a ty wracasz ...jestem ciekawa ;-)
a ty wracasz ...jestem ciekawa ;-)
Bardzo dobrze ci do głowy przyszło!
Mam trochę inne podejscie do sprawy. Sumienie by mi spać nie dało gdybym nie pomogła.
Oficjalnie babcia rozdziela leki,ale jak widzę powykrecane reumatyzmem lub SM-em dłonie niezdarnie wyłuskujace tablety to mi druga natura(pielegniarska) robi awanturę w głowie.!
Pomagam i wszyscy zadowoleni-ja, bo wiem i widzę co nałozone;babcia-bo zrobiła to sama:)
Co do podawania leków z własnej inicjatywy,choćby ziołowych jestem zdecydowanie na nie.
Z usłyszanych podczas mojej ''upojnej'' powrotnej podrózy Sindbadem mogę dodać,że ''dodawanie ''leków przez opiekunki nie jest czymś niespotykanym,a wręcz czestym.
Witam wszystkich. Mam problem ze zmienniczka.Dogadalam sie z babci synem ,ze pracujemy 5/5 tyg i bylo ok,ale do tej pory.Wczoraj wieczorkiem poinformowala mnie,ze ona przyjedzie 1tydz.pozniej i ani mowy nie ma nie przyjedzie normalnie i juz. A ja wczoraj kupilam bilecik bo byl w super niskiej cenie.Rozumiem czasem sa sytacje, ze trzeba duga strone posluchac.ale sory co ze mna i moimi planami,co z moimi dziecmi a zaraz beda wakacje vorbei.Ciezko mi...