktykę w Hospicjum, myslałam ze jestem odporna na wszystko....a tu więcej POKORY potrzeba.
Wczoraj musiałam wyjsc z sali...bo moje zmysły powiedziały stop
Teraz wiem co to znaczy " czuć śmierć w powietrzu "...to sie poprostu czuje.
Mleczko odpisze Ci tutaj bo Moduś mi opierpapier zrobi, ze śmiecę w "Kolanach..."
Z tej mojej Majorki przywiozłam grzyby od razu suszone - haha. Jeszcze w lesie nie ma ale dostałam w razie godziny "W", gdybym się nie wyrobiła we wrześniu na grzybobranie. Ja bardzo lubię zbierać grzyby i łazić po lesie, takim piaszczystym. Tylko zaczynam już zapominać co poniektóre grzybki. No prawdziwki, podgrzybki, kozaki i kurki to trudno zapomnieć ale jest jeszcze cała masa innych.
Mycha jak jestes grzybiara to przyjedz do mnie ja tez lubie grzybobranie, ale szukac i chodzi godzinami po lesie z pustym koszem?,to nie:) mam takie miejsca ze mozesz sobie stołek przygotowac do siedzienia na wyciagniecie reki grzyby.Parę halucynogennych i przypomnisz sobie wszyskie inne.A jak bedziemy obie - to i prawdziwek sie znajdzie.
A ja dalej się byczę, rybki już troszkę połowiłam, grzybków jeszcze nie stwierdziłam, jutro jadę za stolicę na wesele, a jeszcze tyle imprezek mnie czeka...
Nie mam czasu przeglądać forum, za dużo tu piszecie. :-)
Miłego wypoczynku Malgi.A jakie rybki łowisz?I na co?
a ja jestem w domu i mam doła, bo muszę zaraz wyjechać, nie chce mi się, ale muszę O_o
zostać tu też nie ma za bardzo po co
Jak sa grzyby, to ja jestem w domu:)
Od miesiąca się rozpisują, że w Lubuskiem są grzyby
Od miesiąca się rozpisują, że w Lubuskiem są grzyby
Ja mam zarezerwowany wrzesien,pażdziernik teraz to kurki napewno.Nic mi mąż nie pisał ze są grzyby pewnie obawia sie,ze robote zostawie i pojade do domu.