Bajki - Kalinak, a reszta, czyli podwórkowy fitnesik (+ skakanka + hula hop) - Ewa59
Ale pierwsze zdarzenie, jakie pamiętam, to jak nam psa przez okno ktoś wrzucił. Wystraszyłam się wtedy, że hej ! Miałam może 3, 4 lata. Mieszkaliśmy na parterze, lato, okno otwarte i hyc ! No, ale to Praga II była...
ZOO miałaś blisko.....
Pamiętam dobrze oranżadę w woreczkach, gumy turbo oraz mleko w butelkach. Raz w tygodniu jeździłem z babcią do sklepu mięsnego, staliśmy w długiej kolejce po kiełbasę, kaszankę, salceson. Byłem wtedy małym bajtlem. :-)
Też lubiłam grać w gumę. A ile kalorii się spalało, przy tych naszych zabawach....nie to co teraz.
Jeszcze w kabla skakało:)I pierwsze Donaldówy z historyjkami:)Skok przez kozła na wf:)hi hi hi Piętrowe łózka na koloniach:)Wyjazdy na wykopki,na rajdy.Ciągnące się w nieskończoność szkolne apele:):):)Jazda tramwajem na schodkach ,przy otwarych drzwiach,w drugim wagonie ,bo w pierwszym była konduktorka i sie darła!:)Juniorki z NRD i zegarek tzw.cebula co świecił w ciemności:)
A pamiętasz skarpety frotte...u Nas nie było to do NRD się śmigało...to był hit...i koszulkę w paseczki taką też miałem...
Dobrze, ze psa a nie lwa.......:lol3: ZOO miałaś blisko.....:-)
Jeszcze w kabla skakało:)I pierwsze Donaldówy z historyjkami:)Skok przez kozła na wf:)hi hi hi Piętrowe łózka na koloniach:)Wyjazdy na wykopki,na rajdy.Ciągnące się w nieskończoność szkolne apele:):):)Jazda tramwajem na schodkach ,przy otwarych drzwiach,w drugim wagonie ,bo w pierwszym była konduktorka i sie darła!:)Juniorki z NRD i zegarek tzw.cebula co świecił w ciemności:)
A z kozłem nigdy mi nie szło - delikatna kobietka od wczesnych lat jestem 
W kabla nie skakałam, ale te Donaldy.....kolonie, obozy młodzieżowe....ale na wykopki to do rodziny na wieś jeździłam. Baardzo chętnie A z kozłem nigdy mi nie szło - delikatna kobietka od wczesnych lat jestem :flirt:
OOO !!! Jaki to piękny temat ... pamiętam zroszoną trawę przy ścieżce , którą rano szłam do ogródka , może miałam cztery czy pięć lat... na krzakach porzeczek (wyższych wtedy niż ja ) też była rosa - i to było takie piękne , że ... do dziś uwielbiam letnie poranki , rześkie od błyszczącej rosy i wschodzące słońce jako zapowiedź pięknego dnia ...
