21 lipca 2014 17:09 / 5 osobom podoba się ten post
ORIMTo my Polacy z nasza kuchnia co mamy powiedziec ???? Golonka,schabowy,bigos,gulasz i inne pieczyste + ziemniaki.Denencja murowana ha ha Wlasciwie to chyba tak jest ze mamy demencje.Ile to razy popelniamy te same błędy hihi nie baczac na to czego nas zycie doswiadczylo
ORIM, jeśli o jedzenie chodzi, to ja mam takie zdanie: w Polsce (i innych b. krajach socjalistycznych) chemia do żywności była używana w stosunkowo małych ilościach. Mówię tu o zamierzchłych latach fatalnego ustroju. Jasne że były już konserwanty, ale nie da się ukryć że ilość była w porównaniu z zachodnimi krajami bardzo mała.
A zachód Europy, USA przetwarzali wszystko na "długotrwały termin przydatności". Teraz jest chemia we wszystkim, chyba trudno byłoby znaleźć coś, co jej nie zawiera... Osobiście pamiętam smak mleka od krowy, ale i mleka w butelkach, które po odstaniu w cieple było bardzo smacznym kefirem. A weź dziś "skiś" mleko UHT... Zboże modyfikowane, nawozy sztuczne w ilościach zatrważających, mięso, wędliny... Zamroź sobie kawałek szynki wędzonej na przykład. Po rozmrożeniu wycieka słona woda, a szynka ma konsystencję gąbki.
A ja jeszcze pamiętam zapach siana na łące... Kiedyś pachniało inaczej :)))
I te ilości konserwantów nie ma siły - po mojemu - musiały jakoś wpływać na stan komórek mózgowych.
Natomiast nasze jedzonko narodowe powoduje u nas miażdżycę, zawały, otyłość i inne temu podobne, pochodżace od niezdrowych tłuszczów :)