Zmienniczki

21 stycznia 2015 11:41
agama

Miałam nie obgadywać ale jak juz przypominacie temat....
-Nie zostawiła żadnej kartki jak to się zwykle czyni
-sobotę poświeciłam na chlorowanie łazienki,przepychanie brodzika,umywalki,pranie
-czas wolny wypełniało mi usuwanie CZARNYCH pajeczyn kurzu z szafek na ubrania
-kuchnie zawsze sprzatam''po mojemu'' ale tutaj kazda szklanka miała wzory niejednego brudnego palucha
-firanka w ''naszym''pokoju sztywna,brazowa,śmierdzaca

Nie pojmuję jak mozna w takich warunkach przebywać 3 m-ce!!!!

Ubrania w walizce trzymała ,że az sie pajeczyny w szafkach zalęgły?:):):):)
21 stycznia 2015 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Ubrania w walizce trzymała ,że az sie pajeczyny w szafkach zalęgły?:):):):)

Kasia! Pojęcia nie mam! Nie było dane mi się z nią spotkać-wyjechała dzień wcześniej.
21 stycznia 2015 11:46 / 1 osobie podoba się ten post
No niestety są takie osoby i człowiek by z miłą chęcią odwdzięczył sie tym samym ale przecież nie można np. toalety nie myć przez miesiąc bo samemu sobie  się by zaszkodziło - zawsze firanki w pokoju i w łazience były przeze mnie prane ,czego nie można powiedzieć o innych zmienniczkach.
21 stycznia 2015 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale tez nie może być tak ,że pod tę niby pierwsza wszystko ustawione a drga trzaska wszystkie niewygodne dla tamtej terminy-jak ja w tym roku na BN to druga w nastepnym.Sprawiedliwie ma być!A jak nie to do widzenia!!!!

zgadza sie mysle tak samo jak Ty................ale widzisz oliwa nie zawsze sprawiedliwa.........ja np w Swieta nie pracuje........to czas dla rodziny bo i tak mi pol zycia przez palce ucieka wiec chce w tych dniach byc z liskimi...... mialam kiedys takie miejsce u sp Josefa......... zadna nie chciala tam wracac a mi bylo jak w domku...... siedzialam ile chcialam......(to na samym poczatku mojej pracy bylo chociaz bez zgrzytow na poczatku sie nie obylo ale tak sie zgralismy ze jak ja do domku jechalam dziadek za busem w kalesonach biegal zeby sie ze mna pozegnac jeszcze raz......) tam swiat tez nie spredzalam i w tym czasie Josef zmarl, potem dlugo nie mialam swojego miejsca wiec latwo mi bylo tak ustawiac zeby pasowalo.......pozniej sie nie moglam dogadac ze zmienniczka co do dlugosci wyjazdow ...........trudno...........teraz rodzina sie zajela dzaidkami i mam nadzieje ze tak zostanie.......
21 stycznia 2015 11:55
agama

Miałam nie obgadywać ale jak juz przypominacie temat....
-Nie zostawiła żadnej kartki jak to się zwykle czyni
-sobotę poświeciłam na chlorowanie łazienki,przepychanie brodzika,umywalki,pranie
-czas wolny wypełniało mi usuwanie CZARNYCH pajeczyn kurzu z szafek na ubrania
-kuchnie zawsze sprzatam''po mojemu'' ale tutaj kazda szklanka miała wzory niejednego brudnego palucha
-firanka w ''naszym''pokoju sztywna,brazowa,śmierdzaca

Nie pojmuję jak mozna w takich warunkach przebywać 3 m-ce!!!!

agama gdzie ty jestes w jakiej miejscowosc pytam bo cos mi to przypomnialo
21 stycznia 2015 12:44
magdalena_k

agama gdzie ty jestes w jakiej miejscowosc pytam bo cos mi to przypomnialo

do 14 02 jak wszystko bedzie OK w Bremen
21 stycznia 2015 22:46 / 8 osobom podoba się ten post
Oj są takie osoby co robią dużo nie dobrego i zamieszania po wyjezdzie zmienniczki, a nagle zapominają co same zostawiły.
W małym pokoju smród po papierosach jest nie do wywietrzenia ,pomimo próśb o nie palenie w pokoju.Cała tapicerka ,ściany i wszystko jest prześmierdziałe.Nie wspomnę o innych niedociągnięciach.Jak opiekunka nie ma za bardzo pojęcia o gotowaniu ,to nakupi gotowców i pózniej nie wiadomo co z tym robić,bo wszędzie pełno w szafkach takich ,,dupereli''
Jak od rodziny dostaje jakieś gratisy ,to wydaje się jej, że tylko ona ,a tej drugiej już nic nie dają, bo przecież ją tylko lubią.Lata taka z nożykiem wokół domu i trawkę pomiędzy płytkami chodnikowymi wycina ,w ogrodzie pracuje (bo podobno lubi)żeby się tylko przypodobać rodzinie.
Zawsze jak wyjeżdżam z domu PDP biorę ,,najważniejszą ''osobę z rodziny i oprowadzam po domu ,żeby sprawdziła ,czy wszystko jest na swoim miejscu i czy jest czysto.Czasem ze zmienniczką się nie spotkam ,bo wczesniej wyjażdżam i niech mi nie mówi ,że coś było nie tak .Często jest złośliwość ze strony zmienniczki i coś sobie wymyśla,ale na bujną fantazje nic nie poradzę.Zdarzają się ,krętaczki ,ale to wychodzi na światło dzienne wcześniej ,czy pózniej,bo przecież jezdzimy i nie wiemy gdzie i kogo spotkamy na zmianie.
22 stycznia 2015 21:19 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczyny jak to jest, że jak jest ktoś pracowity to źle? Dzisiaj mi moja PDP powiedziała, że ja jako jedyna jestem szczegółowa i nie trzeba mi zlecać prac bo wszystko sama ogarniam i planuję z czego jest bardzo zadowolona BO: poprzednie kobiety (ok. 6) nie robiły nic same! Dziwiłam się i zapytałam co one w ogóle tu robiły to babcia stanowczo: URLAUB , leżenie na kanapie, obijanie się itp. Dodała też że tym nadrabiam braki w języku o czym pisałam wcześniej :) ale pracuję nad tym :)
Jak to więc wygląda?
22 stycznia 2015 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
justifig

Dziewczyny jak to jest, że jak jest ktoś pracowity to źle? Dzisiaj mi moja PDP powiedziała, że ja jako jedyna jestem szczegółowa i nie trzeba mi zlecać prac bo wszystko sama ogarniam i planuję z czego jest bardzo zadowolona BO: poprzednie kobiety (ok. 6) nie robiły nic same! Dziwiłam się i zapytałam co one w ogóle tu robiły to babcia stanowczo: URLAUB , leżenie na kanapie, obijanie się itp. Dodała też że tym nadrabiam braki w języku o czym pisałam wcześniej :) ale pracuję nad tym :)
Jak to więc wygląda?

Ogólnie to wygląda tak,że lepiej  nie pisz tego na forum, bo wyjdzie ze sie poniżasz.Lepiej lezeć w wannie z piana i pachnieć.A pdp niech sie do roboty bierze:):)
Ostatnie zdanie to żart.
22 stycznia 2015 21:23
justifig

Dziewczyny jak to jest, że jak jest ktoś pracowity to źle? Dzisiaj mi moja PDP powiedziała, że ja jako jedyna jestem szczegółowa i nie trzeba mi zlecać prac bo wszystko sama ogarniam i planuję z czego jest bardzo zadowolona BO: poprzednie kobiety (ok. 6) nie robiły nic same! Dziwiłam się i zapytałam co one w ogóle tu robiły to babcia stanowczo: URLAUB , leżenie na kanapie, obijanie się itp. Dodała też że tym nadrabiam braki w języku o czym pisałam wcześniej :) ale pracuję nad tym :)
Jak to więc wygląda?

a co ty tam tyle robisz ?
22 stycznia 2015 21:24 / 2 osobom podoba się ten post
dodam jeszcze, że tam nie ma stałej zmienniczki i nie robię tego żeby się przypodobać ale czasami tak mi się nudzi że mnie nosi. W rodzinnym domu robię jeszcze więcej więc to dla mnie codzienność.
PS. nie mam fisia na punkcie sprzątania :D
22 stycznia 2015 21:26
fiona

a co ty tam tyle robisz ?

no w sumie wg mnie to nie jest 9wspomiane wcześniej) np. podcinanie trawnika nożyczkami- w przenośni oczywiście, robię ogólne obowiązki, standardowe, nic na glanc itp. nie wychylam się nie gotuję super extra potraw a babcia mi z takim czymś wyjechała. Szczerze to jest mi głupio kiedy widzę, że osoba starsza się męczy a ja siędzę i się patrzę- nie mam serca bo mam taką sytuację w domu.
22 stycznia 2015 21:28
justifig

dodam jeszcze, że tam nie ma stałej zmienniczki i nie robię tego żeby się przypodobać ale czasami tak mi się nudzi że mnie nosi. W rodzinnym domu robię jeszcze więcej więc to dla mnie codzienność.
PS. nie mam fisia na punkcie sprzątania :D

Ja ci powiem tak kiedys codziennie na szmacie leciałam bo tak robie w domu ? ale dzieci podopiecznej nie szanują tego robią tak straszny bałagan w piątki jak sie do mamy popołudniu schodzą że szok :( więc sprzątam raz w tygodniu w sobote z szacunku do siebie samej ,nie jestem wszak putz frau
22 stycznia 2015 21:28
mleczko47

Ogólnie to wygląda tak,że lepiej  nie pisz tego na forum, bo wyjdzie ze sie poniżasz.Lepiej lezeć w wannie z piana i pachnieć.A pdp niech sie do roboty bierze:):)
Ostatnie zdanie to żart.

Mleczko, ale dlaczego poniżanie się? Że ktoś (wg podopieczniej ) jest pracowity to poniżanie się? Ona się męczy nawet jak nalewa herbatę z dzbanka :D
Wiem, że rodziny tego nie doceniają, chociaż czasami są inne sytuacje. Pytam bo jestem nowa ;)
22 stycznia 2015 21:29
justifig

no w sumie wg mnie to nie jest 9wspomiane wcześniej) np. podcinanie trawnika nożyczkami- w przenośni oczywiście, robię ogólne obowiązki, standardowe, nic na glanc itp. nie wychylam się nie gotuję super extra potraw a babcia mi z takim czymś wyjechała. Szczerze to jest mi głupio kiedy widzę, że osoba starsza się męczy a ja siędzę i się patrzę- nie mam serca bo mam taką sytuację w domu.

ale czym ona się meczy po 18 nie rozumiem :(?