Zmienniczki

21 lipca 2014 19:09 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

ja z innej beczki- jak zwykle ;) ze wzgledu na moja obecna sytuacje zyciowa nie jestem w stanie pracowac, jak 100% opiekunka. ogranicza mnie czas i samotne rodzicielstwo. w zwiazku z tym mam pytanie- na ile najkrocej mozna wyjechac? bo zastanawiam sie nad wyjazdem na jakies zastepstwo w okresie bozonarodzeniowo-noworocznym. ale nie wiem czy wystarczy mi czasu.pewnie jakies 3 tygodnie by mnie urzadzalo, nie wiecej. da sie to jakos zrobic? czy musze czekac do nastepnych wakacji?? wielkie dzieki za odpowiedzi.

W tym okresie mało kto chce pracować więc myslę, że bez problemu takie krotkie zastępstwo znajdziesz. 
21 lipca 2014 19:25 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

ja z innej beczki- jak zwykle ;) ze wzgledu na moja obecna sytuacje zyciowa nie jestem w stanie pracowac, jak 100% opiekunka. ogranicza mnie czas i samotne rodzicielstwo. w zwiazku z tym mam pytanie- na ile najkrocej mozna wyjechac? bo zastanawiam sie nad wyjazdem na jakies zastepstwo w okresie bozonarodzeniowo-noworocznym. ale nie wiem czy wystarczy mi czasu.pewnie jakies 3 tygodnie by mnie urzadzalo, nie wiecej. da sie to jakos zrobic? czy musze czekac do nastepnych wakacji?? wielkie dzieki za odpowiedzi.

To nie jest tak do konca.Fakt ofert jest sporo ale nie zawsze dochodzi do wyjazdu.Proponuje ci abys wyraznie zaznaczyla w firmie ze chcesz wyjechac w tym okresie na zastepstwo.Nie ograniczaj sie do jednej firmy.Juz na koniec listopada i poczatku grudnia przypomnij sie wszystkim u ktorych aplikowalas.Święta to braki w opiekunkach jednak nie do tego stopnia aby byla euforia z tego powodu.Sytuacja jest jaka jest w naszym kraju.Wiele dziewczyn znajduje sie pod kreska finansowa wiec w ramach urlopu probuja dorabiac poswiecajac Swieta i rodzine aby stanac na nogi.Nie ty jedna wpadlas na pomysl ze swietami.
21 lipca 2014 21:04
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

ja z innej beczki- jak zwykle ;) ze wzgledu na moja obecna sytuacje zyciowa nie jestem w stanie pracowac, jak 100% opiekunka. ogranicza mnie czas i samotne rodzicielstwo. w zwiazku z tym mam pytanie- na ile najkrocej mozna wyjechac? bo zastanawiam sie nad wyjazdem na jakies zastepstwo w okresie bozonarodzeniowo-noworocznym. ale nie wiem czy wystarczy mi czasu.pewnie jakies 3 tygodnie by mnie urzadzalo, nie wiecej. da sie to jakos zrobic? czy musze czekac do nastepnych wakacji?? wielkie dzieki za odpowiedzi.

Hej. Ja jezdze na zastepstwa 2-3 tygodniowe od pazdziernika zeszlego roku z kilku firm.
22 lipca 2014 08:23 / 1 osobie podoba się ten post
Gocha1981

Hej. Ja jezdze na zastepstwa 2-3 tygodniowe od pazdziernika zeszlego roku z kilku firm.

super- wlasnie cos takiego bedzie mnie interesowac. bedziemy w kontakcie w sprawie namiaru na te firmy. pozdrawiam :D
22 lipca 2014 11:48
W okresie bozonarodzeniowym może łatwiej,teraz cieżko.Ja szukam w okresie wakacyjnym2,3 tyg i niestety nie ma ! A myslalam ze wiele opiekunek zjezdza do Pl na wczasy z dziećmi,okazuje sie że nie.
03 sierpnia 2014 19:17 / 11 osobom podoba się ten post
W ubiegłym roku tu na forum poznałam ,,zmienniczkę''.Miało być pięknie i wspaniale ,a nie było.Ciągle rządziła się na szteli ,bo uważała ,że jest jej.Wcisnęła koleżankę na zmianę nie pytając mnie czy mi to pasuje ,czy nie .Ustalała terminy sama ,bo jej tak pasowało.Dzwoniła do mnie i sama wypytywała o wszystko z naciskiem kiedy co mam robić np prasować w czwartek rano, jak by w innym terminie nie można było.Wypisywała tu na forum ,że gdzieś był kurz na futrynie .Może i był.Ja zostawiałam dom czysty ,ale jak ktoś chce ,to coś znajdzie.Forum to nie jest miejsce na pranie brudów i ja nie będę pisać co ona zostawiała.Do tej pory mnie atakuje tu na forum co jakiś czas.Kto uważnie czyta to widzi.
Na koniec mnie wyrolowała z pracy bo ma tam pracować cały rok bez zjazdu.Ja mam inną pracę ,jestem zadowolona ,ale widzę ,że dla niej to nie koniec ,bo po co bzdury pisze.Kto chce niech jej wierzy i przyklaskuje .Ja tam pracowałam przez 9 miesięcy z małymi przerwami i wiem jak jest .Ile będzie jeszcze jej głupich wpisów kto wie i co jeszcze wymyśli.
03 sierpnia 2014 19:41 / 9 osobom podoba się ten post
Zmienniczko ivetty jesli czytasz,to prosze daj juz spokoj,forum nie miejsce na osobiste rozgrywki,nikt chyba tutaj tego nie chce.
Kurzu na futrynie juz nie ma,bo starłas,wiec zapomnij wszystko co złe,żyj i daj życ innym.
03 sierpnia 2014 20:10 / 6 osobom podoba się ten post
ivetta

W ubiegłym roku tu na forum poznałam ,,zmienniczkę''.Miało być pięknie i wspaniale ,a nie było.Ciągle rządziła się na szteli ,bo uważała ,że jest jej.Wcisnęła koleżankę na zmianę nie pytając mnie czy mi to pasuje ,czy nie .Ustalała terminy sama ,bo jej tak pasowało.Dzwoniła do mnie i sama wypytywała o wszystko z naciskiem kiedy co mam robić np prasować w czwartek rano, jak by w innym terminie nie można było.Wypisywała tu na forum ,że gdzieś był kurz na futrynie .Może i był.Ja zostawiałam dom czysty ,ale jak ktoś chce ,to coś znajdzie.Forum to nie jest miejsce na pranie brudów i ja nie będę pisać co ona zostawiała.Do tej pory mnie atakuje tu na forum co jakiś czas.Kto uważnie czyta to widzi.
Na koniec mnie wyrolowała z pracy bo ma tam pracować cały rok bez zjazdu.Ja mam inną pracę ,jestem zadowolona ,ale widzę ,że dla niej to nie koniec ,bo po co bzdury pisze.Kto chce niech jej wierzy i przyklaskuje .Ja tam pracowałam przez 9 miesięcy z małymi przerwami i wiem jak jest .Ile będzie jeszcze jej głupich wpisów kto wie i co jeszcze wymyśli.

Zauwazylam ,ze coraz wiecej takich "nawiedzonych " .Pamietajcie ,w przyrodzie nic nie ginie .Wroci ,oj wroci Wam sie z nawiazka .
03 sierpnia 2014 20:33 / 9 osobom podoba się ten post
greenandy

Zmienniczko ivetty jesli czytasz,to prosze daj juz spokoj,forum nie miejsce na osobiste rozgrywki,nikt chyba tutaj tego nie chce.
Kurzu na futrynie juz nie ma,bo starłas,wiec zapomnij wszystko co złe,żyj i daj życ innym.

Podczas przekazywania obowiązków mówię dziewczynom : ja robię tak i tak , ty rób jak tobie pasuje . Co lubi i na co zwraca uwagę rodzina , czego się wystrzegać , zeby nie podpaść .......i gra gitarra. ... Nie cierpię narzucania : musisz robić tak jak ja , obrabiania d...... na forum ... Staram się robić wszystko jak należy , ale kurz u mnie też się znajdzie i nie uważam tego za zbrodnię . Najważniejsze , żeby PDP był zadbany .:))))))))
03 sierpnia 2014 20:37 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Podczas przekazywania obowiązków mówię dziewczynom : ja robię tak i tak , ty rób jak tobie pasuje . Co lubi i na co zwraca uwagę rodzina , czego się wystrzegać , zeby nie podpaść .......i gra gitarra. ... Nie cierpię narzucania : musisz robić tak jak ja , obrabiania d...... na forum ... Staram się robić wszystko jak należy , ale kurz u mnie też się znajdzie i nie uważam tego za zbrodnię . Najważniejsze , żeby PDP był zadbany .:))))))))

no to juz czuje przez skore jak mi sie oberwie od zmienniczki,bo nie zamierzam odkurzac domu gdzie pajeczyna goni pajeczyne gdzie pierdoly,drzewka uschniete kwiaty,japonskie parasole,nadaja sie tylko do wyrzucenia,gdzie stzoja kaktusy,nie odsuwane od wiekow.Nie mam zamiaru,a jak chce to robic to prosze bardzo wolna droga
03 sierpnia 2014 20:44 / 2 osobom podoba się ten post
Siwa skoro stoja od lat to znaczy, ze ona tez sie nie przemecza, olewacz włącz;)))
03 sierpnia 2014 20:55 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

W ubiegłym roku tu na forum poznałam ,,zmienniczkę''.Miało być pięknie i wspaniale ,a nie było.Ciągle rządziła się na szteli ,bo uważała ,że jest jej.Wcisnęła koleżankę na zmianę nie pytając mnie czy mi to pasuje ,czy nie .Ustalała terminy sama ,bo jej tak pasowało.Dzwoniła do mnie i sama wypytywała o wszystko z naciskiem kiedy co mam robić np prasować w czwartek rano, jak by w innym terminie nie można było.Wypisywała tu na forum ,że gdzieś był kurz na futrynie .Może i był.Ja zostawiałam dom czysty ,ale jak ktoś chce ,to coś znajdzie.Forum to nie jest miejsce na pranie brudów i ja nie będę pisać co ona zostawiała.Do tej pory mnie atakuje tu na forum co jakiś czas.Kto uważnie czyta to widzi.
Na koniec mnie wyrolowała z pracy bo ma tam pracować cały rok bez zjazdu.Ja mam inną pracę ,jestem zadowolona ,ale widzę ,że dla niej to nie koniec ,bo po co bzdury pisze.Kto chce niech jej wierzy i przyklaskuje .Ja tam pracowałam przez 9 miesięcy z małymi przerwami i wiem jak jest .Ile będzie jeszcze jej głupich wpisów kto wie i co jeszcze wymyśli.

Ja czytam forum uwaznie , bo po prostu mam na to czas i  chyba wiem o kogo chodzi i co ciekawe tak wlasnie ja odbieram po wpisach, okropna jest;)
03 sierpnia 2014 20:57 / 11 osobom podoba się ten post
siwa

no to juz czuje przez skore jak mi sie oberwie od zmienniczki,bo nie zamierzam odkurzac domu gdzie pajeczyna goni pajeczyne gdzie pierdoly,drzewka uschniete kwiaty,japonskie parasole,nadaja sie tylko do wyrzucenia,gdzie stzoja kaktusy,nie odsuwane od wiekow.Nie mam zamiaru,a jak chce to robic to prosze bardzo wolna droga

To się nie przejmuj , pogada , pogada i przestanie . Jak wyżej napisałam ja też się staram , żeby było czysto , ale jak mnie leń dopadnie to nie latam ze szmatą . Przez ostatnie dwa miesiące ani razu nie zapytano mnie , czy odkurzałam , powycierałam kurze itp .Dla mądrych ludzi najważniejsza jest MATKA ! ... Mojej " ostatniej " zmienniczce powiedziałam , że ja b. lubię prasować ( ot , takie małe dziwactwo ) a ona śmiało może po upraniu tylko ładnie poskładać .....i świat się nie zawali .... Wkurzam się jak ktoś jedzie na jednym wózku z nami , wyciera tak samo tyłki a robi z siebie " dyrektora " ... :))))
03 sierpnia 2014 21:00 / 1 osobie podoba się ten post
ziolkowa

Siwa skoro stoja od lat to znaczy, ze ona tez sie nie przemecza, olewacz włącz;)))

pierwsza juz tu nie wroci,ta zostawila strasznie,ale to jej problem,ja posprzatalam na ile sie dalo i teraz jak przyjedzie trzecia,to bedzie musiala sobie sama to zagospodarowac,jesli oczywiscie zagrzeje miejsce,co mi sie wydaje malo prawdopodobne
03 sierpnia 2014 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

To się nie przejmuj , pogada , pogada i przestanie . Jak wyżej napisałam ja też się staram , żeby było czysto , ale jak mnie leń dopadnie to nie latam ze szmatą . Przez ostatnie dwa miesiące ani razu nie zapytano mnie , czy odkurzałam , powycierałam kurze itp .Dla mądrych ludzi najważniejsza jest MATKA ! ... Mojej " ostatniej " zmienniczce powiedziałam , że ja b. lubię prasować ( ot , takie małe dziwactwo ) a ona śmiało może po upraniu tylko ładnie poskładać .....i świat się nie zawali .... Wkurzam się jak ktoś jedzie na jednym wózku z nami , wyciera tak samo tyłki a robi z siebie " dyrektora " ... :))))

O, miło Koleżankę z forum poczytać)  Bardzo miło )