Polska vs niemiecka jakość

24 października 2013 02:15
Fakt, Panie OpiekunieDE - swiezesze informacje, coz, dla mnie nie jest pocieszeniem awans z miejsca 398 na 338 ... Jakos to bardzo daleko do czolowki.

24 października 2013 02:16 / 1 osobie podoba się ten post
opiekunDE

http://szkola.wp.pl/kat,121276,title,Ranking-najlepszych-uczelni-na-swiecie-20132014,wid,15972339,wiadomosc.html?ticaid=11189a jesli dobrze doczytalem? 60 pozycji w ciagu roku, mam racje, no i mam nadzieje zw pojdzie w gore

No ale to chyba nie można powiedzieć, że obcokrajowcy tak się dobijają na nasze renomowane uczelnia, skoro najlepsza z nich na 338. miejscu jest. Poza tym jacy obcokrajowcy? Amerykanie, Japończycy, Koreańczycy, Niemcy, Anglicy czy może bardziej studenci z krajów trzeciego świata?
24 października 2013 02:17
emilia

Fakt, Panie OpiekunieDE - swiezesze informacje, coz, dla mnie nie jest pocieszeniem awans z miejsca 398 na 338 ... Jakos to bardzo daleko do czolowki.

Pania naprawde ciezko zadowolic hahahahah
 
Mala prosba - bez tego ''Panie'' prosze :) - Pani nie wypada nawet w formie sarkazmu :)
24 października 2013 02:17 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Nie no - nie mogę:):):) albo jestem już taka zajechana, albo to co napisałaś jest meeeega zabawne:):)   
 
  OpiekunDe - Ty to jesteś jakimś normalnie specem na każdym polu. Ty na wszystkim się znasz. Ty nawet znasz przebieg produkcji Persila w Raciborzu - Ty wiesz z czego produkują, skąd komponenty importują - Ty mnie zadziwiasz.
 
 

No widzisz, czasami i ja moge byc zabawna, sie ciesze ! A teraz w baaardzo dobrym humorze ide na zasluzony dzis wypoczynek, w koncu dyskutowanie to tez wysilek ...
Dobrej nocy wszystkim !
24 października 2013 02:19
opiekunDE

Pania naprawde ciezko zadowolic hahahahah
 
Mala prosba - bez tego ''Panie'' prosze :) - Pani nie wypada nawet w formie sarkazmu :)

Sorry, pisalam, ze na forum piszemy sobie na "Ty" - z dopiskiem, iz chyba, ze sobie Pan nie zyczy. Skoro caly czas posiadam wdzieczny tytul "Pani" wiec wysnulam wniosek, ze ma tak byc.
 
Moze i mi nie wypada, ale nie jestem az tak stara, zeby mi o tym ciagle przypominac. Wiem, ze nie jestem nastolatka, wiem.
24 października 2013 02:21
emilia

Sorry, pisalam, ze na forum piszemy sobie na "Ty" - z dopiskiem, iz chyba, ze sobie Pan nie zyczy. Skoro caly czas posiadam wdzieczny tytul "Pani" wiec wysnulam wniosek, ze ma tak byc.
 
Moze i mi nie wypada, ale nie jestem az tak stara, zeby mi o tym ciagle przypominac. Wiem, ze nie jestem nastolatka, wiem.

z moje strony to bylo w formie szacunku jako do osoby starszej(nawet jesli jest to tylko rok), nie widzialem tego postu o ktorym (Pani) piszesz :) ale dobrze ustosunkuje sie :) dobranoc
24 października 2013 08:28 / 5 osobom podoba się ten post
No wybaczcie, nie kupując polskich produktów, bo gorsze, sami sobie bata na siebie kręcimy. Bo nie wspomagamy polskiej gospodarki. A jak można się rozwijać, jak się nie sprzedaje?

Wspomniałam w moich postach o historii. Nie na darmo. Niemcy się ciągle rozwijają, bo łożą na ten rozwój ( i zawsze łożyli). A my co? Jak zwykle narzekamy.

Niemcy mają swoją żelazną damę, która dba o gospodarkę, a my mamy naszego Tuska i brzozę smoleńską............
24 października 2013 09:24
Tak, z tym sie zgodze pracujemy i zarabiamy euro, a raczej wszyscy wydajemy w Polsce.
24 października 2013 09:25
...i nadwyżki budżetowej tak jak w Niemczech ,Polska nie miała nigdy ,nawet jakby złotówki dodrukowała...
24 października 2013 09:27 / 9 osobom podoba się ten post
Trochę żałuję , że mnie wczorajsza dyskusja ominęła . Właściwie , czytając spokojnie Wasze posty widzę , że w każdym jest troche prawdy .Mają rację ci , którzy mówią , że historia nas nie pieściła - rozbiory , wojny . Nikt nie inwestuje w podbity kraj - taki kraj się grabi .Wojny też zrobiły swoje - zniszczono i rozgrabiono nawet to niewiele , co posiadaliśmy.A żeby odbudować , trzeba kase wziąć skądś - a najłatwiej z edukacji .
Druga sprawa - nie jesteśmy tępym narodem , mamy wielu zdolnych ludzi . Do dziś pamiętam temat wypracowania z j. polskiego w liceum :Rozwiń słowa prof .Pigonia (historyk literatury polskiej , przed- i powojenny prof UJ),,Jesteśmy narodem , któremu przyszło strzelać do wroga z brylantów ''.Powiedział je na wieśc o śmierci poety K. Baczyńskiego . A ilu potencjalnych naukowców , inżynierów , muzyków tak straciliśmy - takze we wczesniejszych zrywach wolnościowych.
Ale rację maja też ci , którzy widzą zło tkwiące w nas samych . W czasach Jagiellonów bylismy potega Europy .A co potem ? Kłótnie , prywata , wolna elekcja , słabość kraju - efekt : rozbiory.A teraz to nie ? czytam wiadomości a tam kłótnie , kłótnie , ,,bicie piany '', narzekania , teorie takie czy inne .Zaśmiecone lasy , wywalane do rowów opakowania , wandalizm , kradzieże i swego rodzaju przyzwolenie na nie (państwowe czyli niczyje )- nie , tego się nie da usprawiedliwić ani Tuskiem , ani Kaczyńskim ani bezrobociem - tylko my jesteśmy winni.Alkoholizm - sorry , alkohol też kosztuje , a na chleb nie ma więc w te pędy do MOPS- bo się nalezy.Mnie i Wam chce się dorobic , a ja ostatnio słyszałam tekst młodzika (zawód żaden )- dostał pracę jako kierowca i źle mu , bo ,, najlepiej to do jakiegos zakładu , odbębnić 8 godz i do domu ''.Odbębnić ? Nie popracować ? I będzie dobrze ? A ile donosów sąsiedzkich !Mam kuzyna w inspekcji budowlanej - ludzie donoszą na ojców , rodzeństwo i zwykle bezpodstawnie . A tyle tego jest , że zajmuje 80 % ich czasu pracy.
Ja nigdy się Niemcami jako narodem nie zachwycałam , ale doceniałam co mają dobrego - nie porównuję też z nami , bo warunki sa zupełnie inne .
Myślę , że przyczyn stanu rzeczy jest bardzo wiele , ale oprócz tych od nas niezaleznych sa tez te wynikajace z naszych ,,wad narodowych'' i te będzie zmienić najtrudniej . Może następnym generacjom się powiedzie....
24 października 2013 09:45 / 2 osobom podoba się ten post
Na beiżąco śledzę sytuację gosp. naszego kraju. Wiecie jakie mam odczucie? Że u nas pracownik to szmata, to nikt, to ktoś, który tylko walczy o kasę, a nic nie robi. A przecież wiadomo, że jak mam dobrą pracę, to i wykonuję ją jak najlepiej, żeby jak najdłużej ją mieć.
I tu przyznam młodym rację, po co mam się wysilać, jak g..........z tego mam. Za mało, żeby żyć, za dużo, żeby umrzeć.
Akurat długo pracowałam w dużej fabryce, o podwyżce nigdy nie mogło być mowy, bo człowiek nigdy dobrze nie pracował. Normy wyśrubowane ponad miarę, pot się z d............lał, ciągle pilnowali (tylko bata brakowało), a wiecznie było źle.
 
Który Niemiec tak zapier............?
 
 
W Polsce nie docenia się pracownika jako jednostki współbudującej firmę, dla pracodawcy pracownik to następny *murzyn* (nie jestem rasistką), który zawsze za dużo żąda.
 
Wiem, że nasza mentalność, to nasza bolączka narodowa. I dopóki sami siebie we własnym kraju jako ludzi, jako wartościowych pracowników nie docenimy, tak zawsze będzie.
 
Jeśli chodzi o ustawy, to jakoś mam odczucie, że to zawsze jest przeciwko zwykłemu człowiekowi. A jeśli chodzi o euro, które zostawiamy w kraju, racja żyjemy, budujemy to fakt dla nas, kształcimy, ale nie dla użytku własnego.
 
 
24 października 2013 09:58 / 2 osobom podoba się ten post
mozah aM

Trochę żałuję , że mnie wczorajsza dyskusja ominęła . Właściwie , czytając spokojnie Wasze posty widzę , że w każdym jest troche prawdy .Mają rację ci , którzy mówią , że historia nas nie pieściła - rozbiory , wojny . Nikt nie inwestuje w podbity kraj - taki kraj się grabi .Wojny też zrobiły swoje - zniszczono i rozgrabiono nawet to niewiele , co posiadaliśmy.A żeby odbudować , trzeba kase wziąć skądś - a najłatwiej z edukacji .
Druga sprawa - nie jesteśmy tępym narodem , mamy wielu zdolnych ludzi . Do dziś pamiętam temat wypracowania z j. polskiego w liceum :Rozwiń słowa prof .Pigonia (historyk literatury polskiej , przed- i powojenny prof UJ),,Jesteśmy narodem , któremu przyszło strzelać do wroga z brylantów ''.Powiedział je na wieśc o śmierci poety K. Baczyńskiego . A ilu potencjalnych naukowców , inżynierów , muzyków tak straciliśmy - takze we wczesniejszych zrywach wolnościowych.
Ale rację maja też ci , którzy widzą zło tkwiące w nas samych . W czasach Jagiellonów bylismy potega Europy .A co potem ? Kłótnie , prywata , wolna elekcja , słabość kraju - efekt : rozbiory.A teraz to nie ? czytam wiadomości a tam kłótnie , kłótnie , ,,bicie piany '', narzekania , teorie takie czy inne .Zaśmiecone lasy , wywalane do rowów opakowania , wandalizm , kradzieże i swego rodzaju przyzwolenie na nie (państwowe czyli niczyje )- nie , tego się nie da usprawiedliwić ani Tuskiem , ani Kaczyńskim ani bezrobociem - tylko my jesteśmy winni.Alkoholizm - sorry , alkohol też kosztuje , a na chleb nie ma więc w te pędy do MOPS- bo się nalezy.Mnie i Wam chce się dorobic , a ja ostatnio słyszałam tekst młodzika (zawód żaden )- dostał pracę jako kierowca i źle mu , bo ,, najlepiej to do jakiegos zakładu , odbębnić 8 godz i do domu ''.Odbębnić ? Nie popracować ? I będzie dobrze ? A ile donosów sąsiedzkich !Mam kuzyna w inspekcji budowlanej - ludzie donoszą na ojców , rodzeństwo i zwykle bezpodstawnie . A tyle tego jest , że zajmuje 80 % ich czasu pracy.
Ja nigdy się Niemcami jako narodem nie zachwycałam , ale doceniałam co mają dobrego - nie porównuję też z nami , bo warunki sa zupełnie inne .
Myślę , że przyczyn stanu rzeczy jest bardzo wiele , ale oprócz tych od nas niezaleznych sa tez te wynikajace z naszych ,,wad narodowych'' i te będzie zmienić najtrudniej . Może następnym generacjom się powiedzie....

Zgadzam sie z tym postem. :)
Jestesmy narodem nie wychowanym.....szczycimy sie i zadzieramy nosa, wiecznie narzekajacym, ale i pracowitym
 
Smieci w lasach, na ulicach - brak wychowania!
Alkoholizm - jest wszedzie 
Kradzieze - sa wszedzie, u Nas poprostu lawtwiej nam to przychodzi z powodu braku wychowania wszelkiego
Zwalanie winy na Tuska, Kaczynskiego - bo to oni maja wladze na to by Nas prostowac i wychowywac i od nich najlatwiej nauczyc sie krasc, ubliizac, klocic, i klamac(smiejac sie prosto w oczy)
Donosy itp. - to moim zdaniem proste, nawet tu na forum, ludzie pokazuja ze zamiast wziac sie do swojej roboty i interesowac sie swoja dup**ka to lepiej pojezdzic na czyjejs a chocby dla tego by odwrocic uwage od swojej: z zazdrosci zbesztac kogos, z blotem zmieszac tylko dla tego ze wydaje sie komus ze 2gi ma lepiej. Niejedna osoba w tym miejscu ze zwyklej zazdrosci wydrapala by 2giej oczy. U Nas wszedzie ludzie widza czyjes bledy, potkniecia, i wszystko inne za pomoca czego mozna kogos zniszczyc, ale na sobie nikt nie widzi nic i kazdy jest idealem.
 
Przyklad na forum sa osoby o wysokim wyksztalceniu, ktore w tej pracy znalazly sie z przyczyn mniej lub bardziej istotnych, ale z przyczyn ktore nie nam sa do ocenienia. I to nie my powinnismy ich z tego powodu rozliczac. Z drugiej strony zauwazam pewna wyzszosc i wywyzszanie sie niektorych tylko dlatego ze skonczyly studia. Studia zas te moim zdaniem nie sa wyznacznikiem tego czy ktos jest lepszy czy gorszy. Pamietajmy jednak ze wszyscy z wykszztalceniem czy bez - podcieramy Naszym PDP obsra**ne dupki i w tym momencie to czy mamy papierek czy nie najmniej sie liczy. Ja sam po studiach nie jestem, ale mam rzesze znajomych, ktorzy studia skonczyli i musze przyznac, ze w wielu wypadkach studia tych osob(starsi, mlodsi)ograniczyly sie tylko do wykucia regulki/wiedzy na pamiec a jesli mowa o jej zrozumieniu i zastosowaniu to juz pokazuja sie schody. Jednak ten wlasnie papierek - studia uznawaly za bilet do tego by czuc sie 'wyzszym' i lepszym. A tak byc nie powinno.
 
 
 
24 października 2013 10:08
natka

Na beiżąco śledzę sytuację gosp. naszego kraju. Wiecie jakie mam odczucie? Że u nas pracownik to szmata, to nikt, to ktoś, który tylko walczy o kasę, a nic nie robi. A przecież wiadomo, że jak mam dobrą pracę, to i wykonuję ją jak najlepiej, żeby jak najdłużej ją mieć.
I tu przyznam młodym rację, po co mam się wysilać, jak g..........z tego mam. Za mało, żeby żyć, za dużo, żeby umrzeć.
Akurat długo pracowałam w dużej fabryce, o podwyżce nigdy nie mogło być mowy, bo człowiek nigdy dobrze nie pracował. Normy wyśrubowane ponad miarę, pot się z d............lał, ciągle pilnowali (tylko bata brakowało), a wiecznie było źle.
 
Który Niemiec tak zapier............?
 
 
W Polsce nie docenia się pracownika jako jednostki współbudującej firmę, dla pracodawcy pracownik to następny *murzyn* (nie jestem rasistką), który zawsze za dużo żąda.
 
Wiem, że nasza mentalność, to nasza bolączka narodowa. I dopóki sami siebie we własnym kraju jako ludzi, jako wartościowych pracowników nie docenimy, tak zawsze będzie.
 
Jeśli chodzi o ustawy, to jakoś mam odczucie, że to zawsze jest przeciwko zwykłemu człowiekowi. A jeśli chodzi o euro, które zostawiamy w kraju, racja żyjemy, budujemy to fakt dla nas, kształcimy, ale nie dla użytku własnego.
 
 

Polityka. Moderator

24 października 2013 10:33 / 5 osobom podoba się ten post
Opiekunie DE - dłużej niż Ty jestem na forum , ale uwierz mi - ja wywyższania sie nie zauwazałam . Różnice w pogladach - z pewnością tak.Studia - sprawa i wyboru i możliwości ,zaś co do ich jakosci - nie podejmuje się jej oceniać - ja raczej scisły umysł jestem więc cóż mogę powiedziec o jakosci kształcenia na np kierunkach humanistycznych.
Natomiast nie zgodzę sie z tym , ze od ekip rządzacych (jakichkolwiek ) nauczymy się wszystkiego , co najgorsze . Skoro widzimy że oni źle postępuja mamy brać z nich przykład ? A niby czemu ? Krytykować (i słusznie ) za to co robią źle ale robić to samo tylko na swoja skalę ? Uważam , że postępujac tak samo traci sie prawo do krytyki - inaczej to zwykla obłuda i usprawiedliwianie siebie i innych .
To prawda - pracujemy tak samo i te same mniej lub bardziej nieprzyjemne czynności wykonujemy ale nie stworzyla nas od nowa ta praca . Przynieślismy ze soba naszą przeszłość - z jej potknięciami i sukcesami . Dla jednego sukcesem jest udane małzeństwo , dobre dzieci , dla drugiego studia , dom czy ogród zrobiony wlasnymi rekami , dla trzeciego wyjście z długów .Pozwólmy innym cieszyć się i być dumnym z tego co dla nich cenne - nie warto odbierac tego jako wywyższanie się .
24 października 2013 10:35 / 2 osobom podoba się ten post
Więc moze tak.Moim zdaniem niemiecka jakość obecnie jest tylko na pokaz.Jesli chodzi o marki odzieżowe to niech mi ktos pokaze fabryke odziezowa w Niemczech.Nie ma takich !!!! wszystko jest sciagane z Azji i dlatego byl taki bum i obraza jak pokazali tamte fabryki w TV oraz jak sploneła fabryka w Pakistanie.Co do solidność tez juz dawno było mineło.Samochody,elektronika itp to juz nie to.Jedynie jeszcze przemysl maszynowy sie jakos trzyma,ale juz tez powoli zchodzi na sposób produkcji rodem z Indonezji.Kiedys u niemca wszystko bylo wymieniane na nowe lub regenerowane w serwisie.Teraz aby działało i przynosilo kasę.Wiem bo pracowałem w rolnictwie przez 3 lata i to nie tylko na sezon.Wszystko,absolutnie wszystko co sie dało połatac byle czym to sie latało.Wszystkie maszyny i urzadzenia powiazane niebieskim sznurkiem od snopowiazałki.My opiekunowie widzimy to na co dzien,bo mieszkamy z nimi przez 24 godziny.Sprzatanie ogródka bo zeby sasiad nie powiedzial cos zlego.Kupowanie taniochy dla dziadków i babci itp rzeczy.