MOja pdp mimo 84 lat ma włosy do ramion, lekką łysinę, a teraz włosy w trakcie snu nocą czy po obiedzie strasznie się kudlą? Filcują tak, można coś temu zapobiec?
MOja pdp mimo 84 lat ma włosy do ramion, lekką łysinę, a teraz włosy w trakcie snu nocą czy po obiedzie strasznie się kudlą? Filcują tak, można coś temu zapobiec?
Musze Wam to powiedzieć dziewczyny, bo sama jestem w ciężkim szoku. Kiedyś już o tym pisałam.
Moja przyjaciółka miała poważne problemy z włosami. Jakieś 2 lata temu widać było na jej głowie prześwity. Miała też problemy skórne. Generalnie coś z systemem immunologicznym. Ktoś jej poradził aby przestała używać jakiejkolwiek "chemii" do włosów i skóry. Najwyżej szare mydło. Od dwóch lat nie myje włosów niczym - tylko wodą. Ale codziennie !!! Czasami używa żółtka albo ziółek. Mówiła mi, że na początku włosy wyglądały nieciekawie ale w jej przypadku to pestka, bo i tak miała ich niewiele na głowie. A teraz ma piękne, gęste włosy !!! Po potężnych prześwitach nie ma śladu !!! Ja jestem w szoku. Ma krótko obcięte włosy ale jakie ładne. I nie myślcie sobie, że jest brudasem z tego powodu. I co można o tym myśleć ???
Owszem, mozna. Na noc trzeba włosy zapleść w warkoczyk, następnie załozyć na głowę specjalną siateczkę. Ja tak robię mojej babci i jest wszystko ok.
Nie wiem jaką fryzyrę nosi Twoja PDP, ale moja ma zawsze gładko zaczesane do tyłu, upleciony warkoczyk i spięty w formie koczka.
UFFFf, tylko ,że moja pdp to taki spory wojownik, po powrocie z urlopu, od 5 tygodni, prawie jej nie mogę czesać, ona siama, demencja postępuje.
Próbowalam zapleść włosy, siateczkę kupiła córka, wszystko weg.
Może naoliwkuję jej włosy?
Jako dziecko miałam myte włosy szarym mydłem i spłukiwane octem. I miałam grube, gęste włosy. Miałam bo teraz też muszę uważać na to co kładę na głowę. Może warto będzie wrócić do tego????
Myślę że jej włosom to nie zaszkodzi. Skoro ma takie suche kołtuny ....
A czy jej włosy się łamią ??
Coś w tym jest. Ja mam gęste włosy ale myślałam kiedyś o przejściu na zwykłe mydło. Tyle tylko, że dla mnie to jest bardziej pracochłonne a ja leniuch się robię. A szkoda. Szamponem myje się myk-myk ale gdybym miała jakiś problem to byłaby inna sprawa. Faktem jest, ze szare mydło jest zdrowsze.
Widziałam gdzieś w PL mydło BIAŁY JELEŃ w płynie:)
W dzieciństwie prababcia nam włosy myła w żółtkach i płukała woda z octem-obie z siostra nie miałysmy nigdy problemów z włosami,ani łupiezu,ani nie wypadaja ,nie rozdwajają się-zdrowe i gęste:) Dobra jest nafta kosmetyczna na zagęszczenie-córce pomaga:)
Widziałam gdzieś w PL mydło BIAŁY JELEŃ w płynie:)
W dzieciństwie prababcia nam włosy myła w żółtkach i płukała woda z octem-obie z siostra nie miałysmy nigdy problemów z włosami,ani łupiezu,ani nie wypadaja ,nie rozdwajają się-zdrowe i gęste:) Dobra jest nafta kosmetyczna na zagęszczenie-córce pomaga:)
W mydle włosów nie myłam, ale stosowałam wielokrotnie maskę na włosy z zółtek, nafty i cytryny. Włosy są po tym piękne, moje się nie puszą i ładnie układają, tyle że babrania przy tym trochę. Równie skuteczne są profesjonalne odżywki z salonu fryzjerskiego- kiedyś zakupilam, ale drogie.
A skoro żółtka są równie skuteczne, to po co pieniądze wydawać.
Też używam żółtek, tylko rzadko. Lenistwo się kłania. Jestem z nich bardziej zadowolona niż z odżywek i nie wiem dlaczego jestem przekonana, że lepiej służą moim włosom. To juz nie jest kwestia pieniędzy tylko efektu.
Musze Wam to powiedzieć dziewczyny, bo sama jestem w ciężkim szoku. Kiedyś już o tym pisałam.
Moja przyjaciółka miała poważne problemy z włosami. Jakieś 2 lata temu widać było na jej głowie prześwity. Miała też problemy skórne. Generalnie coś z systemem immunologicznym. Ktoś jej poradził aby przestała używać jakiejkolwiek "chemii" do włosów i skóry. Najwyżej szare mydło. Od dwóch lat nie myje włosów niczym - tylko wodą. Ale codziennie !!! Czasami używa żółtka albo ziółek. Mówiła mi, że na początku włosy wyglądały nieciekawie ale w jej przypadku to pestka, bo i tak miała ich niewiele na głowie. A teraz ma piękne, gęste włosy !!! Po potężnych prześwitach nie ma śladu !!! Ja jestem w szoku. Ma krótko obcięte włosy ale jakie ładne. I nie myślcie sobie, że jest brudasem z tego powodu. I co można o tym myśleć ???
Natura czyni cuda :)
Ja polecam szampony - Biały Jeleń
Maseczki naturalne (te z żółtek i miodu są znane od chyba ponad 40 lat).
Na wypadanie włosów (podsłuchane wśród wielu znajomych) - odżywka do włosów Natural Classic Wax Henna Treatment
http://www.ekobieca.pl/product-pol-2014-Natural-Classic-Wax-Henna-Treatment-Odzywka-do-wlosow-uniw.html?gclid=CL3C2Mjzic8CFeQMcwod7b8MtQ