Zmienniczki

28 października 2014 21:15 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Jestem na nowej szteli, zadomawiam sie. Piszemy w tym temacie o zmienniczkach, wiec chcialam zapytac, czy byłyście na zleceniu gdzie zmienniczka "zabawiala" nie tylko pdp ale np innego męskiego czlonka rodziny? Ja jestem wlasnie w takiej sytuacji, caly czas czuje na plecach "oddech" zmienniczki. A tak wogole to cyrk byl przed moim przyjazdem tutaj, byla smieszna proba zniechęcenia mnie do przyjazdu. Mowienie nie prawdy w przekazywaniu itp,jednym slowem: jaja jak berety.

Cooooo????
  To jak jej sie tak podobało, to mogła zostać.
Tylko Ty się za bardzo nie "zadomawiaj"
 
Obrotna była.....
28 października 2014 21:16 / 3 osobom podoba się ten post
didusia

No to masz niezły cyrk ,ciekawa jestem co się z tego wykluje, miałam kiedyś watpliwą przyjemność z taką panną ale u mojej koleżanki ,tak się zmieniała ,tak fałszowała sytuację ,tak latała aż wylatała .Jest obecnie tzn. 3 lata temu z sąsiadem -wielce "obrotna kobita". Ogólnie mnie to wisi dopóki Pdp jest odpowiednio traltowany, zadbany -tylko było mi żal Pdp.

Nie wiem czy dane mi sie bedzie tu zadomowic na te 6 tygodni, przez intryge tej "robiacej na dwa fronty" wyleciala z firmy Bogu ducha winna dziewczyna, ja akurat jestem takim typem ze wisi mi ewentualne rozwiazanie umowy, na brak pracy nie narzekam. Bedac jeszcze w domu dostalam dwa dziwne telefony od zmienniczek z tego miejsca, firma skontaktowala mnie tylko z "tą" bedąca na szteli, ona dostala moj nr od koordynatorki, skad mialy nr inne? Zadna nie zagrzala tu miejsca, tylko ta jedna od grubo ponad roku tu przyjezdza, zastanawia mnie podejscie firmy do tego problemu. Rozumiem ze jedna, dwie moga nie pasowac ale co z resztą? Mnie nie dziwiloby zachowanie "tej", jak czuje sie tu jak na prywatnym folwarku, niech siedzi i pilnuje roboty i kochasia, po co te intrygi?
28 października 2014 21:23 / 3 osobom podoba się ten post
margolcia

Jestem na nowej szteli, zadomawiam sie. Piszemy w tym temacie o zmienniczkach, wiec chcialam zapytac, czy byłyście na zleceniu gdzie zmienniczka "zabawiala" nie tylko pdp ale np innego męskiego czlonka rodziny? Ja jestem wlasnie w takiej sytuacji, caly czas czuje na plecach "oddech" zmienniczki. A tak wogole to cyrk byl przed moim przyjazdem tutaj, byla smieszna proba zniechęcenia mnie do przyjazdu. Mowienie nie prawdy w przekazywaniu itp,jednym slowem: jaja jak berety.

Margolcia , jak przyjechałam tutaj po raz pierwszy to też zmienniczka przekazywała mi wszystko na odwrót , wprowadzała w błąd tak jakby chciała , żebym dostawała po d....e a ją dobrze wspominali ! Przez kilka tygodni wydzwaniała do mnie , gadała głupoty , nie dawała mi spokojnie pracować . Ostatni raz jak zadzwoniła , dyżur miała Piguła a przyjechała też córka PDP-nej i rodzina powiadomiła pośrednika niemieckiego , że nie daje mi spokojnie pracować a ten zadzwonił do firmy w PL. , że ma zakaz dzwonienia na tel. domowy i .....spokój ! Głupie babsko i tyle , żeby to była młoda dziewczyna to bym zrozumiała ,ale to była kobieta galancie 60+ ! Dwa dni ( calutkie ) byłyśmy razem , czasu na przekazanie multum , niby słodka , ale szpile mi chciała wbijać , już w pierwszym dniu miałam jej dość ! -:))))))
28 października 2014 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Margolcia , jak przyjechałam tutaj po raz pierwszy to też zmienniczka przekazywała mi wszystko na odwrót , wprowadzała w błąd tak jakby chciała , żebym dostawała po d....e a ją dobrze wspominali ! Przez kilka tygodni wydzwaniała do mnie , gadała głupoty , nie dawała mi spokojnie pracować . Ostatni raz jak zadzwoniła , dyżur miała Piguła a przyjechała też córka PDP-nej i rodzina powiadomiła pośrednika niemieckiego , że nie daje mi spokojnie pracować a ten zadzwonił do firmy w PL. , że ma zakaz dzwonienia na tel. domowy i .....spokój ! Głupie babsko i tyle , żeby to była młoda dziewczyna to bym zrozumiała ,ale to była kobieta galancie 60+ ! Dwa dni ( calutkie ) byłyśmy razem , czasu na przekazanie multum , niby słodka , ale szpile mi chciała wbijać , już w pierwszym dniu miałam jej dość ! -:))))))

Agamor, ja sie nawet jeszcze nie rozpakowalam, ha ha ha ! 
 
Arabrab, ja nie potrafie ogarnac czego takiego, w glowie mi sie nie miesci takie podejscie opiekunek. Niech sie stosunkuje z kim chce, nie moja du.... nie moja sprawa, ale to wlazenie w tylki rodzinie, sąsiadom jest odrażajace!!!
 
 Ja na dzien dobry cyknelam jej dwie fotki i powiedzialam ze zagram z nia w jej karty, ona daje innym moj nr tel, co jest naruszeniem prywatnosci a ja opublikuje  na forach jej fotke (jak mi bedzie probowala smrodzic) i zaznacze zeby sie wszyscy wystrzegali strzygi, ha ha ha . 
28 października 2014 21:52 / 4 osobom podoba się ten post
margolcia

Agamor, ja sie nawet jeszcze nie rozpakowalam, ha ha ha ! 
 
Arabrab, ja nie potrafie ogarnac czego takiego, w glowie mi sie nie miesci takie podejscie opiekunek. Niech sie stosunkuje z kim chce, nie moja du.... nie moja sprawa, ale to wlazenie w tylki rodzinie, sąsiadom jest odrażajace!!!
 
 Ja na dzien dobry cyknelam jej dwie fotki i powiedzialam ze zagram z nia w jej karty, ona daje innym moj nr tel, co jest naruszeniem prywatnosci a ja opublikuje  na forach jej fotke (jak mi bedzie probowala smrodzic) i zaznacze zeby sie wszyscy wystrzegali strzygi, ha ha ha . 

Moja na stosunkowanie to już nie bardzo , ale w dupę właziła , wracać niby tu nie chciała , ale chyba miała nadzieję ,że będą o nią zabiegać !... Bardzo dobrze zrobiłaś , ja się z takim czymś pierwszy raz spotkałam , żeby wydzwaniać , podpuszczać to zrób tak tego nie rób , normalnie jak jakaś wariatka !...Kończę robotę , zamykam drzwi i do widzenia !-:)
28 października 2014 22:42 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Agamor, ja sie nawet jeszcze nie rozpakowalam, ha ha ha ! 
 
Arabrab, ja nie potrafie ogarnac czego takiego, w glowie mi sie nie miesci takie podejscie opiekunek. Niech sie stosunkuje z kim chce, nie moja du.... nie moja sprawa, ale to wlazenie w tylki rodzinie, sąsiadom jest odrażajace!!!
 
 Ja na dzien dobry cyknelam jej dwie fotki i powiedzialam ze zagram z nia w jej karty, ona daje innym moj nr tel, co jest naruszeniem prywatnosci a ja opublikuje  na forach jej fotke (jak mi bedzie probowala smrodzic) i zaznacze zeby sie wszyscy wystrzegali strzygi, ha ha ha . 

Witaj spotkałam sie z podobnym przypadkiem,moja zmienniczka tez grała w podwójne karty,dołki kopała i sama w nie wpadła,niech to będzie przestrogą dla wszystkich opiekunek z takim charakterkiem.Kij ma dwa końce.
21 stycznia 2015 10:37 / 2 osobom podoba się ten post
Starałam sie za bardzo nie krytykować na forum mojej zmienniczki (czasem coś tam napomknęłam),ale muszę to z siebie wyrzucić,bo pęknę ;)
 
 
Moja zmienniczka-zresztą imienniczka była na miejscu jako pierwsza.
Ona podyktowała wstępne warunki. Przyjechałam na miejsce pod koniec pażdziernika,siedziałam przez Swięta,wyjechałam po Nowym Roku.
No,ok...jestem druga...
 
Przyjechała mnie zmienić i mówię jej,ze mam propozycję,wiedząc,ze ona chce dłużej posiedzieć,ale musimy się jakoś dogadać. Już nie myślę o zmianach 6 tygodni/6 tygodni,ale kompromis 8/8.
Na co ona oburzona,że nie,pełne dwa miesiące.
Dodam,że jest osobą samotną.
 
Niby niewielka różnica 2-3 dni,ale jej systemem,ja spędzam w De całe wakacje i znów wypadłyby mi listopad i grudzień ze Swiętami i Nowym Rokiem+ wczesniej Wielkanoc.
 
Tłumaczę jej,co i jak (mam córkę w wieku szkolnym,więc na wakacjach mi zależy,by z nią gdzieś pojechać). Moim "systemem" co miesiąc zyskuję te 2-3,w rezultacie czego "uzbieram" 2 tygodnie wolnego w wakacje i zjeżdżam do Pl na początku grudnia. Nie i nie.
 
Agencja każe się nam dogadać.
 
To jedno....
Dziś mam krytykujący ją dzień ;)
 
Gdy przyjechałam pierwszy raz ją zmienić,pytałam m.in. co PDP lubi jeśc,a czego unikać. Wiadomo,nie podam wegetariance mięsa.
Odpowiedź "Oj,musisz wszystko próbować,zobaczysz co je,co lubi"...
Gdy ona mnie zmieniała,przy tym samym temacie-"Zostaw mi przepisy na to,co gotowałaś,co chętnie jadła".
 
Pisałam już o tym,że ja "załatwiłam" internet,rower,dodatkowy TV oprócz tego,co w pokoju PDP.
 
Najlepsze na koniec.....Kupuje rzeczy najtańsze,często przecenione ze względu na koniec ważności- sama mi o tym powiedziała,bo dzwoni do mnie do domu co drugi dzień.
I uwaga! Zbiera paragony (nie swoje) może jej się przydadzą..a kasę planuje wziąć dla siebie....
 
 
21 stycznia 2015 10:42 / 1 osobie podoba się ten post
Basia-dlaczego Wy sie macie dogadywac jak ona taka niereformowalna,niech agencja to ustali.To egoistka!!!!
Zbieranie paragonów...juz sie z tym spotkaalm nieraz...nie będe komentowac.....
21 stycznia 2015 10:44 / 1 osobie podoba się ten post
agencja umywa rece..............dla nich waze zeby ktos byl a czy sie gogadaja miedzy soba........ich nie interesuje
21 stycznia 2015 10:45 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Starałam sie za bardzo nie krytykować na forum mojej zmienniczki (czasem coś tam napomknęłam),ale muszę to z siebie wyrzucić,bo pęknę ;)
 
 
Moja zmienniczka-zresztą imienniczka była na miejscu jako pierwsza.
Ona podyktowała wstępne warunki. Przyjechałam na miejsce pod koniec pażdziernika,siedziałam przez Swięta,wyjechałam po Nowym Roku.
No,ok...jestem druga...
 
Przyjechała mnie zmienić i mówię jej,ze mam propozycję,wiedząc,ze ona chce dłużej posiedzieć,ale musimy się jakoś dogadać. Już nie myślę o zmianach 6 tygodni/6 tygodni,ale kompromis 8/8.
Na co ona oburzona,że nie,pełne dwa miesiące.
Dodam,że jest osobą samotną.
 
Niby niewielka różnica 2-3 dni,ale jej systemem,ja spędzam w De całe wakacje i znów wypadłyby mi listopad i grudzień ze Swiętami i Nowym Rokiem+ wczesniej Wielkanoc.
 
Tłumaczę jej,co i jak (mam córkę w wieku szkolnym,więc na wakacjach mi zależy,by z nią gdzieś pojechać). Moim "systemem" co miesiąc zyskuję te 2-3,w rezultacie czego "uzbieram" 2 tygodnie wolnego w wakacje i zjeżdżam do Pl na początku grudnia. Nie i nie.
 
Agencja każe się nam dogadać.
 
To jedno....
Dziś mam krytykujący ją dzień ;)
 
Gdy przyjechałam pierwszy raz ją zmienić,pytałam m.in. co PDP lubi jeśc,a czego unikać. Wiadomo,nie podam wegetariance mięsa.
Odpowiedź "Oj,musisz wszystko próbować,zobaczysz co je,co lubi"...
Gdy ona mnie zmieniała,przy tym samym temacie-"Zostaw mi przepisy na to,co gotowałaś,co chętnie jadła".
 
Pisałam już o tym,że ja "załatwiłam" internet,rower,dodatkowy TV oprócz tego,co w pokoju PDP.
 
Najlepsze na koniec.....Kupuje rzeczy najtańsze,często przecenione ze względu na koniec ważności- sama mi o tym powiedziała,bo dzwoni do mnie do domu co drugi dzień.
I uwaga! Zbiera paragony (nie swoje) może jej się przydadzą..a kasę planuje wziąć dla siebie....
 
 

No trochę nie fair ta Twoja zmienniczka planuje robotę. A fakt przywłaszczania pieniędzy domowy to już mnie całkiem powala. Może jestem staroświecka ale dla mnie to zwykła kradzież. W końcu płacą nam za pracę, a te pieniądze nie są nasze. Co innego kupić coś dla siebie (tj. kosmetyki, jedzenie) a co innego oszukiwanie.
21 stycznia 2015 10:48 / 2 osobom podoba się ten post
Ze zmienniczkami różnie bywa ale ten numer z paragonem to jeden wielki przekręt rzykro ,że takie osoby pracuja w tym zawodzie.
21 stycznia 2015 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Starałam sie za bardzo nie krytykować na forum mojej zmienniczki (czasem coś tam napomknęłam),ale muszę to z siebie wyrzucić,bo pęknę ;)
 
 
Moja zmienniczka-zresztą imienniczka była na miejscu jako pierwsza.
Ona podyktowała wstępne warunki. Przyjechałam na miejsce pod koniec pażdziernika,siedziałam przez Swięta,wyjechałam po Nowym Roku.
No,ok...jestem druga...
 
Przyjechała mnie zmienić i mówię jej,ze mam propozycję,wiedząc,ze ona chce dłużej posiedzieć,ale musimy się jakoś dogadać. Już nie myślę o zmianach 6 tygodni/6 tygodni,ale kompromis 8/8.
Na co ona oburzona,że nie,pełne dwa miesiące.
Dodam,że jest osobą samotną.
 
Niby niewielka różnica 2-3 dni,ale jej systemem,ja spędzam w De całe wakacje i znów wypadłyby mi listopad i grudzień ze Swiętami i Nowym Rokiem+ wczesniej Wielkanoc.
 
Tłumaczę jej,co i jak (mam córkę w wieku szkolnym,więc na wakacjach mi zależy,by z nią gdzieś pojechać). Moim "systemem" co miesiąc zyskuję te 2-3,w rezultacie czego "uzbieram" 2 tygodnie wolnego w wakacje i zjeżdżam do Pl na początku grudnia. Nie i nie.
 
Agencja każe się nam dogadać.
 
To jedno....
Dziś mam krytykujący ją dzień ;)
 
Gdy przyjechałam pierwszy raz ją zmienić,pytałam m.in. co PDP lubi jeśc,a czego unikać. Wiadomo,nie podam wegetariance mięsa.
Odpowiedź "Oj,musisz wszystko próbować,zobaczysz co je,co lubi"...
Gdy ona mnie zmieniała,przy tym samym temacie-"Zostaw mi przepisy na to,co gotowałaś,co chętnie jadła".
 
Pisałam już o tym,że ja "załatwiłam" internet,rower,dodatkowy TV oprócz tego,co w pokoju PDP.
 
Najlepsze na koniec.....Kupuje rzeczy najtańsze,często przecenione ze względu na koniec ważności- sama mi o tym powiedziała,bo dzwoni do mnie do domu co drugi dzień.
I uwaga! Zbiera paragony (nie swoje) może jej się przydadzą..a kasę planuje wziąć dla siebie....
 
 

No to nie fajnie, ale z tymi paragonami nie jest to przypadek jedyny. Osobiście widziałam jak kobity pod aldim paragony zbieraly przegladaly i jak cos pasowalo chowaly w kieszen. To glupota. Moja zmienniczka nagdala mi zakupy robi sie co tydzien z corka i nawet mi liste zostawila ci kupowac ( z wedlin tylko salceson czarny i mortadela do tego dzem a z miesa tylko paczke mielonego) masakra powiedziala ze jak cos doloze to corka wyjmie z koszyka. I co nie prawda, normalne zakupy robie, wydaje ok 50-60 euro tygodniowo, do tego zostawia mi 20 eura na tydzien. Ostatnio sie zgadalam z corka pdp i okazalo sie ze moja poprzedniczka wydawala 80-90 euro plus te 20. I po co te klamstwa??? Masakra. Powiedziala ze dziadek jada tylko te zupki z proszku na obiad (fakt w domu byl ich zapas) a w praniu okazalo sie ze dziadek wogole zup nie jada bo nie lubi. ach szkoda gadac. Postaraj sie powalkowac z nia to. Dzwon do niej codziennie i zdawaj relacje, tlumacz i zmeczaj. Po czasie powiedz ze przestaniesz dzwonic jak sie dogadacie. To ma byc kompromis a nie ona warunki stawia. Jak to nie pomoze moze pogadaj z rodzina pdp, wytlumacz im co i jak moze oni pomoga jak fajna rodzina
21 stycznia 2015 10:57 / 1 osobie podoba się ten post
Poza tym co to znaczy ,że pierwsza tam była i będzie rządziła Twoim czasem-przeciez tez masz swoje plany itp.dlaczego Ty masz wszystkie święta na wyjeździe byc .W ostateczności jak nie dojdziesz do porozumienia to wołaj w agencji o zmianę albo pogadaj z rodziną PDP.Jej sie chyba zdaje ,że jest wielka kierowniczka!!:):):)I ukróc te telefony-co to za moda dupę zmienniczce na urlopie zawracac.???
21 stycznia 2015 11:00 / 5 osobom podoba się ten post
dobra zmienniczka==========cud...........
pozatym po co klamac ,oszukiwac jak i tak wczystko w praniu wyjdzie.....
21 stycznia 2015 11:03 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

dobra zmienniczka==========cud...........
pozatym po co klamac ,oszukiwac jak i tak wczystko w praniu wyjdzie.....

Nie byłam cudem?!Buuuuuu,zapłaczę się z rozpaczy:(:(:(:(