Zmienniczki

20 lipca 2014 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
A ja ostatnio kupiła sobie te gotowane buraki we woreczku w Rewe i jak dla mnie są pyszne babcia nie jada takich więc mam na 2 dni ścieram na grubych oczkach troszkę octu schabowy i już ziemniaków nie potrzebuję :)
20 lipca 2014 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Wdodatku kalafior to nie warzywo tylko kwiat!!!:):):)

No i w dodatku na niego motyle srają hahah
20 lipca 2014 22:12 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

No i w dodatku na niego motyle srają hahah

to sie go umyje i jest fit
20 lipca 2014 22:13
tina 100%

Pamietam moje pierwsze wyjazy.Jak ja tęskniłam za polskimi ziemniakami, co ja się surowych buraków naszukalam.W marketach byly tylko te gotowane,gdzieś mi one skarpetkami waniają:)Niestety,z biegiem czasu się przyzwyczaiłam,gust kulinarny już nie taki wyszukany,niedobrze.Niedługo gotowce bedę wcinać;))

To teraz już wiem dlaczego buraków nie lubię? Nie potrafiłam określić czym mi zalatują :))))
20 lipca 2014 22:18
Mi te niemieckie ziemniaki bardzo smakują, takie same jak kupuję od wielu lat w Polsce, wiec jak dla mnie nie ma różnicy. Nie lubię wodnistych białych ziemniaków i nigdy nie lubiłam.
20 lipca 2014 22:22
takaja

A ja ostatnio kupiła sobie te gotowane buraki we woreczku w Rewe i jak dla mnie są pyszne babcia nie jada takich więc mam na 2 dni ścieram na grubych oczkach troszkę octu schabowy i już ziemniaków nie potrzebuję :)

Też lubie te buraczki tylko jeszce przysmażam do nich cebulke i na ciepło.Obie z babcią wcinamy
20 lipca 2014 22:24 / 1 osobie podoba się ten post
Tak na ciepło to na drobnych oczkach dałam babci do spróbowania nie podeszły więcej dla mnie :)
20 lipca 2014 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
Jestem pierwszy raz u takiej pdp gdzie mogę gotować co chcę i zawsze wszystko babci smakuje. Po raz pierwszy nie tęsknie za fasolką czy kalafiorem. Moze jedynie za białym serem na naleśniki trochę . Ostatnio nawet znalazłam sklep z rybami i nakupiłam pół zamrażalnika,a także pyszne rolmopsy.
Jednak zamiast tego wolałabym miec np przespane noce i normalne wychodne,no cóż wszystkiego miec nie można.
20 lipca 2014 22:29 / 11 osobom podoba się ten post
sas-anka

Mi te niemieckie ziemniaki bardzo smakują, takie same jak kupuję od wielu lat w Polsce, wiec jak dla mnie nie ma różnicy. Nie lubię wodnistych białych ziemniaków i nigdy nie lubiłam.

Ale takich ziemniaczków jak u na smłode sa to tu nie uswiadczysz ,nawet na targu sobotnim nigdy nie spotkałam:(O burakach c nie powiem bo nie kupuję tych w woreczkach-oni tu wygodni az do przesady sa,wszystko jak najwiecej przygotowane.Dziś np.na obiedzie była druga z córek PDP -robilam gulasz z indyka z peiczarkami,ziemniaki i surówke z saąłty lodowej ,do której ona przywiozła "super" sos zapowiadany od tygodnia......Sos to było kwaśne mleko wymieszane z koperkiem ,bz zadnych przypraw.... No,to jeszcze ,ale stioję mieszam gulasz a ona mi przynosi coś w torebce papierowej ,nieopisane-pytam co to-ano to kartoffel purre,pokazałam tylko garczek z ziemiakami co juz sie gotowały i na szczęsciej tej chemicznj paciaraji nie musieliśmy jeść:):):):)Jedza takie g..... potem dostaja demencji i jest dla nas robota zawsze i wciąz:):):)Więc reasumując to ich odżywianie  w odniesieniu do nas ma jednak jakies zalety:):):):)
20 lipca 2014 22:30 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale takich ziemniaczków jak u na smłode sa to tu nie uswiadczysz ,nawet na targu sobotnim nigdy nie spotkałam:(O burakach c nie powiem bo nie kupuję tych w woreczkach-oni tu wygodni az do przesady sa,wszystko jak najwiecej przygotowane.Dziś np.na obiedzie była druga z córek PDP -robilam gulasz z indyka z peiczarkami,ziemniaki i surówke z saąłty lodowej ,do której ona przywiozła "super" sos zapowiadany od tygodnia......Sos to było kwaśne mleko wymieszane z koperkiem ,bz zadnych przypraw.... No,to jeszcze ,ale stioję mieszam gulasz a ona mi przynosi coś w torebce papierowej ,nieopisane-pytam co to-ano to kartoffel purre,pokazałam tylko garczek z ziemiakami co juz sie gotowały i na szczęsciej tej chemicznj paciaraji nie musieliśmy jeść:):):):)Jedza takie g..... potem dostaja demencji i jest dla nas robota zawsze i wciąz:):):)Więc reasumując to ich odżywianie  w odniesieniu do nas ma jednak jakies zalety:):):):)

Ja też uważam ,ze za tą ich demencję odpowiedzialne jest przede wszystkim żywienie.
20 lipca 2014 22:34 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Ale takich ziemniaczków jak u na smłode sa to tu nie uswiadczysz ,nawet na targu sobotnim nigdy nie spotkałam:(O burakach c nie powiem bo nie kupuję tych w woreczkach-oni tu wygodni az do przesady sa,wszystko jak najwiecej przygotowane.Dziś np.na obiedzie była druga z córek PDP -robilam gulasz z indyka z peiczarkami,ziemniaki i surówke z saąłty lodowej ,do której ona przywiozła "super" sos zapowiadany od tygodnia......Sos to było kwaśne mleko wymieszane z koperkiem ,bz zadnych przypraw.... No,to jeszcze ,ale stioję mieszam gulasz a ona mi przynosi coś w torebce papierowej ,nieopisane-pytam co to-ano to kartoffel purre,pokazałam tylko garczek z ziemiakami co juz sie gotowały i na szczęsciej tej chemicznj paciaraji nie musieliśmy jeść:):):):)Jedza takie g..... potem dostaja demencji i jest dla nas robota zawsze i wciąz:):):)Więc reasumując to ich odżywianie  w odniesieniu do nas ma jednak jakies zalety:):):):)

Dużo zależy jak kto gotuje. Jesli ja nie gotuję, to zwykle robi to zięć podopiecznej i moim zdaniem robi to dobrze. Tu gdzie jestem prawie wszystko gotuja od podstaw, a w ogrodzie rosną wszystkie zioła o jakich zamarzysz, nie liczyłam ale pewnie z kilkanaście rodzajów. Młodych, tak masz rację, nie znajdę.
20 lipca 2014 22:37
Ja z ziemniakami nie mam problemu bo nie jadam :) babcia zdziwiona bo ona ziemniaczana bardzo :)
21 lipca 2014 01:35 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja też uważam ,ze za tą ich demencję odpowiedzialne jest przede wszystkim żywienie.

Prawie dziś przy obiedzie rozmawiałam na ten temat z moimi chłopakami. I doszłam do podobnych wniosków - coś w tym musi być...
21 lipca 2014 06:04 / 1 osobie podoba się ten post
Coś w temacie. Uwazam,że bardzo duzy wpływ na rozwoj tej okropnej choroby ma to,że mowia w jezyku niemieckim.I tu tkwi główna przyczyna:):):):):)
 
Nowe badania na podstawie ktorych zostanie opracowany nowy lek prowadził Instytut Naukowy w Anglii.Przyczyny tej choroby po wieloletnich badaniach jednoznacznie określono. Ustalono też,że nie jest to choroba dziedziczna.
21 lipca 2014 10:46 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja też uważam ,ze za tą ich demencję odpowiedzialne jest przede wszystkim żywienie.

To my Polacy z nasza kuchnia co mamy powiedziec ???? Golonka,schabowy,bigos,gulasz i inne pieczyste + ziemniaki.Denencja murowana ha ha Wlasciwie to chyba tak jest ze mamy demencje.Ile to razy popelniamy te same błędy hihi nie baczac na to czego nas zycie doswiadczylo