26 maja 2014 19:55 / 2 osobom podoba się ten post
LiliJak myślicie - nie będzie to chyba pretekstem dla agencji żeby w przyszłości nie proponować mi żadnej innej stelli?
Lili,przed moim pierwszym wyjazdem byłam w identycznej sytuacji,i akceptacje obu rodzin dostałam z róznicą dwóch godzin,no i tej drugiej powiedziałam dziękuję,bo jednak bardziej zależało mi na tej pierwszej. Choć pani z tej drugiej agencji trochę pomruczała,że tak nie wolno,ja i tak zrobiłam co chciałam. Nawet jeśli mam wilczy bilet w tamtej agencji to jakoś się nie martwię,bo jest milion innych.
To Ty masz mieć dobrze,a nie agencja.