Pflege mit Herzen Zobacz profil firmy

Zarobki
0 / 5
Warunki umowy
0 / 5
Jakośc obsługi
0 / 5
Dopasowanie oferty
0 / 5
Liczba oddziałów
0 / 5
16 października 2013 22:02
Nie zmieniaj,mojej tesknoty i tak nic nie ukoi
16 października 2013 22:17
Popatrzylam....odpisalam :)
16 października 2013 22:28
Ha, ha.... Acha :)
28 października 2013 22:51
Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?
28 października 2013 22:58 / 1 osobie podoba się ten post
anmar

Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?

Masakra,ja bym sie nie zgodzila.
Tyle ,ze ja bez zadnych kursow nauczylam sie jezyka.Nie umiem pisac,czytam ,ale ciezko.Sa tutaj opiekunki/owie ,ktorzy juz szprechaja lepiej od Niemcow.
Ja jestem skromna,leniwa,ale dialekty ogarniam szybko i nie mam problemow z konwersacja:)
Nawet Niemcy maja wielki problem w mowieniu czystym Hoh Dojczem?No i teraz napisalam jak slysze,bardzo niepoprawnie.
Jak stwierdze ,ze bede chciala sie osiedlic w DE na stale,to pojde do szkoly,zeby nauczyc sie poprawnie mowic i pisac.
28 października 2013 23:02
anmar

Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?

To bardzo mało. Jeszcze zalezy na kogo tam trafisz w de. Trzeba sprawę przemysleć dokładnie.
 
28 października 2013 23:05
Też mam bardzo negatywne odczucia, czyli inaczej mowiąc "sehr unfair Vorschlag" lub po prostu robienie w balona
28 października 2013 23:15 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję, uczę się sama. Mam Sitę i jeszcze doszkalam się dodatkowo ze słownictwa dla opiekunek. Prawdę mówiąc za te pieniądze, które wydałabym na bilety do Bydgoszczy to raczej poszukam prywatnych lekcji na miejscu.
Zresztą i tak będę mogła wyjechać po nowym roku, bo jestem na wcześniejszej emeryturze i w tej chwili nie mogę dorabiać.
28 października 2013 23:24 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczyno w zyciu bym sie nie zgodzila,za 600 euro smiech,w sobote przyjechala dziewczyna ze znajomoscia kilku slow i daje rade ,ale trafila na dobra rodzine co dadza jej szanse,i moze jej sie uda,moze Tobie sie uda,trafiaja sie oferty bez znajomosci jezyka,a moze teraz cos przed swietami
28 października 2013 23:53
Haneczko, przed świętami nie mogę. Dopiero po 29 grudnia
29 października 2013 14:18 / 1 osobie podoba się ten post
anmar

Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?

To wykorzystywanie......................to kompletna paranoja...........
29 października 2013 14:37 / 1 osobie podoba się ten post
anmar

Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?

rozbój w biały dzień!
29 października 2013 14:39 / 3 osobom podoba się ten post
anmar

Witam, mam dylemat niesamowity.
Firma organizuje w Bydgoszczy kurs językowy. Kurs jest darmowy, 50 godzin i ma się skończyć w grudniu. Koleżanka dzwoniła, trzeba ponoć podpisać umowę, że się przepracuje u nich rok. Oferowali po skończonym kursie wyjazd za 600 euro.

Co o tym sądzicie?

50 godz. to nie za wiele i jeszcze rozciagniete do grudnia , to ile stracisz na dojazdy.
Ja miałam 120 godz. w póltora m-ca po 5 godz. dziennie, ale kurs był darmowy z Urzędu Pracy.
 
Umowa na rok, 600 e to kpina, a jeszcze trafisz w ciu.....owe miejsce i jesteś pogrzebana.
 
Szukają naiwnych  i zdesperowanych.
03 listopada 2013 15:13
Misia1710

Ja mam mieszane uczcia co do tej firmy.Panie z biura...owszem...mile.Koordynatorka na miejscu sluzy pomoca ale to co mi sie nie podoba to te "strachy" w umowie.Wiecej ich niz innych paragrafow.No ale strachu i pieniedzy to ja nigdy nie mam ;) Poza tym nie rozumiem dlaczego opis obowiazkow jest nierzetelny.W zasadzie jest 3 razy tyle pracy niz umowa przewiduje.Szkoda bo wiekszosc z nas woli wiedziec co bedzie miala do roboty  a nie zaskakiwac sie na miejscu.To rodzi stress i niepotrzebne zamieszanie.

Właśnie, w umowie jest duza kara finansowa za wczesniejsze zakonczenie umowy itd. straszenie!
A co mogą zrobic jeśli podpisało się takie ich oświadczenia, ze po akceptacji wyjazdu telefonicznej,lub mailowej, nie wyjedzie się?
03 listopada 2013 15:37
cristina

ja moge sie wypowiedziec że nie mają dobrej opinii na forach,ale z nimi nie wyjeżdzałam z tego względu,że proponowali mi małe pensje.Mieszkam w pobliżu tego biura i bardzo chciałam z nimi wyjeżdzac.Bo zawsze to lepiej jak biuro ma się 2 ulice dalej.Ale raz zaoferowali mi prace za 900 a drugi raz za 950 e.Natomiast z innych agencji wyjeżdzam od 1100 e..Także to tyle z mojej strony.

Napisałaś także, że w Bydgoszczy nie mają dobrej opinii, to już dużo znaczy.
A co zrobić jak firma straszy, że już zgodziłąm się wyjechać a nie pojade? nie podpisalam umowy, tylko oświadczenia, ale przecież te ,,dokumenty" nie są wazne w swietle prawa, bo niby w jaki sposob? czy mam rację,czy któraś z Pań może doradzić? dziękuję