01 października 2013 16:12 / 1 osobie podoba się ten post
alexiaWzruszyłam się mocno,aż mi się ręce trzęsą.Pierwszy raz widziałam łzy u mojej Damy...Przeżywa mój wyjazd już...Jesteśmy przecież dla nich bliższe, niż rodzina. Przez całą dobę,czują naszą obecność. Od prawie roku już ma nas.Smutno mi się zrobiło, pomyślałam o mojej mamie. A do tego niedługo dzień Wszystkich Świętych...
Ja też jak jechałam na urlop to babcia miała łzy w oczach, mnie też jakoś dziwnie było.
Wieczorem poprzedzającym wyjazd pytała się kilka razy, czy na pewno i kiedy wrócę.
Dziadek stał na schodach, aż bus nie ruszył, też miał dziwną minę.
Babcia cały czas powtarza, że jej dzieci takie zapracowane, własne interesy, czasu nie mają,
tylko ja jej zostałam.
Jak wróciłam to dostałam bukiet kwiatów.